niedziela, 30 listopada 2014

Sylveco: Łagodzący krem pod oczy

Bardzo lubię kosmetyki marki Sylveco, nie raz wspominałam już o tym na łamach bloga. Na szczególną uwagę zasługują bogate, bardzo dobre składy ich produktów (naturalne oleje, masła i ekstrakty roślinne) i to, że nie zawierają zbędnej chemii (silikonów, parabenów, barwników, olejków mineralnych itp.). Są niedrogie, dlatego bez wyrzutów sumienia można sobie pozwolić na przetestowanie.
Tematem notki będzie łagodzący krem pod oczy.



Sylveco,
Łagodzący krem pod oczy





Opis producenta:


Hypoalergiczny, łagodzący krem pod oczy przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji wrażliwej i delikatnej skóry wokół oczu. W jego składzie znalazły się ekstrakty z kory brzozy, chabru bławatka oraz świetlika, które działają łagodząco, kojąco i zmniejszają obrzęki
Dzięki specjalnie dobranej, bezzapachowej formule, krem poprawia strukturę skóry, przywracając jej właściwy poziom nawilżenia oraz sprężystość. Usuwa objawy zmęczenia i 
zaczerwienienia, hamuje procesy starzenia się skóry.



Produkt znajduje się w estetycznej, plastikowej, stojącej butelce typu airless, która dodatkowo została zabezpieczona w kartonik. Krem koloru białego o zwartej, śmietankowej konsystencji, bezzapachowy. Pojemność: 30 ml.




Opakowania marki Sylveco cieszą oko, są fajnie zaprojektowane, cechuje je minimalizm i przyjemna szata graficzna. Krem pod oczy znajduje się w podłużnym opakowaniu z pompką, która nie zacina się i w odpowiedniej ilości podaje produkt. Krem jest bezwonny, ma delikatną konsystencję, którą z łatwością można rozprowadzić i wklepać w naskórek. Nie pozostawia uczucia lepkości czy tłustości. Dobrze się wchłania (do matu) i nie podrażnia okolic oczu. Nałożony pod makijaż nie roluje się ani nie powoduje szybszego ścierania podkładu. 
Krem delikatnie koi skórę, a przy tym nawilża, wygładza i odżywia.
W składzie znajdziemy m.in. bardzo lubiany przeze mnie skwalan, olejek z pestek winogron, ekstrakt ze świetlika łąkowego i chabru bławatka. Regularne użytkowanie sprawia, że miejsce pod oczami jest promienne, wygląda zdrowiej. Zdał u mnie egzamin.

Krem odpowiednio pielęgnuje wrażliwą okolicę oczu. Opakowanie zawiera aż 30 ml produktu co jest swego rodzaju niespodzianką, gdyż zdecydowana większość podobnych preparatów zawiera jedynie połowę z tego. Wysoka jakość, świetne działanie, polski Producent, całkiem niezła dostępność i cena na każdą kieszeń - wedug mnie na prawdę warto wypróbować.




Skład:

Woda,  Olej z pestek winogron,  Olej sojowy,  Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate,  Masło karite (Shea),  Skwalan,  Triglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego,  Stearynian glicerolu,  Olej arganowy,  Kwas stearynowy,  Alkohol cetylostearylowy,  Ekstrakt ze świetlika łąkowego,  Ekstrakt z chabru bławatka,  Alkohol benzylowy,  Witamina E,  Betulina,  Guma ksantanowa,  Kwas dehydrooctowy,  Lupeol,  Kwas oleanolowy 




Dostępność: m.in. sklep Kalina klik!
Cena: ok. 25 zł / 30 ml





Używacie produktów marki Sylveco? :-)

niedziela, 23 listopada 2014

ShinyBox by Pewex - Listopad 2014

Motywem przewodnim listopadowego pudełka jest jesienna pielęgnacja - Shinybox podpowiada jak przygotować skórę na jesień. Dzięki współpracy z marką Pewex, ta edycja kolorowych pudełek pozwoliła przenieść się nam przed laty. Na Funpage'u i blogu Shinyboxa mogłyśmy śledzić wpisy, które dotyczyły tematyki produktów i haseł głoszonych w okresie PRL.



ShinyBox by Pewex,
Listopad 2014







Listopadowa edycja pudełek to aż sześć produktów pełnowymiarowych, ekipa Shinyboxa bardzo się postarała i stworzyła fajnie dobrany zestaw kosmetyków. Ja, jako Ambasadorka dostałam również bawełnianą, ekologiczną torbę i koszulkę, które widzicie na jednym z powyższych zdjęć. Zapraszam Was do odwiedzenia strony Pewex, mają ciekawą ofertę i sporo obniżek cen!. :-)





JOKO, baza pod cienie
cena sugerowana: 23 zł / 5g

Fajnie, że taki produkt trafił do pudełek, skurat obecnie używana przeze mnie baza z Hean jest już na wykończeniu. Co prawda moje dwa ostatnie podejścia do kosmetyków Joko okazały się totalną klapą, ale dam szansę temu kosmetykowi aby sprawdzić czy jest w stanie przedłużyć trwałość moich cieni do powiek.





MARIZA, pomarańczowy peeling do ust
cena sugerowana: 10 zł / 10 ml

Produkty Marizy nie są dla mnie nowością gdyż miałam już okazję ich używać. Przyznam szczerze, że z większości byłam zadowolona. W pudełku znalazłam pomarańczowy peeling do ust, który całkiem fajnie pachnie, zobaczymy jak poradzi sobie ze złuszczaniem i wygładzaniem delikatnego naskórka.




ORGANIQUE, złoty peeling cukrowy z ekskluzywnej linii Eternal Gold
cena sugerowana: 68 zł / 200 ml

To niewątpliwy hit i mocny punkt tej edycji. Kosmetyk jest duży, pięknie się prezentuje, jego zapach i skład są zachęcające. Z przyjemnością użyję go w czasie dzisiejszej kąpieli. Jestem ciekawa czy okaże się dobrym zdzierakiem i jak poradzi sobie z wygładzaniem i pielęgnacją skóry.



NU, Nail Care Polish Remover 

Drugi pod rząd produkt pielęgnujący do zmywania paznokci. Tak jak poprzednio - nie lubię takiej formy usuwania lakieru z paznokci, według mnie zdecydowanie szybszą i wygodniejszą formą jest dobrej jakości zmywacz w płynie (np. zielona Isana). Poprzednia marka chusteczek (Jelid) nie zrobiła na mnie wrażenia i sądzę że w przypadku NU będzie podobnie.




BANIA AGAFI, balsam do włosów, aktywator wzrostu
cena sugenrowana: 6 zł / 100 ml 


Ten kosmetyk zawiera 100% naturalnych składników. Jest produkcji rosyjskiej, ich kosmetyki są ostatnimi czasy na topie, bardzo chętnie używane i chwalone przez internautki. Ja też miałam okazję przekonać się o dobroczynnym wpływie jednego z nich, mianowicie marokańskiej glince myjącej do włosów i ciała: klik! Balsam do włosów w listopadowych pudełkach występował w dwóch wersjach, ja trafiłam na - aktywator wzrostu.





APC, 5 cieni do powiek w kuleczkach
cena sugerowana: 65 zł / 5 szt

Cieni w kuleczkach jeszcze nie miałam, więc będę miała okazję zobaczyć i porównać je do tych, których używałam dotychczas. Kolory - jak widzicie na zdjęciu, to bezpieczne brązo-beżo-róże. Wolałabym aby każde pudełeczko stanowiło oddzielny produkt, bo taka wieżyczka jest wg mnie mało wygodna, ale spokojnie - w ofercie producenta cienie są dostępne pojedynczo (powyższe opakowanie zostało stworzone specjalnie dla Shinyboxa).





Według mojej wstępnej oceny, zawartość jest bardzo fajnie skrojona, kosmetyki są różnorodne, pojawiły się nowe marki. Najbardziej ucieszyła mnie obecność peelingu z Organique i balsamu do włosów z Bania Agafi. Mocnym punktem wydaje się być również pomarańczowy peeling. Bazę i cienie chętnie wypróbuję, jedynie z chusteczek nie jestem zadowolona.





Jeśli macie ochotę na takiego boxa to kosztuje on niezmiennie 49 zł (subskrypcja) lub  59 zł (pojedyncze pudełko) i dostępne jest na stronie Shinyboxa.
Taka zawartość pudełka może okazać się świetnym pomysłem na prezent. :-)


Mam dla Was zniżkę, dzięki której zakupicie to pojedyncze pudełko w kwocie 53 zamiast 59 zł. Podaję kod, który należy wpisać w momencie zakupu: TOWAR1KLASA



Jestem ciekawa co uważacie o listopadowej zawartości, koniecznie dajcie znać w komentarzu! :-)

środa, 19 listopada 2014

Pharmaceris: A, Sensi - Micellar (Płyn micelarny do delikatnego oczyszczania i demakijażu twarzy i oczu)

Używam różnych płynów micelarnych, do niektórych wracam, z niektórych rezygnuję. Zależy mi na tym aby były delikatne, ale działały skutecznie, odpowiednio usuwały makijaż nie podrażniając skóry. Jaki jest Sensi Micellar z Pharmaceris?



Pharmaceris: 
Seria A, Sensi - Micellar





Opis producenta:



 Zawarta w płynie innowacyjna technologia oparta na cząsteczkach miceli pozwala skutecznie i szybko oczyszczać skórę z zanieczyszczeń i makijażu. Dzięki zawartości Alg Codium Tomentosum oraz Glucamu płyn doskonale wiąże i trwale utrzymuje wodę w naskórku zapewniając doskonały system ochronny przeciw szkodliwemu działaniu suchego otoczenia. 
Witamina B3, reguluje proces dojrzewania naskórka, zapobiega szkodliwym wpływom promieniowania UV i przyspiesza proces regeneracji skóry
Wosk z owoców mango o właściwościach odżywczych i nawilżających, delikatnie natłuszcza i łagodzi skórę.


Produkt zamknięto w przezroczystą, poręczną, praktyczną butelkę wykonaną z plastiku. Płyn jest bezbarwny, bezzapachowy. Pojemność: 200 ml.




Dzisiaj prezentuję Wam kosmetyk pochodzący z serii A, który docelowo przeznaczony jest dla cery wrażliwej i alergicznej. Jest to bezbarwy płyn o wodnistej, nietłustej konsystencji, który nie lepi się ani nie pozostawia nieprzyjemnej otoczki na skórze. Podczas stosowania tego preparatu nie zaobserwowałam aby w jakikolwiek sposób podrażnieniał moją skórę, nie powodował też zaczerwienienia, wręcz delikatnie koił. Mimo zapewnień producenta - nie zauwazyłam żadnych właściwości nawilżających.
Jeżeli chodzi o właściwości myjące to jestem trochę zawiedziona, spodziewałam się produktu, który szybko i skutecznie usunie makijaż twarzy i oczu. Płyn nie radzi sobie z mocniej podkreślonymi rzęsami i ogólnie: z trwałą kolorówką oczu. Po zastosowaniu płynu w pojedynkę, nie czuję stu procentowego oczyszczenia cery, dlatego uważam, że najlepiej aplikować ten produkt już po wstępnym umyciu twarzy ulubioną pianką bądź żelem do demakijażu. Wtedy ewentualne pozostałości zanieczyszczeń ten micel wychwyci i będzie w stanie je usunąć. Takie połączenie daje pewność, że makijaż został prawidłowo usunięty. 
Do plusów dodam jeszcze, że produkt ten odświeża i nie wysusza cery. Jest hipoalergiczny, posiada krótki skład, w którym nie znajdziemy alkoholu. Do minusów - cena, sądzę, że jest nieco zbyt drogi (na stronie Producenta 26,90 zł).

Jest delikatny, dlatego sądzę, że osoby z bardzo wrażliwą cerą, które mają problem ze znalezieniem odpowiedniego dla siebie kosmetyku - powinny go wypróbować, może okazać się dla Was strzałem w dziesiątkę.


Skład:





Dostępność: apteki, sklep online Pharmaceris
Cena: ok. 20 zł / 200 ml





Znacie ten produkt?

wtorek, 18 listopada 2014

Shiny Box Think Pink - recenzja kosmetyków z październikowego pudełka

Nie tak dawno pokazywałam Wam zawartość październikowego pudełka, a już wielkimi krokami zbliżamy się do edycji listopadowej. Moja ambasadorska zawartość była powiększona o zestaw nowości z Wibo i krem do twarzy marki Lichtena. Dzisiejszy post traktować będzie o kosmetykach dostępnych w SB i kremie Lichtena ponieważ zestaw od Wibo opiszę w osobnym poście.



Shiny Box Think Pink - 
recenzja kosmetyków z październikowego pudełka






W skład standardowego zestawu weszło 6 produktów: trzy pełnowymiarowe, dwie miniatury, dwie próbki w saszetkach. Jako gratis otrzymałyśmy do wypróbowania paczkę chusteczek do zmywania lakieru do paznokci.





Biały Jeleń, płyn micelarny
produkt pełnowymiarowy, 11,90 zł / 200 ml

To moje pierwsze zetknięcie z Białym Jeleniem i przyznać muszę, że udane. Płyn ma delikatny zapach, dość przyjemny i bardzo dobrze rozprawia się z demakijażem, także trwałej, wodoodpornej kolorówki. Jest hipoalergiczny, nie podrażnia i nie szczypie w oczy. Szybko usuwa makijaż i jest wydajny. Powrócę do niego w przyszłości.



Norel, żel ujędrniający biust 
opakowanie 75 ml, 50 zł / 250 ml

Żel jest zwarty, lekki, ma słabo wyczuwalny zapach i łatwo rozsmarowuje się na skórze. Nie pozostawia lepkiej otoczki dlatego bez problemu zaraz po aplikacji możemy założyć ubranie. Delikatnie napina skórę, nawilża i wygładza a do tego nie podrażnia, szybko się wchłania. Nie mam porównania do innego tego typu produktu, ale ten całkiem miło mi się użytkuje.




Yasumi, puder do oczyszczania twarzy
produkt pełnowmiarowy, 18 zł / 50 ml

Ten produkt zaciekawił wiele z nas już od samego początku. Bo jak to tak - puder oczyszczający do twarzy? Tego jeszcze nie było! Jest to drobno zmielony proszek, barwy cytrynowej, który należy wysypać na zwilżone dłonie, a następnie rozetrzeć na skórze do momentu powstania piany (wykonujemy delikatne, masujące, koliste ruchy). Produkt wraz z usuniętą kolorówką zmywamy standardowo wodą. Poza właściwościami myjącymi ma za zadanie również złuszczać skórę. Cera po zastosowaniu tego specyfiku jest czysta, gładka, nieściągnięta ani podrażniona. Ciekawy kosmetyk!






Paese,
odżywka do paznokci produkt pełnowymiarowy, 18 zł / 9 ml


W pudełkach panowała różnorodność, bo jeżeli chodzi o powyższą odżywkę, to występowała aż w sześciu wersjach, każdy mógł trafić na coś innego. W moim boxie znajdował się produkt przyspieszający wzrost paznokci. Ma mleczny kolor i dobrze rozprowadza się na pazurkach, szybko wysycha. Jestem mile zaskoczona tą odżywką, mam wrażenie, że wzmacnia płytkę i faktycznie przyspiesza jej wzrost. Takiego produktu było mi trzeba.





Isadora, pomadka Perfect Moisture Lipstick
opakowanie, 55 zł / 4,5 g

Mowa o egzemplarzu z prawej strony. Bardzo się cieszę, że trafił mi się odcień w kolorze nude, fajnie prezentuje się na ustach, nadaje im przyjemny połysk. Konsystencja pomadki jest kremowa, zwarta, nie zbyt miękka więc nie trzeba obawiać się o szybkie złamanie się sztyftu. Dobrze rozprowadza się na ustach, nie wysusza, w ciągu dnia ściera się równomiernie. Fajnie kryje i mam wrażenie, że nawilża delikatny naskórek. Uważam, że to bardzo udany produkt, nie sądziłam, że będzie tak dobrze!






Jelid, chusteczki do zmywania lakieru
opakowanie pełnowymiarowe


Nie lubię takich bajerów, marka Jelid miała okazję zmienić moje negatywne nastawienie do tej formy usuwania lakieru z paznokci i jej się to nie udało. Chusteczki zmywają lakier słabo, nie uważam aby jedna chusteczka była w stanie zlikwidować lakier z 10 paznokci, chyba że byłaby to bezbarwna emalia bądź taka o bardzo delikatnym zabarwieniu. Na domiar złego pozostawiają niemiłą otoczkę, dlatego po zastosowaniu ich koniecznym jest umycie rąk wodą. Nie polecam tym bardziej, że za opakowanie trzeba zapłacić około 25 zł!






Lichtena,
krem do delikatnej i skłonnej do podrażnień skóry

Jest to krem nawilżający i łagodzący podrażnienia skóry. Obok bardzo ciekawych składników takich jak olejek rumiankowy, masło shea, wyciąg z lukrecji, alantoina  ma również substancje komedogenne typu parafina, więc nie nakładałam go na skórę, wiedząc, że cera może źle zareagować. Moja mama przygarnęła go z chęcią. Krem jest lekki, ale tłustawy, przeznaczony jest do regeneracji i ochrony delikatnej skóry. Koi i nawilża skórę.




Jeśli macie ochotę na takiego boxa to kosztuje on niezmiennie 49 zł (subskrypcja) lub  59 zł (pojedyncze pudełko) i dostępne jest na stronie Shinyboxa.




Co sądzicie o kosmetykach z październikowego boxa? :-)

poniedziałek, 17 listopada 2014

Bioelixire: Argan Oil, Dwufazowa odżywka w sprayu z keratyną

Odżywki w sprayu, których nie trzeba spłukiwać, są fajną metodą na pielęgnację właśnie wtedy, kiedy nie możemy pozwolić sobie na czasochłonne, rozbudowane zastosowanie produktów. Ich zadaniem jest osiągnęcie szybkiego efektu. Często jednak obciążają włosy, dlatego warto rozejrzeć się za czymś, co faktycznie będzie służyło naszym kosmykom.



Bioelixire,
Argan Oil, Dwufazowa odżywka w sprayu z keratyną







Opis producenta:


Bardzo lekka odżywka arganowa i keratynowa. Ułatwia rozczesywanie włosów, 
poprawia nawilżenie, elastyczność, odbudowuje wlosy, nadaje im energii i 
połysku. Wzbogacona olejkiem jojoba i słonecznikowym. 
Idealna po kąpieli w basenie lub morzu. Skutecznie usuwa elektryzowanie włosów. Zawiera filtr UV. 



Plastikowe opakowanie o prostokątnym kształcie zakończone dozownikiem z pompką. Produkt dwufazowy, posiada przyjemny zapach. Pojemność: 250 ml.




Dzisiaj wezmę na warsztat powyższą odżywkę w sprayu, natomiast w jednym z kolejnych wpisów zaprezentuję Wam maskę zwiększającą objętość włosów tej samej marki.

Różowa tubka różni się kształtem na tle pozostałych, dostępnych w drogeriach preparatów. Mimo kwadratowej formy jest poręczna, a pompka znajdująca się w środku nie blokuje się i odpowiednio podaje produkt. Ma przyjemny, dość trwały zapach, charakterystyczny dla produktów z linii Agran Oil. Stosowałam już wiele odżywek bez spłukiwania i przyznam szczerze, że chyba z żadnej nie byłam zadowolona. Albo nie dostrzegałam jakiegokolwiek działania, albo co gorsze - obciążały i sprawiały wrażenie przyklapniętych włosów. Do testów podeszłam sceptycznie.

Odżywka składa się z dwóch warstw, które tuż przed zastosowaniem nalezy połączyć ze sobą poprzez energiczne wstrząśnięcie butelki. Ta powyżej jest lżejsza, znajdują się w niej olejki: arganowy, jojoba i słonecznikowy. Ich zastosowanie jest bardzo szerokie, do głównych z pewnością można zaliczyć: zapewnienie nawilżenia, miękkości i wygładzenia, spowalnianie procesów starzenia się skóry głowy i włosów, nadawanie blasku, przeciwdziałanie wolnym rodnikom. Dolna warstwa to mix keratyny i filtrów UV - w opisie produktu znajdziemy fajne sfomułowanie "świetnie nadaje się także na lato, jako parasol ochronny dla włosów". Ma więc za zadanie chronić i regenerować naszą czuprynę przed szkodliwym działaniem słońca.
Producent zaleca nakładanie odżywki na całą długość włosów, zaczynając od końcówek. Preparat jest lekki i z pewnością nie obciąża moich włosów. Rzeczywiście nie trzeba go spłukiwać, nie wpływa negatywnie na strukturę pasm. Włosy są rozdzielone, miękkie, wygładzone, miłe w dotyku. Zaraz po kąpieli i osuszeniu ręcznikiem łatwo je rozczesać. Zawartość drogocennych olejków pozytywnie wpływa na właściwą pielęgnację włosów, które podczas stosowania tej odżwyki nabierają blasku. Nie zalecam stosowania jej codziennie, bo wg mnie mogłaby przetłuszczać włosy. Nie miałam sposobności używać jej latem, ale chętnie powrócę do niej w okresie wakacyjnym, w czasie wysokich temperatur aby sprawdzić czy jest w stanie poradzić sobie pod względem ochrony kosmyków.


Skład:






Dostępność: Drogerie typu Rossmann, internet
Cena: ok. 23 zł / 250 ml




Macie swoją ulubiona odżywkę bez spłukiwania?

środa, 12 listopada 2014

Zgarnij fluid ochronno-korygujący od Pharmaceris! [ZAKOŃCZONE]

Ostatnio mniej mnie na blogu, notki pojawiają się sporadycznie. Głównym powodem jest brak czasu, dodatkowo parę dni temu dopadł mnie jakiś okropny wirus, którego nie mogę zwalczyć. Gorączka skacze mi jak oszalała. Postaram się jak najszybciej wrócić, a tymczasem...
Co powiecie na małe rozdanie? :-)





GRAFIKA KONKURSOWA







NAGRODA
Do wygrania jest nowy kosmetyk marki Pharmaceris pochodzący z linii F: fluid ochronno-korygujący z najwyższą ochroną SPF50+, łagodzący podrażnienia. Kolor Sand.
Pełny opis produktuznajduje się na stronie Producenta: klik!


CZAS TRWANIA ZABAWY

12.11.2014 - 02.12.2014 r


ABY WZIĄĆ UDZIAŁ W KONKURSIE NALEŻY

- Być publicznym obserwatorem mojego bloga
- Polubić profil Pharmaceris na Facebooku : klik!
- Polubić profil mojego bloga my-love-cosmetics na Facebooku: klik!

Dodatkowo aby zwiększyć swoje szanse można:
- Udostępnić na swoim blogu/Facebooku grafikę konkursową znajdującą się powyżej 
(jako baner boczny, notka, post itp.) (na Fb proszę udostępniać ten wpis: klik!)
- Dodać mój blog do swojego blogrolla.



FORMULARZ ZGŁOSZENIOWY:
Obserwuję blog jako:
Mój adres mejl:
Lubię Pharmaceris jako:
Lubię my-love-cosmetics: jako
Udostępniłam: (napisz gdzie, podaj link)
Blogroll: Tak/Nie (jeśli tak, podaj link)





REGULAMIN
  1. Do wygrania jest nowy kosmetyk z linii F, marki Pharmaceris. Fluid ochronno-korygujący, łagodzący podrażnienia. Kolor Sand. Produkt znajduje się w oryginalnym kartoniku.
  2. Sponsorem nagrody jest Pharmaceris, wszelkie informacje na temat firmy oraz aktualna oferta sklepu znajdują się tutaj: klik!
  3. Osoba zgłaszająca się do konkursu musi  pozostawić komentarz pod notką konkursową na moim blogu.
  4. Jeśli Zwycięzca posiada blog lub kanał na YT zobowiązany jest napisać recenzję podkładu i przesłać mi link nie później niż do 4 tygodni od czasu otrzymania produktu.
  5. Konkurs trwa od 12.11.2014 - 02.12.2014r.
  6. Ogłoszenie wyników odbędzie się w ciągu 3 dni od daty zakończenia konkursu. Zwycięzca zostanie wybrany losowo poprzez generator liczb.
  7. Na kontakt ze strony Zwycięzcy czekam 5 dni.
  8. Wszelkie pytania proszę kierować na adres: 34onelove@gmail.com



Powodzenia! :-)

poniedziałek, 3 listopada 2014

Orientana: Maseczka z glinki neem i drzewo herbaciane

Pozostajemy w temacie glinek. Jeżeli nie przepadacie za samodzielnym mieszaniem naturalnych kosmetyków, wolicie sięgnąć po gotowe produkty, których składy nie są dla Was sprawą obojętną - powinnyście przejrzeć ofertę Orientany. Jest to Polska marka kosmetyków stworzonych z roślin azjatyckich, które pochodzą z czystych ekologicznie rejonów Azji.




Orientana: 
Maseczka z glinki neem i drzewo herbaciane








Opis Producenta:


Gotowa maseczka z naturalnych glinek wzbogacona olejkami roślinnymi. 
Maseczka składa się z glinek: kaolinowej i bentonitowej oraz z ziemi fulerskiej, które dogłębnie oczyszczają , detoksykują i odżywiają skórę. 
Zawierają mikro i makro elementy niezbędne do zdrowego funkcjonowania skóry. Maseczka zawiera olejki roślinne. Olejek z neem działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. 
Olejek z drzewa herbacianego oczyszcza skórę. Do cery tłustej. 

DZIAŁANIE: 
- usuwa nadmiar łoju, 
- usuwa zanieczyszczenia,
 - ujędrniania skórę,
 - poprawia wygląd skóry poprzez rozświetlenie,
 - dogłębnie odżywia,
 - zmniejsza pory i działa bakteriobójczo



Kosmetyk ulokowano w przezroczystym, plastikowym słoiku, otwór dodatkowo zabezpieczono sreberkiem. Produkt koloru zielonego. Zwarta konsystencja. Zapach wyczuwalny. Pojemność: 50g.







Powyższy kosmetyk dedykowany jest głównie posiadaczom cery tłustej, zanieczyszczonej, trądzikowej. Ma zielonkawy koloryt, zwartą, ale miękką konsystencję. Nakładam ją palcami bądź czystym pędzlem języczkowym. Łatwo o równomierne rozprowadzenie maski na twarzy. Zastosowana tutaj kombinacja glinek nie zasycha tak szybko jak te w wersji sypkiej (które tuż przed aplikacją łączymy z wodą). Pewnie za sprawą dodatku olejków roślinnych. Zwykle nie muszę jej nawet zraszać wodą. Zmywanie także nie stanowi problemu, jest łatwiejsze.
A efekty? Są widoczne. Użyte w maseczce naturalne glinki bardzo dobrze radzą sobie z oczyszczaniem twarzy i odblokowywaniem porów. Po zastosowaniu maseczki cera mniej się błyszczy, a pory wydają się być zwężone. Stosowana regularnie przyspiesza gojenie się niedoskonałoścu skóry, powiem więcej - ogranicza powstawanie nowych.
Bardzo lubię neem (inaczej miodła indyjska) i chętnie sięgam po produkty, które zawierają ją w składzie. Działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie.
Maseczka ze względu na zawartość olejków nie wysusza, nie powoduje uczucia ściągniętej skóry. Po zastosowaniu cera nie jest zaczerwieniona, nie szczypie. Jest gładka i czysta. Używana regularnie pozytywnie wpływa na stan mojej cery.

Produkty naturalne są u mnie zawsze mile widziane, chętnie po nie sięgam. Z tej maseczki również byłam zadowolona choć żałuję, że opakowanie skrywało tak małą pojemność kremowej mazi, dość szybko mi się skończyła.




Pełny skład: 

woda, glinka kaolinowa, glinka bentonitowa, Sepicontrol A5 (substancja dopuszczona przez ECOCERT), capryloyl glycine (ester pochodzenia roślinnego), alkohol cetylowy (pochodzenie roślinne), guma arabska z akacji senegalskiej, ziemia fulerska, ekstrakt z liści miodli indyjskiej, mirystynian izopropylu (pochodzenia roślinnego),  kozie mleko, wodorowęglan magnezu, monogliceryd kwasu kaprylowego (z oleju kokosowego lub palmowego), stearynian gliceryny (pochodzenie roślinne), kwas stearynowy (z naturalnego wosku), gliceryna (pochodzenie roślinne), olejek jojoba, ekstrakt z akacji senegalskiej, olejek słonecznikowy, trójgliceryd kaprylowo – kaprynowy (z oleju kokosowego i glicerydu), olejek z pestek grejpfruta, ekstrakt z bazylii, olejek różany, witamina E, olejek z drzewa herbacianego, ekstrakt z nagietka lekarskiego, ekstrakt z cynamonowca kamforowego, kwas cytrynowy, sorbinian potasu (pozyskiwany z jagód), benzoesan sodu (pozyskiwany z jagód).





Dostępność: niektóre Superpharm, drogerie Natura, internet, strona Producenta
Cena: 33 zł / 50 g




Używacie produktów Orientany?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...