Dermedic: Normacne Preventi, Krem matujący na dzień

Posiadaczki cery tłustej czy mieszanej wiedzą dobrze, że niełatwo o krem, który skutecznie zlikwiduje błyszczenie się skóry w ciągu dnia. Jeżeli do tego mają skłonności do trądziku wiedzą też, że pole poszukiwań odpowiedniego kosmetyku pielęgnacyjnego dodatkowo się zawęża - kosmetyk musi działać na tyle skutecznie aby zlikwidować błysk, ale też na tyle delikatnie aby nie zapchał porów, nie spowodował pogorszenia się stanu twarzy.

Dermedic,

Normacne Preventi - Matujący krem na dzień

Opis producenta:

Składniki aktywne:  Velvesil 125, AC.NET, Ennacomplex, Alantoina, D-Panthenol  

Wykazuje długotrwałe działanie matujące, łagodzi miejscowe stany zapalne skóry, zwalcza nadmierny łojotok, reguluje wzrost komórek oraz zmniejsza nadmierne rogowacenie skóry. Działa kojąco i regenerująco. 

Lekka konsystencja. 

Niekomedogenny. 

Hypoalergiczny. 

Krem zapakowano w plastikową buteleczkę typu airless. Produkt koloru białego, o zbitej konsystencji. Zapach delikatny, krótkotrwały. Do stosowania na dzień. Hypoalergiczny. Pojemność: 55g.

Seria Normacne składa się obecnie z 7 kosmetyków dla cery ze skłonnością do trądziku. To jest mój pierwszy produkt z tej linii, ale markę Dermedic znam już od jakiegoś czasu, chwalę sobie ich krem pod oczy (klik!) czy np. płyn micelarny (klik!).

Kremy do twarzy to produkty, których oczywiście używam, ale zawsze podchodzę do nich z pewną dozą niepewności w obawie o możliwość pogorszenia stanu mojej bardzo wymagającej cery.

Opakowanie tego produktu mi odpowiada. Plastikowa butelka z dozownikiem to rozwiązanie bardzo wygodne i higieniczne. Pompka odpowiednio podaje produkt, nie zacina się.

Krem posiada białą barwę, konsystencja jest konkretna, ale lekka. Nie spływa z palca, ma postać zwartego kremu, a mimo to jest delikatna w dotyku. Łatwo rozprowadzić ją na skórze i z wchłanianiem również nie ma szczególnych problemów, po chwili można już nałożyć podkład. Produkt nakładam zawsze wtedy, kiedy rezygnuję z filtra (gdy pogoda na to pozwala).

Krem nakładam pod podkład mineralny, bądź sporadycznie pod tradycyjny. Przy odpowiednim rozsmarowaniu białej mazi, podkład nie roluje się ani nie waży, ładnie współgra, działa niczym baza pod makijaż.

Początkowo, ku mojemu zdziwieniu, zaobserwowałam wręcz wzmożone błyszczenie się cery w ciągu dnia. Poczytałam trochę w internecie, poszukałam wskazówek i dowiedziałam się, że taka reakcja skóry zdarza się - należy to przeczekać. W zasadzie nie trwało to długo (około 4-6 dni), cera przyzwyczaiła się i reagowała już lepiej.

Krem matuje, ale w moim przypadku nie jest to zupełnie płaski, stuprocentowy mat. Widać różnicę, kiedy noszę go na twarzy bądź kiedy zupełnie z niego rezygnuję. Krem ładnie się wchłania, daje uczucie ukojenia, delikatnie łagodzi moją cerę, która miała do czynienia z kwasami BHA w nocy. Mam wrażenie, że dodatkowo delikatnie nawadnia skórę. Jest hypoalergiczny, nie zauważyłam aby jakkolwiek mnie uczulał. Bacznie obserwowałam też stan mojej cery po każdym dniu z tym kremem - nie zauważyłam aby powstały po jego użyciu jakieś dodatkowe zaskórniki czy pryszcze. 

Zdecydowanym minusem jest brak filtrów, gdyby je miał, mogłabym pomyśleć o zrezygnowaniu z zakupu dodatkowych produktów z SPF. Krem jest wydajny i jestem z niego zadowolona. 

Ciekawi mnie też krem regulująco-oczyszczająco na noc z tej serii. Używałyście go?

Skład:

Dostępność: apteki, internet

Cena: ok. 20 zł / 55 g

Znacie serię Normacne Preventi od Dermedic? Który jeszcze produkt możecie mi polecić?