piątek, 30 grudnia 2011

Biocosmetics: maseczka algowa, PEEL-OFF MASK FOR EYES

Drugi produkt, który otrzymałam od firmy Biocosmetics, to maseczka algowa, do pielęgnacji bardzo delikatnej skóry w okolicy oczu.




Obietnice producenta:

Maseczka specjalnie przystosowana do pielęgnacji bardzo delikatnej skóry w okolicy oczu. Po zastosowaniu kontur oka jest natychmiast rozświetlony. Substancje aktywne zawarte w masce działają w synergii tworząc delikatną błonkę wiążącą komórki, przez co wzmacniają obronne funkcje skóry. Wspomaga regenerację komórek skóry, zawiera witaminę E oraz kolagen – składniki niezbędne w walce ze zmarszczkami, nawilżające i pielęgnujące delikatną skórę wokół oczu. Idealnie nadaje się do skóry potrzebującej silnej regeneracji, nawilżenia, dotlenienia oraz pielęgnacji przeciwzmarszczkowej, zapobiega tworzeniu się nowych zmarszczek.

Przeznaczenie: dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku.





Wskazania:

- opuchlizna pod oczami
- worki
- sińce
- skóra wiotka
- kurze łapki
- zmarszczki
- cienie
- oznaki zmęczenia
- inne obrzęki



Maseczka dostępna jest w dwóch opakowaniach: 25g (saszetka ze struną), 95g pudełko z miarką.
Na moich zdjęciach widać opakowanie 25g. Saszetkę można postawić w pozycji pionowej. Maseczka to biały, bardzo zmielony proszek. Pochodzenie: Francja.
Produkt ten stosowany jest w gabinetach kosmetycznych.

Może zacznę od tego, że skóra wokół moich oczu wygląda dobrze, na co dzień nie mam za bardzo co ukrywać - no chyba, że poprzedniego dnia długo siedziałam przy komputerze albo zaliczyłam nieprzespaną noc (te dwie rzeczy akurat zdarzają mi się ostatnio coraz częściej...) dlatego przyznam że maseczka algowa stała się całkiem przydatnym kosmetykiem. :-)
Maska z Biocosmetics dobrze radzi sobie z takimi oznakami zmęczenia. Skóra jest wypoczęta i zregenerowana.  Z pewnością nie wysusza ani nie podrażnia skóry. Opis składników aktywnych w tym produkcie brzmi zachęcająco, spójrzcie: klik! Ciekawa jestem jak radzi sobie ze zmarszczkami, ja póki co nie jestem w stanie ocenić działania kosmetyku pod tym kątem.
Lubię kosmetyki, które należy przygotować samemu w domu - przynajmniej wiem dokładnie co znajduje się w środku. :-)
Aplikacja jest bardzo łatwa, podobna jak u zielonej glinki, o której pisałam tutaj: klik!

Krok po kroku:


potrzebne nam będą: maseczka algowa, plastikowa łyżeczka, plastikowy lub szklany pojemnik, szpatułka lub pędzel 




do pojemniczka (szklanego lub plastikowego) wsypujemy odpowiednią ilość proszku
(stosunek proszku do wody 1:1.5)



do proszku dodajemy odpowiednią ilość wody


mieszamy do czasu uzyskania jednolitej konsystencji, bez grudek


Powstałą masę nakładamy na skórę powiek jak i pod oczy, warstwa: ok 2mm.
Pozostawiamy maseczkę na ok. 15 - 20 minut. W tym czasie maseczka zastyga. Ściągamy ją delikatnie zaczynając od brzegów.

Myślę, że to bardzo ciekawy produkt warty przetestowania. Jest łatwy w użyciu dlatego choć przeznaczony do stosowania w gabinetach kosmetycznych - możliwy jest do użytkowania w warunkach domowych.
A wiadomo że taka maseczka nałożona przez kosmetyczkę będzie o wiele droższa. ;-)

Dostępność: Biocosmetics
Cena: 8,99 zł/ 25g, 24,90 / 95g 

Plusy:
usuwa oznaki zmęczenia
usuwa opuchliznę
pielęgnuje
nie wysusza
fajny skład
cena
wydajność

Minusy:
dostępność


Miałyście okazję używać produkty marki Biocosmetics? Co o nich sądzicie? Lubicie naturalne kosmetyki, które należy przygotować samodzielnie w domu? :-)


 Dziękuję Panu Michałowi za możliwość przetestowania maseczki, jednocześnie informuję, że fakt iż otrzymałam ten produkt za darmo nie wpłynął na ocenę kosmetyku.  

15 komentarzy:

  1. Nie znam tej marki. Sama maseczka wygląda obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. w przypływie gotówki, a raczej przydałoby się pieniężne tsunami, chętnie zakupię ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie rzeczy, więc chyba skuszę się na zamówienie z Biocosmetics :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej marki, ale już wiem , że chętnie bym poleżała z taką maseczką ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie uzywala nigdy masek algowym ale slyszalam o ich zbawiennym wplywie

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo czytelny opis i zdjęcia. w okolice oczu uzywam kremow i zeli nie mialam nigdy maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dokładnie :) kiedyś pewnie bym machnęła ręką, ale obecnie nie mam zamiaru dorabiać sklepów i zgadzać się na takie oszustwo. A że pani była wyjątkowo nieprzyjemna, tym bardziej nie chciałam ustąpić. Robisz bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wazelinka jest firmy Unilever o smaku Creme Brulee :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. prezentuje się zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja lubię kosmetyki o naturalnym składzie. Ostatnio dużo siedzę przed kompem, tak to jest, jak prowadzący życzą są prace zaliczeniowe i skóra wokół oczu jest po prostu zmęczona. Z pewnością taka maseczka by mi pomogła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie uzywałam nic z tej firmy, moze wyprobuje cos w Nowym Roku :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam robić sobie sobotnie domowe spa, uwielbiam też się "paprać"...więc ta maska to cos dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. a masz inne np. maseczke algowa whitening ?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...