Jak wspomniałam w tytule, dzisiaj mowa będzie o dwóch odcieniach, jeden pochodzi od Delii, a drugi Golden Rose, z obu jestem zadowolona.
Na zdjęciach uwidocznione są lakiery solo, bez podkładu i bez warstwy wierzchniej.
Delia, Coral Prosilk o numerku 11
Kolor jest delikatny, powiedziałabym, że to taki beżowy, bardzo delikatny róż. Posiadam z tej serii kolorek typowo nude, a w tym odnajduję jakąś bardzo delikatną pudrowo-różową nutę. Odcień jest przyjemny, pasuje do wszystkiego, nie zawiera drobinek, ale nie jest też matowy.
Na paznokcie nałożyłam dwie nieco grubsze warstwy emalii, lakier rozprowadza się odpowiednio, tworzy płaską taflę, nie smuży, nie tworzy bąbelków. Wysychanie jest raczej przeciętne.
Buteleczki tej serii mieszczą całkiem sporą ilość produktu, jest to 11 ml.
Lakier często spotykam w cenie 5,99 zł, ale w SuperPharmie co jakiś czas można ustrzelić go w promocji za 2,99 zł z kartą LifeStyle.
Golde Rose, Paris Nail Lacquer o numerku 110
Tym kolorem pomalowałam palec serdeczny. Jest ciemniejszy, utrzymany w brązowej tonacji, jakby delikatnie rozbielony, przyjemny dla oka. Fajnie komponuje się w towarzystwie jedenastki z Delii. Pędzelek umieszczono na podłużnej rączce, maluje się nim łatwo i szybko. Krycie ma lepsze niż w przypadku poprzednika, mimo to, na zdjęciu widzicie podwójną warstwę. Wysychanie i trwałość też nieco lepsze niż w przypadku Delii, w tym wypadku GR wygrywa. Ta emalia pochodzi z podobnej półki cenowej - można ją kupić za około 6 zł. Buteleczka - bardziej fikuśna - mieści 11 ml produktu.
Który kolor bardziej przypadł Wam do gustu? :-)
ładne kolory
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie kolory :) Mam nawet takie sam lakier z Delia taki pudrowy róż i ja niestety muszę położyć 3 warstwy żeby wyglądało to całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńTen z Delii bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMi bardzo się podoba ten z GR :)
OdpowiedzUsuńoba mi się podobają i tworzą fajne połączenie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że masz problemy z pazurkami, ale na pewno będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńTen brązik z GR mi się podoba :)
bardzo lubię takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy? ;)
Oba kolory są bardzo "moje". :) Ten odcień z GR jest przepiękny! ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się odcień GR, bardzo lubię takie szarawe brązy :)
OdpowiedzUsuńMam oba i pod względem konsystencji bardziej skłaniam się ku Golden Rose, łatwiej nakładać i uzyskać równomiernie rozłożony lakier na całym paznokciu, ale ten z Delii uwielbiam za jego kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery z Golden Rose jednak te z Paris jest słabo na pigmentowane;/
OdpowiedzUsuńTen z Deli zdecydowanie bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńładne mani :)
OdpowiedzUsuńŁadne lakiery, podoba mi się też prezentacja kolorów na tej długości paznokciach, nie znoszę oglądać "szponów"- a tak: lakier pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńOba kolory w moim guście, a ich połączenie idealne! Wspaniale się dopełniają i komponują :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki, lubię takie lakiery które nie tworzą smug a na paznokciach tworzą idealna taflę :)
OdpowiedzUsuńOba kolory są cudowne!! Idealne na teraz :-)
OdpowiedzUsuńOba piękne, a już Delia najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuń