ShinyBox - wrzesień 2013
PHENOME
szampon do włosów przywracający równowagę skóry
75 zł / 250 ml
(poniższe opakowanie ma 50 ml)
SCOTTISH FINE SOAPS
mleko do ciała
49,90 zł / 220 ml
(poniższe opakowanie ma 50 ml)
PAESE
róż z olejkiem alganowym
18,90 zł / 4 g
(produkt pełnowymiarowy)
GLAZEL
kredka do oczu z apikatorem
23,00 zł / 1,8 g
(produkt pełnowymiarowy)
TONI & GUY
serum do włosów
39,99 zł / 30 ml
(poniższe opakowanie ma 10 ml)
DERMO PHARMA
saszetka serum z kwasem traneksamowym
jako gratis
(opakowanie ma 3 ml)
Może to trochę dziwnie zabrzmi, ale z powyższych produktów najbardziej zaintrygowało mnie... to co dostałyśmy jako gratis - serum z kwasem traneksamowym. To kosmetyk, który po przeczytaniu krótkiej notki na jego temat, najbardziej trafia obecnie w moje potrzeby. Na saszetce napisane jest, że przyspiesza regenerację skóry, stymuluję odnowę komórkową, ogranicza powstawanie stanów zapalnych, dobrze radzi sobie z bliznami i skórą trądzikową/potrądzikową. Szkoda, że to tylko niewielka próbka, gdyż chętnie sprawdziłabym jak ten specyfik poradził sobie z moją cerą. Skład jest stosunkowo krótki i w zasadzie mnie nie przeraża.
Wróćmy jednak do głównej zawartości pudełka. Jeżeli miałabym teraz - na pierwszy rzut oka - powiedzieć z czego jestem najbardziej zadowolona, to powiedziałabym, że z produktów pełnowymiarowych - a tym razem jest to kolorówka. Kredka i róż mają odpowiednie dla mnie kolory (chociaż ostatnio nabyłam czarną kredkę i bardziej cieszyłabym się z kolorowej). Na Paese była w ciągu Weekendu Zniżek fajna promocja (-40%) i kręciłam się koło ich produktów do policzków, a tu taka niespodzianka. :-) Zobaczymy jak z jakością koloru 42 - który do mnie trafił, wydaje się być trochę nadto cukierkowaty, ale może roztarty pędzlem, będzie wyglądał ciekawiej. Phenome chętnie wypróbuję jednakże za pewne będzie to krótka przygoda z racji małej pojemności buteleczki i wysokiej ceny pełnego wymiaru (75 zł). Są kosmetyki, na które wydaję większe ilości pieniędzy, ale przyznam szczerze, że nie są to szampony. Co dalej.. Mleko do ciała? :-) Czego to oni nie wymyślą! Sorbety, jogurty, masła, śmietanki, mleko do ciała. Robi się kulinarnie! :-) Zobaczymy jak ten produkt poradzi sobie z nawilżeniem skóry. I na koniec serum do włosów Toni & Guy. Próbka ma tylko 10 ml, zobaczymy jak długo taka ilość posłuży moim gęstym włosom. :-)
Shiny zaskakiwał nas niekiedy większą ilością produktów pełnowymiarowych, dlatego tym razem, jestem trochę zawiedziona zawartością. Zużyję każdy kosmetyk ponieważ znajdują się tu produkty, które uczestniczą w mojej codziennej pielęgnacji i makijażu, jestem ciekawa ich działania, są to niewątpliwie dla mnie nowości, nic się nie zmarnuje. Jednakże mam wrażenie, że cieszyłabym się z jakiegoś konkretniejszego, większego produktu. Wiem, jednak, że ideą boxów jest poznawanie mniej popularnych marek, więc w zasadzie, chyba nie powinnam mieć takich zarzutów. :-)
Pudełko skrywa także dwa kupony rabatowe, pewnie każda z nas dostała takie samo, dlatego podaję, może komuś się przyda i zaoszczędzi kilka złotówek:
rabat na pudełko ShinyBox 10% taniej: należy wpisać w procesie zamówienie hasło SHINYLOVE
i
rabat na kosmetyki BioPerla, aby uzyskać kod rabatowy należy na ich mejla (biuro@bioperla.pl) przesłać hasło NATURA
Jeśli macie chęć na ShinyBox to odsyłam Was do strony:
Podoba się Wam rozpoczynająca jesień - wrześniowa zawartość SB? Co najbardziej?
Jedynie róż mnie zainteresował
OdpowiedzUsuńOkazał się bardzo dobry. :)
UsuńPodoba mi się ta zawartość :)
OdpowiedzUsuńDobre produkty umieścili w tym pudełku. :)
UsuńSzału nie ma ;/ jedynie róż mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPo zapoznaniu się z produktami jedynie mleko nie przypadło mi do gustu. Lało się niczym woda, i ma okropny zapach.
UsuńSzkoda, że tak mało produktów pełnowartościowych
OdpowiedzUsuńZawsze mogłoby być ich więcej. :D
Usuńjak dla mnie zawartość super :)
OdpowiedzUsuńZnalazły się tutaj perełki. :) Róż okazał się być bardzo dobry, kredka ok, ale znam lepsze. Micel dobrze zmywał makijaż, mleko bardzo mnie rozczarowało...
UsuńTo jest moje pierwsze i jetem dość zadowolona:) już wszystko użyłam więc niedługo też napiszę o pudełeczku :)
OdpowiedzUsuńzaraz zajrzę zobaczyć jaki dostałaś róż. :)
UsuńMleko do ciała wygląda interesująco. Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Okropny zapach i konsystencja... Nie polecam.
UsuńZawartość,jak zawsze przeciętna...
OdpowiedzUsuńKusi mnie pudełeczko ze względu na szampon ;)
OdpowiedzUsuńw tym boxie jest więcej papieru i ulotek, słabo;/
OdpowiedzUsuńale ciekawa jestem kosmetyków, szczególnie szamponu i serum
Nigdy bym sobie takiego pudełka nie kupiła.
OdpowiedzUsuńAkurat wszystkie produkty z chęcią wypróbuję, bo trafiły w moje aktualne potrzeby, więc nie narzekam. Koło róży z Paese sama się kręciłam, aż w końcu sam do mnie zawędrował. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Powiem szczerze, że to pudełeczko mi się spodobało i mam rabat na nie, które dostałam w ramach subskrypcji newslettera i może wykorzystam i kupię :) Dziękuję za obserwację i również dodaję. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńlubie kredki glazela i roze z paese, nie pamietam jaki mialam kolor ale te byl rozowy a na twarzy wygladal bardzo ladnie ;), troszke mzoe malo trwaly i bardzo podatny na stluczenia
OdpowiedzUsuń