wtorek, 3 kwietnia 2012

Który hydrolat jest dla mnie? - II cz. serii postów o hydrolatach

Odnośnik do I części: klik!




Jako, że ostatni wpis o hydrolatach zyskał pozytywny odzew z Waszej strony dzisiaj zabieram się do stworzenia kolejnego. :-)
Kto nie miał okazji, a chce przeczytać wstęp, znajdzie go tutaj: klik! :-)



kwiat pomarańczy, źródło zdjęcia: klik!


Hydrolaty dzięki zawartości pewnej ilości substancji roślinnych świetnie chronią, dbają i pielęgnują cerę przynosząc jej różne korzyści. Z powodzeniem zastępują toniki, a nawet działają lepiej od nich.

Bazując na własnych doświadczeniach jak i obserwacjach, a także opisach dostępnych w internecie, stworzyłam krótki przewodnik po wodach kwiatowych dla poszczególnych rodzajów cer.
W ten sposób - jeśli nie możecie zdecydować się na konkretną pozycję - spróbuję ułatwić Wam wybór. :-)



Na co należy zwrócić uwagę przy zakupie hydrolatu?

Jeżeli znajdziemy już hydrolat odpowiadający naszemu typowi cery, koniecznie należy sprawdzić skład INCI. Warto sprawdzić:
? czy hydrolat jest z dodatkiem wody (najlepiej aby przed składnikiem właściwym nie występowała woda ponieważ taki hydrolat jest rozcieńczany)
? czy w składzie występuje alkohol (unikamy ze względu na wysuszanie, podrażnienie)
? czy nie dodano przypadkiem sztucznych substancji zapachowych (unikamy)
? czy posiada certyfikat ekologiczny np. Ecocert (to dodatkowa gwarancja jakości)


Tutaj więcej o organizacjach certyfikujących: klik!

 

Taki składnik zaakceptowany przez EcoCert posiada europejski certyfikat potwierdzający ekologiczną uprawę rośliny i skład finalnego produktu!




Konserwanty – dobrze czy źle?

Wiadomo – aby przedłużyć trwałość kosmetyku producenci używają konserwantów. Jednak pośród hydrolatów dostępnych na rynku znajdziemy też wiele pozycji bez tych dodatków. Ja wychodzę z założenia, że skoro mogę wybrać bez konserwantów to wybieram bez, ale przyznaję – zdarzają się wyjątki.
(Ku przestrodze: raz połasiłam się na okazyjną cenę kocanki na Naturalis, BARDZO, ale to bardzo podrażniała mi skórę, dopiero później dowiedziałam się że to przez mieszankę konserwantów jakie stosują – od tamtej pory nie kupuję w tym sklepie.)

Hydrolaty bez konserwantów są bardziej naturalne i również trwale, tyle, że służą nam nieco krócej. Należy je trzymać szczelnie zamknięte, najlepiej w ciemnej butelce, w lodówce.


lawenda, źródło zdjęcia: klik!



Przeglądając obecny asortyment kilku sklepów internetowych, które prowadzą sprzedaż wód kwiatowych, sporządziłam tabelę której nadałam podział:
poszczególne typy skóry / konkretne hydrolaty.
Ważne! Tego spisu nie należy trzymać się kurczowo. Jest bardzo dużo hydrolatów które pasują każdej cerze (zapach, działanie). Poniżej wypisałam pozycje które są „szczególnie zalecane” konkretnym cerom, nie należy brać tego jako wyznacznik !!



Skóra mieszana
Skóra sucha
Skóra normalna
- z kwiatu pomarańczy
- cyprysowy
- rozmarynowy
- z zielonej herbaty
- lawendowy
- z nasion słodkich migdałów
- geraniowy
- miętowy
- oczarowy
- cytrynowy

- lawendowy
- z pszenicy
- z róży damascena
- Ylang-ylang
- z zielonej herbaty
- z aloesu
- miętowy
- geraniowy
- bławatkowy
- lipowy
- migdałowy

- oczarowy
- z zielonej herbaty
- lawendowy
- rozmarynowy
- cytrynowy
- aloesowy
- miętowy
- geraniowy
-migdałowy




Skóra tłusta
Skóra dojrzała
Skóra naczynkowa
- z kwiatu pomarańczy
- lawendowy
- oczarowy
- miętowy
- z zielonej herbaty
- drzewa oliwkowego
- z pszenicy
- z róży damascena
- cedrowy
- geraniowy
- rozmarynowy
- z szałwi lekarskiej
- cytrynowy



- z kwiatu pomarańczy
- lawendowy
- oczarowy
- miętowy
- kadzidłowca
- z zielonej herbaty
- kwiatu kocanki
- z pszenicy
- geraniowy
- z róży damascena
- cytrynowy
- lipowy
- z nasion marchwi
- z szałwi lekarskiej
- z kwiatu pomarańczy
- z zielonej herbaty
- lawendowy
- oczarowy
- drzewa oliwkowego
- kwiatu kocanki
- z rumianu szlachetnego
- z kwiatu chabra
- z róży damascena
- miętowy
- bławatkowy
- geraniowy
- z nasion marchwi
- cytrynowy



Skóra wrażliwa
Skóra trądzikowa
- z kwiatu pomarańczy
- z kwiatu lipy
- z kwiatu kocanki
- z nasion marchwi
- z nasion słodkich migdałów
- Ylang-ylang
- z rumianku rzymskiego
- z zielonej herbaty
- miętowy
- geraniowy
-migdałowy



- lawendowy
- z zielonej herbaty
- oczarowy
- kwiatu kocanki
- z kwiatu chabra
- miętowy, cytrynowy
- geraniowy
- z liści czarnej porzeczki
- kwiatu pomarańczy
- z róży damascena
- z aloesu, cedrowy
- z szałwii lekarskiej
- drzewa oliwkowego
- rozmarynowy





Jaki hydrolat - jakie działanie?

Na koniec krótki przewodnik dotyczący działania poszczególnych pozycji. Po więcej informacji zasięgnijcie proszę do Google. :-)

- aloesowy: nawilża, regeneruje, przeciwbakteryjny, przeciwzapalny.
- geraniowy: oczyszcza, działa antyseptyczne, regeneruje.
- lawendowy: działa lekko ściągająco, wspomaga leczenie drobnych ran, reguluje wydzielanie serum, działa przeciwstarzeniowo, koi, łagodzi, uspokaja.
- melisowy: odświeża, oczyszcza, łagodzi i nawilża.
- oczarowy: działa przeciwzapalnie, odświeża, oczyszcza, nawilża, stymuluje krążenie.
- rozmarynowy: działanie antybakteryjne, odblokowuje pory, rozświetla cerę
- różany: wspomaga  ukrwienie, przywraca kwaśny odczyn skóry, łagodzi podrażnienia, nawilża.
- Ylang-ylang: właściwości relaksujące, rozluźniające i uspokajające.
- z kwiatu chabra: działa pobudzająco, przeciwzapalnie i przeciwalergicznie, chroni przed wolnymi rodnikami.
- z kwiatu krwawnika: działa wygładzająco, oczyszczająco, przeciwłojotokowo, wybielająco i przeciwzapalnie.
- z kwiatu lipy: działa oczyszczająco, zmiękczająco i ochronnie, przeciwzapalne, łagodzi podrażnienia.
- z nasion słodkich migdałów: nawilża, pielęgnuje, wygładza, odżywia, regeneruje.
- z zielonej herbaty: działa lekko ściągająco, łagodzi, odświeża i pobudza skórę.
- z drzewa oliwkowego: działa łagodząco, przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie, odkażająco, poprawia cyrkulację i udrażnia naczynka, chroni przed promieniowaniem słonecznymi.
- cytrynowy: rozjaśnia, nawilża, wzmacnia naczynia kapilarne, poprawia elastyczność i miękkość skóry
- z kwiatu kocanki: działanie zabliźniające, regenerujące, gojące, redukujące blizny, wybroczyny, zasinienia. działa przeciwstarzeniowo i antybakteryjnie.


Wpis miał na celu przybliżyć Wam różnorodność i działanie poszczególnych hydrolatów. Oczywiście nie są to wszystkie obecnie dostępne pozycje, wybrałam te najciekawsze i najczęściej spotykane. Jak wcześniej wspomniałam - nie należy tych informacji trzymać się kurczowo, a jedynie informacyjnie. Każdy kosmetyk należy przetestować na sobie, bo jak wiadomo - co skóra to obyczaj. ;-)
Mam nadzieję, że wpis będzie przydatny. :-)
Planuję jeszcze wpis o przykładowych przepisach na kosmetyki z użyciem hydrolatów, zainteresowane? :-)

45 komentarzy:

  1. Dzięki za notkę, jest bardzo przejrzyście napisana :) Aaaa i przepisy na kosmetyki też chętnie poczytam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, właśnie wpadł mi do głowy taki pomysł, że przepisy byłyby przydatne. :-) Popracuję nad tym. ;-)

      Usuń
  2. Ja posiadam hydrolat oczarowy i przy mojej trądzikowej mieszanej cerze spisuje się całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam czasami (jak finanse na to pozwolą:)) wody kwiatowej neroli (z gorzkiej pomarańczy) i jestem nią zachwycona::) Dzięki za bardzo przydatny post!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam pomarańczkę, ale już dawno temu, muszę do niej wrócić. :-)

      Usuń
  4. właśnie czekam na przesyłkę z oczarowym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja powiem szczerze ze do pewnego czasu nawet nie wiedzialam co to jst hydrolat. Az wkoncu sie skusilam i zamowilam z BU cytrynowy i rumiankowy, ktore moze i ladnie pachnialy ale z moja cera nierobily nic.
    Postanowilam dac im jeszcze jedna szanse i kupilam rowniez z BU hydrolat oczarowy. I to byl strzal w 10.
    Wyleczyl moja skore z przesuszenie (a raczej pomogl w tym wraz z innymi komsetykami) i uspokoil ja po "przejsciach" jakie jej zafundowalam.
    Idac za strzalem kupilam jeszcze lawendowy eko ktory tak strasznie smierdzial ze wylodowal w koszu.
    Teraz pozostaje wierna oczarowemu choc podobno kwat pomaranczy pieknie pachnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, dobranie odpowiednich kosmetyków dla własnej cery jest nie lada wyzwaniem. :-) Ale jak już dobrze trafimy to skóra potrafi się bardzo odwdzięczyć, jest wypoczęta, odżywiona i nawilżona. :-) Warto poświęcić trochę czasu na poszukiwania. :-)

      Usuń
  6. Świetny post:):) Ja póki co miałam tylko oczarowy, ale patrząc na Twój wpis powinien pasować do większości skór:)
    Z niecierpliwością czekam na podobne notki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, że Wam się post spodobał i że będzie przydatny. :))

      Usuń
  7. Uwielbiam hydrolaty!
    Do tej pory moim faworytem był oczar, ale chyba zaczłą mnie podrażniać.. boki twarzy na wysokości skroni są zaczerwienione i pieką.. tragedia...
    Planuję wypróbować z zielonej herbaty i z kwiatu pomarańczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam hydrolad oczarowy z biochemii urody,bardzo fajny post ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo chętnie z tymi przepisami :)
    po Twoich wpisach wiem już, że na pewno zrobię zamówienie. tylko jeszcze nie mogę się zdecydować gdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo pomocny post :)
    Ja kupiłam dla siebie hydrolat różany, a dla TŻ oczarowy z BU :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny post! Brawo :)
    Moje ulubione hydrolaty to lawendowy (uwielbiam ten zapach) i oczarowy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo przydatny wpis:). Nigdy wcześniej nie używałam hydrolatów i tak się teraz zastanawiam, jak się je stosuje?:) Fajnie by było gdyby następna notka była właśnie o tym:)
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na początku notki podałam link do wcześniejszego posta, gdzie napisałam do czego może przydać się tego typu kosmetyk. ;) zajrzyj, może Ci się przyda.

      Usuń
  13. post świetny, nie spotkałam się z hydrolatem miętowym... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyli zielona herbata byłaby dla mnie dobra, bo i we wrażliwej, i w suchej ją widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam wiele hydrolatów, ale zielonej herbatki jeszcze nie. ;) ale na pewno kupię kolejnym razem, uwielbiam testować. :)

      Usuń
  15. Już nie mogę doczekać się wypłaty :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba skuszę się na oczarowy albo z kwiatu pomarańczy :). Dzięki za notkę!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzięki :) Bardzo mi się to przyda!

    OdpowiedzUsuń
  18. ja mialam oczarowy a teraz mam rumiankowy :) oba bardzo lubie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowny wpis, szacun! :) Myślałam, że hydrolat z migdałów jest polecany cerze suchej, bo jest jednym z najbardziej nawilżających :) Jest moim ulubionym póki co :) Na pewno będę wracać do tych postów przed kupnem hydrolatu, cudownie to wszystko opisałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spokojnie można go tam wpisać. :) migdałowy powinien być dobry tak na prawdę dla każdej cery. :))

      Usuń
  20. Baaaardzo pomocny wpis! Tylko ja za leniwa jestem. Dla mnie wszystko załatwia płyn micelarny :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy hydrolatach można być nadal leniwym. :)) Tutaj nie ma żadnego wysiłku, używacie się ich podobnie jak płynu, wacik, mgiełka itp. ;)

      Usuń
  21. ja teraz używam z kwiatu pomarańczy, mam też aloesowy : )

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny wpis, bo czasami mam kłopot z wyborem i zamiast testować biorę to co już sprawdziłam...

    OdpowiedzUsuń
  23. W ciemno kupiłam oczarowy i widzę, że miałam szczęście :) Dziękuję za usystematyzowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wow!! Cudny wpis!! Właśnie takiego przewodnika po hydrolatach szukałam :)

    Oczywiście obserwuję i zapraszam do mnie!
    http://bambusowy-raj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Zostałaś otagowana.
    Serdecznie zapraszam do zabawy.
    http://kobieta-ja.blogspot.com/2012/04/tag-7-kosmetycznych-grzechow-gownych.html

    OdpowiedzUsuń
  26. cz. 2 równiez przydatna. zanotowałam sobie hydrolaty. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przydatny post :) Zachęcił mnie do wypróbowania oczarowego hydrolatu

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny post! teraz już na pewno skuszę się na któryś z hydrolatów :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Poprostu uwierzyles w to co chciales wierzyc... Ktos Ci powiedzial, ze nauczysz sie ang itd Ty pomyslales super bo w tamtym momencie chciales uwierzyc, bo nie wierzyles sam w siebie wiec wszystko co osiagales musiales przypisywac komus czy czemus, a to nic wspólnego nie ma jedno z drugim. W czary mary uwierze tylko jak mi na oczach krowę w psa zamienisz, reszta tj czary mary by mieć motywacje czy koncentrację nie istnieje. Rozumiem, ze jak się skupić chcesz np i jakaś np regulke można wypowiadać i to obojętnie co ale polega to na tym, ze jak koncentrujemy swój umysł na czymś intensywnie przez jakiś czas to taka koncentracja powróci. Taka stara technika np z jablkiem na głowie myślisz o nim ze jest na głowie a potem spogladasz w książkę i już. To nie czary mary tylko logiczne myślenie...

    OdpowiedzUsuń
  30. ierniki pieką, bałwana budują, ale w tym wszystkim nie leniuchują! Jeże po raz
    Nadrobiłam Was do 104 strony i padłam ktoś mi streści co było po tej stronie?

    aante było bardzo fajnie, dużo śmiechu jedynie nie wychodziliśmy nigdzie poza tesco, które było obok ani morza nie widziałam (a 200m do niego miałam), ani na starówce nie byłam. Wykończeni wszyscy byliśmy i do 14 się zbieraliśmy w sobie by się umyć, zjeść coś, ugotować itp, a po 17 znowu %. Tak więc wyjazd mnie zmęczył niesamowicie, ale moje samopoczucie chociaż trochę się podniosło.
    Chociaż w Nowy Rok weszłam rano na fb, a tam zdjęcie byłej A z koleżanką, na którym też jego oznaczyła. A zarzekał się, że nigdy z nią nie będzie miał kontaktu, bo go zdradzała itp, a tu prosze. Zabolało, ale staram się nie myśleć
    __________________
    To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
    Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.

    OdpowiedzUsuń
  31. Haa, a ja się zastanawiałam czemu mi ten sam kocankowy hydrolat nie podszedł...teraz skóra znacznie się pogorszyła. Super, że trafiłam na Twojego bloga, akurat szukałam nawilżającego hydrolatu dla problematycznej cery. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny wpis, bardzo pomocny. Właśnie próbuję uporać się z dylematami dotyczącymi składu...Chciałabym kupić hydrolat z róży dasmaceńskiej, jednakże trafiam na takie z konserwantami, potencjalnymi alergikami lub alkoholem :( oto przykłady...https://e-naturalne.pl/pl/p/Woda-kwiatowa-hydrolat-z-kwiatow-Rozy-damascenskiej-ECOCERT/99 kolejny https://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Hydrolat-rozany-bulgarski/80 i ten: http://www.biochemiaurody.com/sklep/hydrolatrosedamascena.html
    a może masz inne zacne źródło, gdzie mogę zakupić dobry hydrolat?
    pomocy! już zgłupiałam...mam cerę bardzo wrażliwą, suchą i naczyniową, chciałabym wybrać najlepiej.
    Będę wdzięczna za pomoc.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...