poniedziałek, 9 lipca 2012

Inglot: Freedom Sytem Pro-5 Double Sparkling, cienie do powiek 467 i 501

Zielone cienie z Inglota pokazywałam Wam tutaj klik! Dzisiaj przychodzę ze swatchami i opisem dwóch kolejnych, na prawdę pięknych kolorów - niestety jakościowo wypadają nieco słabiej niż wspomniane poprzedniki.


Cienie o których mowa prezentują się tak:



Po lewej stronie, odcień szary numerek 501
Po prawej stronie, odcień brzoskwiniowy, cielisty, numerek 467


Oba cienie kolorystycznie bardzo w moim guście, dodatkowo nadają się do nałożenia na całą ruchomą powiekę. Cienie dobrze rozprowadzają się na skórze, jednak bez bazy wypadają średnio (od kosmetyków Inglot zawsze dużo wymagam, tak już jakoś mam). :-) Solo ścierają się dość szybko, na szczęście baza z Hean rozwiązuje ten problem, przedłuża ich żywotność a na dodatek sprawia, że są wyraźniejsze. Oba cienie są matowe, ale zawierają sporo maleńkich, srebrnych drobinek (na oku mało widocznych), świetnie nadają się do rozświetlenia spojrzenia, można je z powodzeniem nałożyć tylko w kącikach oczu. Jak widać na zdjęciach cienie są dość jasne, ale nadają się do wielu makijaży. Pigmentacja zadowalająca, z resztą - oceńcie same. :-)





Na zdjęciach poniżej, cienie zostały nałożone palcem, na sucho.

bez bazy:



z bazą Hean:





Oba cienie pod względem kolorystycznym bardzo polubiłam, niestety bez bazy mają średnią trwałość. Pójdę nawet o krok dalej i powiem - wydaje mi się, że osoby z tłustymi powiekami nie byłyby z nich zadowolone jeżeli używałyby ich solo, na gołą skórę. Prawdopodobnie spłynęłyby im z oka.


Dostępność: Inglot
Cena: ok 10 zł / sztuka




Znacie je? Używacie takich kolorów w swoich makijażach? :-)

46 komentarzy:

  1. brzoskwiniowy jest śliczny, ale mam już podobny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory są świetne, preferuję takie delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzoskwiniowy bardzo mi się podoba :) Ciekawe jak na powiece będzie wyglądał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne :) mam chyba ten niebieski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolorki śliczne, faktycznie słabo napigmentowane

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne kolorki idealne na lato..pięknie by się komponowały z opalenizną!
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak nie lubię szarych, tak ten wyjątkowo mi przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. od upału nie możliwe, bo używam to serum od tamtego miesiąca, a w tamtym było także i zimno, więc to napewno nie to.

    OdpowiedzUsuń
  9. brzoskwinka skradła moje serducho :) ten drugi niebardzo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do szarości przekonałam się hmm, w sumie nie tak dawno temu. :) jako dodatek. :)

      Usuń
  10. Piekne kolorki. Mi pozostaly jeszcze 4 otworki na nowe kolorki (ale mi sie zrymowalo). Jak tylko bede miala okazje napewno dokupie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam dużej kolekcji Inglotowych cieni... Obecnie jest ich 6, tylko. :P

      Usuń
  11. Kolorki ładne, delikatne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolorki ładne, ale cieni Inglot nie lubię własnie z powodu kiepskiej u mnie trwałości :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzoskwiniowy bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś nie przepadam za inglotem. A brzoskwinia piękna, ale faktycznie z bazą zdecydowanie lepiej...jej dlaczego to tak musi być.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi sie ten brzoskwiniowy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. piękne kolory, szczegolnie brzoskwinia

    OdpowiedzUsuń
  17. Super kolorki lubię takie, właśnie mam zamiar kupić ten 467 więc pewnie niedługo go kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie moje kolory ;)
    myślałam, że Inglot ma trochę bardziej trwałe kosmetyki ;o

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten jasny wygląda prześlicznie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo ładne, zwłaszcza ten brzoskwiniowy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam szarosci:) 501 na cala powieke,brzoskwinka na wewnetrzny kacik oka i makijaz gotowy;)
    mam troche cieni z inglota i sa bardzo dobre. ogolnie inglot ma wg mnie dobre kosmetyki. juz sie nie moge doczekac az zajde do ich sklepu:) jeszcze tylko 5 miesiecy:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam ochotę na ten jasny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam jak dotąd tylko dwa cienie Inglota i ich trwałość jest raczej słaba...

    OdpowiedzUsuń
  24. z Inglotami sporo zależy od koloru, niektóre bez bazy przeżyją cały zabiegany dzień, inne niekoniecznie, ja jakoś trafiam zwykle na te dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ten różowy odcień śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo ładne, idealne do dzienniaków :P

    OdpowiedzUsuń
  27. 467 bardzo mi się podoba :) Nie miałam nigdy kosmetyków Inglota, poza jedną szminką :)

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam takie odcienie jak 467, chyba sobie go zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam ochotę na jakąś perełkę z inglota ale kuszą mnie cienie z MIYO których u mnie brak;/

    OdpowiedzUsuń
  30. Faktycznie- bez bazy wychodzą słąbo. Ja myslalam, ze to taki szary niebieski i jasno rozowy- mialam napisac dla chlopczyka i dziewczynki te kolory :D

    a zmalujesz makijaz?

    OdpowiedzUsuń
  31. Szary ma ładny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię takie delikatne kolorki,fajne na dzienny makijaż:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...