Vaseline:
Intensive Care Spray Moisturiser (Balsamy w spray'u)
Opis Producenta:
VASELINE Spray&Go – to linia innowacyjnych balsamów w spray’u, które sprawiają, że pielęgnacja staje się prosta i szybka, jak nigdy dotąd. Unikalny system aplikacji tworzy lekką mgiełkę kosmetyku, którą można łatwo i równomiernie rozprowadzić. Balsam błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej i lepkiej warstwy. Gwarantuje natychmiastowy efekt nawilżenia skóry, dzięki czecmu już w chwilę po aplikacji można bezpiecznie założyć ubranie.
Produkt dostępny jest w 3 wariantach:
Essential Moisture (Podstawowe Nawilżenie),
Aloe Fresh (Aloesowe Odświeżenie)
oraz Cocoa Radiant (Kakaowe Rozświetlenie).
Opakowanie każdego z trzech dostępnych wariantów zapachowych różni się jedynie kolorem. Butelki o pojemności 190 ml dobrze leżą w dłoni, posiadają zamykany dozownik w formie rozpylacza, który dobrze podaje produkt. Jeśli miałabym wybrać najlepszy zapach, to postawiłabym na Cocoa Radiant.
Spray'e marki Vaseline są alternatywą dla standardowych balsamów. Wyróżniają się oczywiście formą aplikacji oraz konsystencją. Pomysł bardzo fajny - nie ukrywam, jest to coś nowego, może zaciekawić. Po naciśnięciu pompki i skierowaniu jej na powierzchnię ciała, obserwujemy nieprzerwany, równomierny strumień, który już po chwili zamienia się w delikatną, rzadką piankę. Łatwo ją rozprowadzić, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej powłoki. Początkowo sądziłam, że tak lekka konsystencja będzie równoznaczna ze słabym stopniem nawilżenia, jednak muszę przyznać, że nieco się pomyliłam. Balsamy są w stanie nawilżyć skórę całkiem przyzwoicie choć nie długotrwale. Uważam, że są odpowiednie na obecną porę roku, zimą wolałabym używać czegoś bardziej treściwego. Balsamy nie zawierają parafiny, ich skład jest typowo drogeryjny, nie znajdziemy w nich szeregu dobroczynnych ekstraktów, olejków i tym podobnych. Mimo to, kosmetyki wygładzają oraz pozostawiają skórę miękką i pachnącą. Ich wadą jest niemożność stosowania po depilacji - przynajmniej w moim wypadku.
Fajnie byłoby gdyby Producent pomyślał o wersji brązującej.
Na koniec kwestia ceny - uważam, że jest zbyt wygórowana.
Dostępność: internet, drogerie
Cena: ok 26 zł / 190 ml.
Balsam w spray'u - tak czy nie? :-)
Nie wiem czy bym polubiła taką formę ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten balsam z masłem kakaowym, bardzo fajny gadżet i kosmetyk nawilżający choć jeszcze lepiej sprawdziło się u mnie serum regenerum
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych balsamach ale jeszcze nie miałam okazji ich używać :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cena nie zachęca ;) Ale takie lekkie pianki, jak mówisz, są ciekawym rozwiązaniem podczas ciepłych dni
OdpowiedzUsuńlubię formę aplikacji tych spray'ów
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ;)
OdpowiedzUsuńSama forma aplikacji bardzo ciekawa i gdyby kosztowały połowę mniej to pewnie bym się skusiła, a tak... Mam wątpliwości :P
OdpowiedzUsuńjak dla mnie są słabe jesli chodzi o nawilzanie, ale bardzo ladnie pachna :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńHm no póki co ja na nie poluję w promocji, bo jednak cena w stosunku do szybkości zużywania nie jest adekwatna.
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę klasyczne balsamy w tubkach :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa takich produktów, ale chyba poczekam na dobrą promocję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji uzywać, ale obecnie zadowalam się mleczkiem do ciała w sprayu Ziaji :)
OdpowiedzUsuń