czwartek, 21 czerwca 2012

MIYO, Cheeky Blush, no 3 Rose (Róż do policzków)

Umiejętnie nałożony róż, potrafi ładnie ożywić skórę, nadać jej świeżości, a także (podobnie jak bronzer) skorygować kształt twarzy. Moją kolekcję róży, na początku tego miesiąca, zasilił róż z Miyo, jesteście ciekawe recenzji? :-)


MIYO, Cheeky Blush, no 3 Rose (Róż do policzków)





Obietnice producenta:

Sugestywny róż do policzków, zawierający składniki pielęgnacyjne i wygładzające. Dostępny w 4 kolorach. Gwarantuje wyrazisty efekt.


Róż znajduje się w małym, plastikowym, okrągłym opakowaniu. Wieczko ciężko chodzi. Matowy, posiada miękką, ale zwartą konsystencję. Pojemność: 5g. 
Produkt nie był testowany na zwierzętach. Ważny 12 mc od dnia otwarcia.



Odcień 3 to taki zgaszony róż, matowy, bez drobinek.




Zacznę od opakowania, które nie przypadło mi do gustu. Jest bardzo kiepskie. Róż już pierwszego dnia, upadł mi na panele - wieczko odpadło i w zasadzie nie ma mowy o naprawie, gdyż wyłamał się zatrzask. Tyle dobrze, że róż się nie pokruszył. :-) Tak więc - uważajcie i obchodźcie się z nim ostrożnie. ;-) Dodam jeszcze, że krążek jest dość mały i przez to mamy utrudniony dostęp, jeżeli korzystamy z szerokiego pędzla.

A jak z jakością? Jest to całkiem przyjemny i przede wszystkim tani róż (7,99 zł). Kolor 3 jest bardzo uniwersalny, matowy, lekko zgaszony, nie zawiera skrzących się drobinek, podoba mi się. :-) Ma dobrą pigmentację, ładnie rozciera się na policzkach. Efekt jaki uzyskujemy, jest naturalny, właśnie taki jaki lubię. Trwałość? Zaskoczyła mnie, i to pozytywnie. Róż długo utrzymuje się na policzkach, choć wiadomo - w ciągu dnia trochę znika z twarzy, ale na tyle subtelnie, że w zasadzie nie widzę potrzeby poprawiać makijażu. Do minusów poza opakowaniem zaliczam to, że róż dość mocno osypuje się przy aplikacji.

Myślę, że mimo tych minusów, warto spróbować. Koszt niewielki, a efekt jest na prawdę ładny i naturalny, twarz wygląda zdrowo. Produkt występuje w 4 kolorach.



(Róż nałożony palcem, jedna warstwa)



Dostępność: Szafy Miyo,
Cena: 7,99 zł / 5g


Znacie róże Miyo? Szkoda, że ich kosmetyki są słabo dostępne, bo coraz bardziej je lubię. :) Czaję się na lakiery, zielonkawy miętusek, który jakiś czas temu opisywałam Wam tutaj: klik! wprost uwielbiam. :-) Napiszcie, jakie są Wasze ulubione róże, chętnie się im przyjrzę! :-)

60 komentarzy:

  1. dostałam róż MIYO w BlogBoxie i niestety się pokuszył :( ale mam zamiar go reaktywować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dobrze, że są s;posoby na reaktywację. :) przyznam szczerze że czytałam o nich sporo razy, ale jeszcze sama nigdy nie podjęłam się naprawy takiego kosmetyku. :)

      Usuń
  2. Zakupiłam go ostatnio :) Kolor bardzo mi się podoba, a opakowanie póki co sprawne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a gdzie można kupić kosmetyki miyo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można znaleźć m.in. w drogeriach Jasmin, i Aster. :)

      Usuń
  4. Ostatnio zamówiłam sobie róż od nich, jest już w drodze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam róż ale inny odcień i jestem w Nim zakochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. widać, że krzywdy nim sobie człowiek nie zrobi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie sie prezentuje:) jak go gdzieś natrafię to sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor bardzo ładny:) Ja używam różu z Wibo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tam zawsze wolę oglądać zdjęcia, gdzie róż jest nałożony na policzki, bo zawsze wygląda inaczej, niż na dłoni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadrobię to, tyle że nie mam podkładu na buzi, a nie chce mi się specjalnie nakładać. :))

      Usuń
  10. Róż byłby idealny dla mnie, a nie mam dostępu do tych kosmetyków :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W lipcu planuję zakup brzoskwiniowego różu z MIYO, czasami mi się przydaje :)
    Uwielbiam ich kosmetyki, lakiery ( nailed it) są świetne, nie mówiąc już o cieniach. Mam też jeden tusz, ale mam mieszane uczucia, bo kupiłam inny niż sławny 3 in 1 :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a który masz? ja mam wodoodporny, ale jeszcze nie otwierałam, bo mam dwa nadpoczęte. :P

      Usuń
  12. Nie znam ich róży, ale znam cienie :) Są swietne! Uwielbiam je.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam je i chyba dokupię jeszcze kilka :D
    www.beauty-fresh.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ładny kolor, chociaż ja wolę trochę pomarańczowsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w pomarańczkach źle się czuje. :P wybieram brązy i róże. :)

      Usuń
  15. znam kosmetyki MIYO, mam ich dwa cienie, odżywkę do rzęs i lakier do paznokci! Różu jeszcze nie miałam, ale mam się zamiar na niego skusić

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwsze słyszę o tej firmie i jestem pozytywnie nastawiona do ich produktów po Twojej recenzji :)
    Sama od dłuższego czasu poszukuję tanich i fajnych różów, więc jestem pewna, że jak nadarzy się okazja, to go zakupię. Odcień różu bardzo ładny.
    Ważne, że nie ma drobinek bo ostatnio spotykam same błyszczące z brokatem. Nie chcę wyglądaj jak choinka ;)
    A Ty jak stosujesz róż? Tzn. jestem ciekawa czy dbasz o naturalny efekt i róż nakładasz na policzki, czy może nakładasz też ta kości policzkowe tak, aby wyszczuplił buzię? Nie wiem czy przekazałam intencję mojego pytania ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dbam o naturalny efekt, pomagają mi w tym także minerały, których używam od 3 lat. :) Nakładam najzwyczajniej na policzki. :)

      Usuń
  17. Ładny kolorek,nie miałam nic z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładny, muszę się kiedyś skusić na któryś z nich, mam lakiery i cienie i lubię je ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładny kolor, muszę sobie sprawić jakiś róż z MIYO

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejny raz żałuję, że nie mam dostępu do kosmetyków MIYO :( Róż bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fakt, że marka jest trudno dostępna. Lakiery mają podobno świetne!;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj poszukuję tego różu, ale w moim Rossmannie nie ma nigdy tego odcienia :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz w Rossmannie Miyo? :O

      Usuń
    2. Mam ;)) mala szfa, ale jest. Główni cienie, lakiery i róże.

      Usuń
    3. Ale Ci fajnie. :) U mnie w Rossmannie nigdy nie spotkałam, nie spotkałam się nawet z tym, aby ktokolwiek o tym mówił, że tam znalazł. :)

      Usuń
  23. ladny kolorek. nie znam miyo, ale pewnie poznam jak w koncu do PL pojade;).

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo lady! takie kolory obecnie preferuje :) szkoda ze bez drobinek bo wlasnie mam straszna faze na drobinkowe roze

    OdpowiedzUsuń
  25. za tak niską cenę, aż szkoda nie wypróbować. U mnie w jednej drogerii ostatnio pojawiła się szafa Miyo, więc z dostępnością troszkę lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  26. Skoro jesteś z Wro, to powiedz jeszcze gdzie można u nas kupić kosmetyki z tej firmy. Widziałam, że na Szewskiej jest drogeria, która sprzedaje MIYO i bodajże na Jedności. A ty gdzie zaopatrzasz się w te produkty? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te lokalizacje powinny być aktualne, ale nie ręczę za błędy. :P
      Ja mam kilka kosmetyków z Miyo, jednak wszystkie wygrałam w dwóch konkursach. :P
      Adresy:

      Drogeria w D.H. Feniks (parter), Rynek
      Drogeria ul. Nowowiejska (koło Piastowskiej) na przeciwko Społem
      Drogeria Aster, Bezpieczna 11 b
      Drogeria Jasmin:
      ul. Jedności Narodowej 187/1a
      ul. Szewska 75/77
      ul. Średzka 44

      Usuń
  27. mało kiedy, praktycznie wcale nie używam różu, wydaje się być fajny

    OdpowiedzUsuń
  28. Nice, nice :)
    JA używam ale taki hm... w kremie?

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja w ogóle nie używam różów.

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się odcień,zazdroszczę kosmetyków Miyo:))

    OdpowiedzUsuń
  31. A ja słyszałam, że z jego trwałością nie jest już tak różowo :) Ja póki co jestem wierna różom z Inglota, ale zastanawiam się nad tymi z Paese.

    OdpowiedzUsuń
  32. opakowanie faktycznie wygląda na takie co ma się na kawałki zaraz rozsypać:P a ja polecam róże paese :) bardzo dobra pigmentacja i trzymają się też porządnie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochana, chętnie przyjmę Twoje zgłoszenie na KONKURS, ale jest jedno malutkie ale :) nie obserwujesz mojego bloga...

    OdpowiedzUsuń
  34. Obserwujesz blog WSZYSTKO TO CO PRAWDZIWE KOBIETY KOCHAJĄ, A MÓJ JEST: "WSZYSTKO TO CO KOBIETY KOCHAJĄ" :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Super!!!!

    ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
    pozdrawiam:*:*:*:*:*:*i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  36. Podoba mi się jego kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Widziałam go dzisiaj będąc na zakupach i muszę wypróbować, bo cena zachęca do przetestowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. nie widziałam jeszcze kosmetyków MIYO w żadnym sklepie, niestety. a ten róż wydaje się być całkiem dobry, jak na taką cenę ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Aj, ładny kolorek!
    Na moim blogu rozdanie, więc serdecznie zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...