Opis, który podam poniżej to modyfikacja przepisu, którą stworzyła moja Mama. Przepis pochodzi z jakiegoś bardzo starego wydania kobiecego czasopisma. Wersja Mamy ma kokos zamiast orzecha i masę karmelową zamiast kremu waniliowego. Akurat takie składniki miałaśmy w domu za pierwszym razem, wyszło na prawdę smacznie, dlatego chętnie do niego wracamy.
Kokosowiec z kremem karmelowym
Składniki
ciasto
40 dag mąki
15 dag cukru
15 dag masła
łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
na kokosowy wierzch
200 g wiórek kokosowych
10 dag cukru
12 dag masła
4 łyżki miodu (dwie do ciasta)
na krem
1 opakowanie masy karmelowej o smaku orzechowym (bądź inny smak)
Opis przygotowania
- W rondelku należy stopić miód (2 łyżki) i masło, pozostawić do ostudzenia. Następnie do rondelka dodajemy wymieszaną mąkę z proszkiem do pieczenia, cukrem i jajkami. Jeśli ciasto wyszło nam za luźne dodajemy mąki. Zgniatamy ciasto. Następnie rozwałkujemy je i tworzymy dwa placki, które później kolejno umieszczamy w blaszce, na ułożonym wcześniej lekko natłuszczonym arkuszu pergaminu.
- Na patelni należy stopić pozostałą część masła i miodu. Do powstałej masy wsypujemy cukier i wiórki kokosowe, całość mieszamy, krótko smażymy. Taką masę rozsmarowujemy na jednym z surowych placków. Każdy placek pieczemy kolejno po około 15 minut w temp. 200'C.
- Teraz czas na masę karmelową, jako że jest już gotowa, wystarczy że nałożymy ją na drugi placek, ten który nam został. Placek z kokosem układamy na placku z nadzieniem i gotowe. Jako, że masa w cieple zaczyna się rozpływać to dobrze trzymać ciasto w lodówce.
Z tego przepisu wychodzi duża blacha ciasta (wieczorem podam wymiary blaszki). Jego koszt nie jest duży, a ciacho jest na prawdę pyszne! Nie jest trudne w przygotowaniu.
Smakołyk przechowywany w lodówce pozostaje długo świeży, u nas leżał 3 dni i codziennie smakował tak samo.
Ewentualna modyfikacja
Jeżeli nie przepadacie za wiórkami kokosowymi bądź masą karmelową możecie skorzystać z dokładnego odwzorowania przepisu z gazety. Robicie dokładnie to samo co powyżej, tylko zamiast wiórek dodajecie 25 dag włoskich orzechów (drobno posiekanych), a zamiast masy karmelowej będą Wam potrzebne 2 budynie (np. waniliowe).
Ah, uwielbiam wszelkiego rodzaju słodycze! :-)
Na pewno jest pyszny :)) Mama robiła niedawno placek z masą jabłkową i na to wiórki kokosowe :)
OdpowiedzUsuńO mama mia <3 toż to musi być przepyszne! Oj ale głoska jestem, ale głodna na coś słodkiego :P
OdpowiedzUsuńO tak - to muusi być przepyszne :P
UsuńPyszności! Staram się unikać słodyczy, ale jak od czasu do czasu coś takiego zjem to nic się nie stanie, w końcu raz się żyje i nie wolno sobie odmawiać takich przyjemności ;D
OdpowiedzUsuńooo tak. :D dobrze powiedziane. :D odmawianie sobie przyjemności powinno być zakazane. :D
UsuńO ja ale bym zjadła ;) daj kawałek ;)
OdpowiedzUsuńproszę, jeden kawałek jest Twój. :D
Usuńech.. narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego, a nic takiego nie mam :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowe słodycze, karmelowe zresztą też! Na pewno kiedyś przetestuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńmmm, ale robisz smaka!
OdpowiedzUsuńMniaaaam:)) Pycha!
OdpowiedzUsuńmniam mniam!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosa i tego typu ciasta :)
OdpowiedzUsuńmmm, aż mi ślinka poleciała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiórki kokosowe. Spróbuje na pewno i dam znać...wygląda smakowicie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńkocham wszystko co karmelowe! ja tak strasznie lubie wszystkie słodycze :)
OdpowiedzUsuńpyszności!! :)
OdpowiedzUsuńślinka mi leci...:)
OdpowiedzUsuńzrobię takie ciasto na weekend:D
OdpowiedzUsuńsuper, mam nadzieję, że będzie Ci smakowało. :) daj znać jak wyszło. :)
Usuńmniaaaaaaaaam :D czemu ja jestem na diecie? :< chlip, chlip :(
OdpowiedzUsuńdieta nie zając, nie ucieknie. :D
Usuńchętnie bym zjadła ;P
OdpowiedzUsuńo nieee, kokos i karmel ♥ a ja na diecie :/
OdpowiedzUsuńjuż pakuję i wysyłam :D
OdpowiedzUsuńna razie trochę mi się "kruszy" rano do oczu, ale specjalnie problemów nie mam.
OdpowiedzUsuńno lakier ma tylko 5ml więc może dlatego taki tani :)
mm, narobiłaś ochoty :D
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmm cudowne :D muszę kiedyś upiec :D
OdpowiedzUsuńalez bym sobie zjadla taka dobroc;)
OdpowiedzUsuńale smaka mi narobiłaś aż wstawiłam do piekarnika ciasto francuskie nadziewane jabłkami,zobaczę czy wyjdzie;-)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńo matko! mami, uwielbiam kokosowca :D
OdpowiedzUsuńaj <3
OdpowiedzUsuńkuszący jest, z chęcią bym zjadła. Ale żeby zrobić to już się nie chce :)
Jeszcze żeby miał mi kto coś takiego upiec;D
OdpowiedzUsuńale bym zjadła! został Ci jeszcze kawałek?
OdpowiedzUsuńMonia, spóźniłaś się. :P
UsuńNa pewno pychotka ;)
OdpowiedzUsuńale mi smaka zrobilas, no xD
OdpowiedzUsuńzostaw mi kawałek :(
OdpowiedzUsuńale mi smaka narobiłaś!!!
OdpowiedzUsuńJa taka głodna :(
Na pewno był smaczny :) Ja ostatnio zrobiłam sernik krówkowy, zastanawiam się, czy napisać o tym post ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co ma kokos:D
OdpowiedzUsuńpyszności
OdpowiedzUsuńNi ja cię proszę! Ja tu cierpię z powodu wyrastających ósemek a Ty tu takie pychotki serwujesz, wstydziłabyś się ;p
OdpowiedzUsuńZawsze jak szperam po blogach w nocy to natrafiam na jakieś przepisy. Jest 1:30 a ja gapię się na kokosowiec! :O
OdpowiedzUsuń