Otrzymałam bon podarunkowy do zagranicznego, internetowego sklepu Sammydress, który postanowiłam przeznaczyć na nową torebkę. Wybór był dość trudny, dostępna oferta jest naprawdę bogata. Początkowo zastanawiałam się nad czymś wiosennym, kolorowym, a mimo to ostatecznie postanowiłam na czarny, stonowany, klasyczny model typu shopper.
Sam proces wykorzystania bonu i zamówienia torby na stronie sklepu przebiegał bezproblemowo. Wybrałam interesujący mnie produkt, kolor, wpisałam kod, podałam wszystkie dane do wysyłki. Miałam świadomość, że przesyłka zamówienia może trwać długo, z resztą w mejlu od pracownika sklepu, otrzymałam wiadomość, że czas dostawy to ok. 12-25 dni roboczych. Liczyłam jednak, że czas ten zostanie skrócony do minimum. Niestety przeliczyłam się. Po odjęciu wszystkich weekendów, czas dostawy wyniósł dokładnie 25 dni.
Model torby, który wybrałam jest u nas w Polsce dość powszechnie znany, nie raz widziałam dziewczyny z tym dodatkiem, muszę nawet przyznać, że początkowo nie za bardzo mi się podobał. Dopiero po jakimś czasie przychylniej zaczęłam na niego patrzeć.
Torba jest dość sztywna, ale nawet odpowiednio wypełniona w środku, nie ustoi pionowo na podłożu (dla mnie jest to uciążliwe, zaliczam to do wad). Jest wysoka, a dno nie ma dużej powierzchni. Nie podoba mi się również to, że torba nie do końca trzyma formę. Chodzi mi o to, że po włożeniu różnych przedmiotów do środka ich kształt odbija się na ściankach, w wyniku czego zdarza się, że z zewnątrz widać te uwypuklenia. Model, który wybrałam wizualnie wygląda fajnie, jest prosty, elegancki, nieprzesadzony, kolor zaś nie jest matowy i płaski. Wydaje się być raczej solidna, pakowana. W środku znajduje się komora zapinana na zamek z trzema przegródkami (można ją odpiąć i wyciągnąć). Dodatkowo do zestawu był dołączony długi pasek. Wydaje mi się, że ta torba dobrze wygląda tylko noszona w ręku, dlatego pasek od razu schowałam, nawet nie próbowałam zakładać. Aha, zapomniałabym. Zaraz po otworzeniu przesyłki, dało się wyczuć taki niekoniecznie przyjemny zapach wydobywający się z torby, zdarzało mi się obserwować coś takiego kupując nawet na e-torebce. W celu pozbycia się tego aromatu, wystawiłam rozchyloną torbę na balkon, tam przeleżała całą dobę i zapach się ulotnił.
Dostępna jest w kolorach: czerwone wino, khaki, niebieski, różowy, brązowy, czarny.
Koszt torby na stronie sklepu to $9,77. Do tego należy doliczyć wysyłkę, która przewyższa koszt zakupu, bo najtańsza wynosi $10,75. Wysyłka z Azji do najkrótszych nie należy, jednak czytałam na kilku blogach, że do dziewczyn dotarła w ciągu 2 tygodni, w moim przypadku były to aż 4 - bardzo długo.
Każdy klient podczas pierwszego zakupu otrzymuje zniżkę -10% na całe zamówienie, przychodzi ona na podany adres mejlowy, zaraz po zarejestrowaniu się na stronie.
Jeżeli interesuje Was podjęcie współpracy z Sammydress, to odsyłam Was po więcej informacji tutaj: klik!
Dostępna jest w kolorach: czerwone wino, khaki, niebieski, różowy, brązowy, czarny.
Koszt torby na stronie sklepu to $9,77. Do tego należy doliczyć wysyłkę, która przewyższa koszt zakupu, bo najtańsza wynosi $10,75. Wysyłka z Azji do najkrótszych nie należy, jednak czytałam na kilku blogach, że do dziewczyn dotarła w ciągu 2 tygodni, w moim przypadku były to aż 4 - bardzo długo.
Każdy klient podczas pierwszego zakupu otrzymuje zniżkę -10% na całe zamówienie, przychodzi ona na podany adres mejlowy, zaraz po zarejestrowaniu się na stronie.
Link do torby: klik!
Jeżeli interesuje Was podjęcie współpracy z Sammydress, to odsyłam Was po więcej informacji tutaj: klik!
Poza torbą, starczyło jeszcze na jakiś drobiazg. Na stronie sklepu dość ciekawie prezentowała się ta bransoletka, składa się z 10 elementów. Przyznam szczerze, że nie jest to rzecz, którą będę nosić gdyż mi się nie podoba. Podarowałam ją siostrze, a ona nosi ją dzieląc na części, nigdy wszystkie na raz.
Ten przedmiot kosztuje $3,69 i ma darmową wysyłkę.
Link: klik!
Jak oceniacie wygląd torebki? Podoba się Wam taki model?
ładna torebeczka :D
OdpowiedzUsuńidealna szoperka :)
OdpowiedzUsuńZa niedługo będą podobne w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno miałam chęć na tą torbę, na Twoich zdjęciach wygląda lepiej niż na sklepowych .
OdpowiedzUsuńbardzo fajna torebeczka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna torba. Zapraszam do mnie, jestem nowa :)
OdpowiedzUsuńmam taką samą tylko w kolorze brązu, zapraszam do mnie na bloga stylizacja z torebką się pojawiła :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam ochotę na taki model, ale mi przeszło. Ja zamówiłam czarna zamszową torbę z ćwiekami na dole. Może ja widziałaś przy wyborze swojej ;)
OdpowiedzUsuńA, wybierałam swoją już jakiś czas temu i nie pamiętam co tam jeszcze ciekawego widziałam. :) Model z ćwiekami na dole znam z e-torebki, nazywa się Aida i jest cudowna. :)
Usuńsprawdziłam w google i jednak to nie ta. moja to ta:
Usuńhttp://www.sammydress.com/product943335.html
Oryginalna, nigdy się z taką nie spotkałam. :) Zaglądam na Twój blog, więc będę czekać na wpis. :)
UsuńStrasznie mi się podoba model tej torby, ale tak jak piszesz można go zobaczyć u co trzeciej dziewczyny na ulicy:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, teraz sobie myślę, że mogłam wziąć coś bardziej oryginalnego, ale chyba szał na tę torebkę nieco osłabł, bo już jej tak często nie widuję. :)
Usuńświetna torebeczka! ale bransoletka jeszcze ładniejsza ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do Shoperek. Ale co osoba to gust inny ;) Hm.... w sumie może inaczej. Podoba mi się wizualnie, ale dla mnie osobiście byłaby nie praktyczna :)
OdpowiedzUsuńFajna torebka :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:) Ja również mam słabość do torebek:)
OdpowiedzUsuńładna ta shopperka, ja kiedyś zastanawiałam się nad taką brązową :)
OdpowiedzUsuńNie wygląda ona źle. Myślałam nad oryginałem z Zary, ale są one okrutnie duże ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna, widziałam na kupbuty podobną i możliwe, że się skuszę
OdpowiedzUsuńfajna, ładnie wykończona:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, klasyczna torebka :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki, uwielbiam takie koronki :)
OdpowiedzUsuń