Jeżeli macie chęć stworzyć kosmetyk niskim kosztem, który bardzo dobrze będzie usuwał nawet wodoodporny makijaż, a do tego będzie naturalny - prześledźcie opis przygotowania, który zamieszczam poniżej. :-)
Jak działa?
Fajnie zmywa makijaż, nawet wodoodporny, szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że sprawdzi się tak dobrze. Ja używam go jedynie do zmywania makijażu oczu, moja buzia jest na tyle wybredna, że teraz kiedy jest w idealnym stanie, stawiam na sprawdzone kosmetyki i póki co nie próbuję niczego innego. Tusz, cienie, kredkę czy eyeliner zmywa bardzo dobrze i dodatkowo - nie podrażnia oczu. Nieduża ilość olejku rycynowego i odżywki sprawia, że płyn nie powoduje uczucia widzenia przez mgłę, a także nie pozostawia po sobie tłustej otoczki (jest delikatna, łatwo ją usunąć). Nie podrażnia, nie wysusza.
Co należy przygotować?
- opakowanie, w którym sporządzimy i przechowywać będziemy kosmetyk (ja poszłam za radą Natalii i kupiłam plastikową buteleczkę o pojemności 100 ml w Rossmannie, wybrałam tę z dozownikiem, cena 1,99zł),
- oliwę z oliwek bądź delikatną o przyjaznym składzie oliwkę dla dzieci,
- hydrolat (czyli woda kwiatowa) - obojętnie jaki,
- odżywka keratynowa, czyli słynne rybki GAL (nie są konieczne, ale są fajnym dodatkiem)
- pomocna będzie strzykawka bądź pipetka.
Sporządzenie tego płynu do demakijażu jest bardzo proste i szybkie. Zaczynamy od oliwy z oliwek - wlewamy ją do naszego pojemniczka. Jako, że wszystko odmierzałam na oko zapełniłam nią prawie połowę opakowania, czyli prawie 50 ml. Teraz należy dodać taką samą ilość hydrolatu (ja użyłam oczarowego).
Natychmiast widzimy jak hydrolat opada na dół, a oliwka unosi się do góry.
Czas na olejek rycynowy. Jak wiemy ma zbawienny wpływ na rzęsy (przyciemnia je, zagęszcza, sprawia, że są mocniejsze, pobudza je do wzrostu) - wystarczy kilka kropel. Natalia wspomniała o 6-7. Ja na oko wlałam odrobinę, jako, że olejek jest pół gęsty nie było z tym żadnego problemu, krople niemal same zaczęły spływać z otworu buteleczki.
Natalia napisała że rybki (odżywka keratynowa) są opcjonalne. Mam je w domu, więc postanowiłam dodać. Jako, że wcześniej, solo, trochę mnie do siebie zraziły (spływają do oka, tworząc uczucie widzenia przez mgłę) początkowo wycisnęłam do buteleczki zawartość tylko jednej rybki. Później po pierwszych testach zauważyłam, że w przypadku połączenia odżywki z innymi składnikami, takiego uczucia nie ma, wtedy postanowiłam dodać jeszcze jedną. :-)
Jeżeli dodałyśmy już wszystkie składniki, zakręcamy buteleczkę i wstrząsamy nią kilkukrotnie aby połączyć ze sobą wszystkie składniki. Pamiętajmy, że to płyn dwufazowy więc przed każdym użyciem należy go wstrząsnąć.
PO LEWEJ: zaraz po wymieszaniu
PO PRAWEJ: chwilę później, widać jak oddzielają się od siebie dwie warstwy
Myślę, że bez problemu można dodać do tego płynu inne składniki - wg uznania, przykładowo ulubiony olejek czy inną odżywkę. Można kombinować, aby w miarę upływu czasu stworzyć dla siebie produkt idealny. :-)
Podobnie jak większość z Was - jakiś czas temu porzuciłam dwufazowce na rzecz miceli, ale teraz, kiedy odkryłam ten tani i naturalny sposób na zmywanie makijażu (w moim przypadku tylko oczu) - jestem skłonna pozostać przy nim na dłużej. :-)
Macie swój ulubiony płyn do usuwania makijażu? Zdarzyło się Wam stworzyć samodzielnie tego typu kosmetyk? :-)
uwielbiam kosmetyki samorobione ale za dwufazowcami nie przepadam
OdpowiedzUsuńJa własnie zakupiłam 1 rzecz z BU.. puder bambusowy.. niedlugo zakupie jakiś hydrolat i bede probować!:)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś bamuska, ale przy dłuższym używaniu mnie wysuszał.
Usuńno nie wygląda atrakcyjnie, przez tą warstwę oliwy, popróbowałabym, ale nie z oliwą z oliwek :) super, że nie zakleja oczu :) może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa mam na to ochotę, tylko zawsze nie mam w domu tych rybek, a chciałam zrobić z nimi :) Kończy mi się moja dwufazówka i może w końcu i ja to zrobię :)
OdpowiedzUsuńrybki można kupić w aptece. :) ja za 48 szt zapłaciłam około 12 zł. :)
UsuńJa używam zwyczajny płyn do demakijażu AA ponieważ obecnie jako jedyny mnie nie uczula...
OdpowiedzUsuńNigdy nie tworzyłam kosmetyków samodzielnie ale od dłuższego czasu korci mnie by spróbować.
Mój ulubieniec (ostatnio) nie radzący sobie niestety z tuszem wodoodpornym to dwufazowy z Ikarow. Składa się (tylko!) z olejku morelowego i wody różanej. Muszę zmajstrowac coś podobnego, może zastąpic wodę różaną hydrolatem z róży?
OdpowiedzUsuńHydrolat będzie odpowiedni, to przecież też woda różana. :)
Usuńswietny pomysl. ja akurat olejowych zmywaczy uzywac teraz nie moge, ze wzgledu na moje rzesy. ale kiedys kto wie czy nie wykorzystam Twojego przepisu;).
OdpowiedzUsuńKochana, ja już jakiś czas szukam idealnego kosmetyku do demakijażu. Zawiodła Bielenda, teraz mam Lirene ale jak tylko mi się skończy spróbuję to cudo. Dziękuję Ci za ten świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
PS.Zapraszam do siebie na nową notkę :)
Mnie najbardziej zawiodła dwufazówka z Ziaja. Jeju okropna, mega podrażniła mi skórę wokół oczu, brrr!
UsuńSporo mam jeszcze dwufazówki z kolastyny, ale będę miała na uwadze i ten przepis tym bardziej, że powoli kompletuję zamówienie w e-naturalnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie też się sprawdził, ja jestem zaskoczona jak świetnie zmywa makijaż :)! Widzę, że rzęsy delikatnie się wzmocniły.
OdpowiedzUsuńTeż będę obserwować swoje rzęsy. :)
UsuńAle świetny pomysł, kiedyś go wykorzystam z pewnością :))
OdpowiedzUsuńMam w domu wszystkie składniki, więc może sobie "ukręcę" :)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
Usuńno ciekawe ciekawe. już mnie wciągnęłaś w oleje i hydrolaty - aż strach wchodzić na Twój blog! ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. :) Skoro to zdrowe i naturalne to nic tylko korzystać. :) Warto zmienić swoją pielęgnację, porzucić chemię na rzecz takich fajnych produktów. :)
Usuńchyba zacznę robić sama kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńtakie robione własnoręcznie są często najlepsze!
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńJak skończą się moje produkty do demakijażu to wypróbuje ten "przepis"już czytałam o nim u Nalalii:-)
OdpowiedzUsuńSuper przepis, jak skończy mi się płyn micelarny to chętnie zrobię sobie taki płyn:) ciekawe jak sprawuje się na całej buźce:)
OdpowiedzUsuńNatalia pisala, że bardzo dobrze, nie podrażnia, nie wysusza, a zmywa dobrze. :)
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) W Rossmannie można kupić takie buteleczki na sztuki? Dotychczas widziałam jedynie w zestawi :)
OdpowiedzUsuńA ja za to nie widziałam zestawów. :) Tylko sztuki. :) Swoją kupiłam za 1,99. :) Fajna sprawa, właśnie taka była mi potrzebna.
UsuńMuszę chyba swój kreci wzrok wytężyć, bo właśnie potrzebuję takiej pojedynczej butelki :)
UsuńBARDZO DZIEKUJE ZA INFO,JAK WROCE Z WAKACJI TO ZLOZE ZAMOWIENIE W BIOCHEMII URODY I WYCZARUJE TO CUDO
OdpowiedzUsuńCzaruj Niki. :)
UsuńDodałam do zakładek :) Jak tylko będę miałam jakiś hydrolant to sobie zrobię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie eksperymentowanie, więc jak tylko znajdę chwilkę to na pewno zrobię ;D
OdpowiedzUsuńhee ale bym sobie poeksperymentowała :P ale ja leń i wolę kupić gotowy płyn do demakijażu :P
OdpowiedzUsuńJa znowu powróciłam do Biodermy i przypomniałam sobie jaka jest genialna, więc na razie na pewno z niej nie zrezygnuję.
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię biodermę. :)
UsuńBardzo fajny pomysł :) może kiedyś spróbuję
OdpowiedzUsuńLubię gotowce ale fajna sprawa gdy zabraknie, zawsze można ukręcić samemu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze używałam mleczek, a ostatnio dwufazowy płyn Lirene.
A te rybki to do czego są? :P tzn same w sobie?
OdpowiedzUsuńwszystkie skladniki mam, wiec moze nastepnym razem sie pokusze o zrobienie czegos takiego :)
podam Ci pełny opis zasięgnięty z internetu. :) jest wyczerpujący. :)
UsuńKeratyna jest białkiem należącym do skleroproteidów. Stanowi główny składnik włosów, paznokci itp. W odżywce keratynowej zawarte są specjalnie dobrane niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe zapewniające ochronę i pełną regenerację dla paznokci, rzęs, brwi i włosów.
Skład odżywki wzbogacono o witaminy A i E, które skutecznie pielęgnują i ochraniają komórki wzrostowe paznokcia, włosów i naskórka. Stosując ten preparat zmniejsza się konieczność wykonywania tradycyjnego manicure. Przed nałożeniem na płytkę paznokciową lakieru wystarczy nadmiar odżywki zetrzeć delikatnym preparatem odtłuszczającym. Trwałość lakieru na pielęgnowanej odżywką płytce paznokciowej jest znacznie większa. Preparat wpływa również bardzo korzystnie na brwi i rzęsy. Stają się gęstsze, grubsze i bardziej elastyczne. Preparat dobrze przylega do powierzchni włosków, nie spływa do oka i nie podrażnia spojówek. Płytka paznokciowa ulega wzmocnieniu, zwiększa się zarówno jej grubość, twardość jak i elastycznosć. Skórki wokół paznokci stają się delikatniejsze, bardziej elastyczne i wolniej narastają.
Możliwe że się ten przepis przyda ;) ciekawe rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńnie znam się na tym, lubię Bourjois
OdpowiedzUsuńRobiłam już samoróbkę zmywacza do paznokci, chętnie wypróbuję i ten przepis.
OdpowiedzUsuńAle świetny ten przepis ,z apisuje go i musze wypróbowac ;)
OdpowiedzUsuńObserwuje
fajny i tani sposób :) ale ja nie przepadam za płynami dwufazowymi :/
OdpowiedzUsuńJa jakoś do hydrolatów jeszcze się nie przekonałam. ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ja cięższy/wodoodporny makijaż zmywam oliwką Babydream :) Masuję nią oczy rozpuszczając makijaż, potem opłukuję wodą i domywam ewentualny efekt pandy jakimś micelem/mleczkiem, czymkolwiek co się nawinie :)
OdpowiedzUsuńSprawnie Ci chodzi ta buteleczka z rossa? bo ja kiedyś kupiłam i mi się ciągle zacina :/
OdpowiedzUsuńpoczątkowo troszkę przycinała, ale teraz chodzi już sprawnie. :)
Usuńwow, naprawdę świetny pomysl :) może kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło jak mnie odwiedzisz :)
hmm kto by pomyślał,że to takie proste :)
OdpowiedzUsuńpomysłowe, ja jednak pozostanę przy dwufazie Lirene :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe. Nigdy nie tworzyłam sama ksometyków. Jednak jeszcze trochę i chyba zaczn ę iść w Twoje ślady. Podziwiwam pozdrawiam i dodaje do obserwowanych
OdpowiedzUsuńPrzydatny przepis :) Pomysłowe! Ja niedługo też będę kombinować swój olejek myjący :-)
OdpowiedzUsuńja niedługo mam zamiar przerzucic sie na naturalne mycie buzi, gdy tylko pokoncze te chemiczne rzeczy, moze sprobuje Twojej metody :>
OdpowiedzUsuń