czwartek, 26 kwietnia 2012

DABUR: Vatika Olejek Kokosowy

Tak, ja też olejuję włosy. Tak, ja też napiszę recenzję olejku Vatika. ;-)

Olejowanie włosów było mi obce aż do zeszłego roku, kiedy to zaczęłam podczytywać w internecie o ich dobroczynnym wpływie na włosy. Moja kolekcja olejków jest malutka, w jej skład wchodzi jedynie:
- olejek kokosowy Vatika,
- Amla Gold, a także
- Alterra, wariant papaja&migdały.



Olejek kokosowy w kosmetyce...


"Najszersze zastosowanie olej kokosowy ma w kosmetyce. Jest półproduktem wielu masek i odżywek. Olej kokosowy działa jak dobry środek nawilżający. Można go stosować na włosy oraz skórę. Po użyciu skóra jest doskonale nawilżona. Z uwagi że jest to produkt naturalny nie powoduje alergii ani podrażnień skóry. Najczęściej kokosy sprowadzane się z Tajlandii. Tam jest ich naturalne środowisko."
 źródło: klik!


Olejek kokosowy 
VATIKA




Obietnice producenta:

Intensywnie działająca odżywka, która sprawi, że włosy staną się zdrowe i lśniące. Stosowany regularnie zapobiega łupieżowi, zwiększa ukrwienie głowy, stymuluje porost włosów i zapobiega ich wypadaniu. Doskonały do nawilżania końcówek. Masaż skóry głowy przy użyciu olejku kokosowego uwalnia od stresu i napięć.



Olejek znajduje się w małej buteleczce, która zawiera 150 ml kosmetyku. Przed użyciem należy go ogrzać aby stał się płynny, gdyż ma stałą konsystencję, trudną do wydobycia. Specyficzny zapach. Butelka ma dozownik.

Skład: 

Coconut oil (Cocos nucifere oil)
 Neem (Azadirachta indica Leaf extract)
 Brahmi (Centella asiatica Plant extract)
 Fruit extracts of Amla
 Bahera and Harar (extracts of emblica officinalis Terminalia belirica and Terminalia chebula),
 Kapur kachri (Hedychium spicatum rhizome extract)
 Henna (Lawsonia inermis leaf extrac)
 Milk (lac)
 Rosemary oil (Rosmarinus officinalis oil)
 Lemon oil (Citrus limonum oil)
 TBHQ (t-butyl hydroquinone)
 Fragrance 





Olejku używam od zeszłego roku, przyznaję, że dość nieregularnie, ale aplikowałam go już tyle razy, że wyrobiłam sobie na jego temat opinię.

Olejek jest o tyle kłopotliwy, że aby go nałożyć, należy go wcześniej rozgrzać. Ja robię to w tak zwanej kąpieli wodnej, nalewam ciepłej wody do miseczki i wkładam do niej buteleczkę z olejkiem. Pod wpływem ciepła zmienia on swoją konsystencję - ze stałej, w płynną. Zapach to kwestia sporna, mi nie przypadł do gustu.
Dzięki dozownikowi aplikujemy potrzebną ilość produktu. Ja robię to w ten sposób: nalewam sobie trochę olejku do zagłębienia dłoni, rozcieram go w obu dłoniach aby się nieco rozgrzał i nakładam na włosy. Następnie przeczesuję włosy grzebieniem, aby rozprowadzić go wszędzie dokładnie i  w miarę równomiernie. Olejek z łatwością rozprowadza się na całej długości kosmyków. Natłuszcza je, i widocznie nawilża (zdecydowanie lepiej niż maska Wax - Aloes, która to zadanie wykonuje u mnie bardzo marnie). 
Aby zmyć olejek, trzeba trochę się napracować. Zdarzyło mi się, że wieczorem byłam pewna, że olejek dokładnie zmyłam, rano wstaję, patrzę w lustro - włosy mega tłuste! Najlepiej kiedy zmywam olejek, nakładając na włosy i oczywiście  zmywając, szampon  trzykrotnie (wiem, sporo).  
Olejek można także nakładać tylko na końcówki, dla ich regeneracji.

Czy kokosek likwiduje łupież? Tego nie wiem, bo obecnie nie posiadam. 
Czy hamuje wypadanie włosów? Moje włosy ubywają w ilości naturalnej np. przy szczotkowaniu, nie mam problemów z nadmiernym wypadaniem.

Podsumowując: z efektu nawilżenia jestem zadowolona, moje blond włosy są błyszczące, wygładzone, sypkie i miłe w dotyku. Mam włosy grube i długie, nie zauważyłam aby olej (dobrze zmyty) obciążał mi włosy. Produkt jest wydajny i tani. Ogromny plus za skład.
Jeżeli chodzi o minusy: Zmycie oleju jest nieco pracochłonne, wymaga 2-3 krotnego użycia szamponu. Nie podoba mi się jego zapach i to, że koniecznie wymaga uprzedniego rozgrzania. Zdarza się, że zaschnięty olej zatyka dozownik i trzeba go przekłuwać.




Cena: ok 12-15 zł / 150 ml
Dostępność: Nie spotkałam go nigdzie stacjonarnie, więc chyba tylko przez internet: sklepy z naturalnymi kosmetykami, Allegro itd.



I na koniec kilka wskazówek dotyczących olejowania włosów. :-)

Co należy przygotować?

Nic szczególnego, będzie to oczywiście wybrany olejek + czepek + ręcznik
Po nałożeniu olejku na włosy, nakładam czepek, który następnie owijam ręcznikiem. Kosmetyk pozostawiam na około 30 minut. Następnie zmywam go przy użyciu szamponu.



ręcznik pochodzi ze strony: klik!




Sposoby na olejowanie włosów:

Olejowanie włosów przed umyciem
Stosuj na suche lub wilgotne włosy. Pozostaw olejek na włosach tak długo jak to możliwe (minimum pół godziny). Na koniec dokładnie umyj włosy. Najlepszą opcją jest pozostawienie olejku na całą noc, a rano umycie włosów.

Olejowanie włosów po umyciu
Stosuj również na suche lub wilgotne włosy w zależności od tego, jak reagują włosy na olejki. Użyj BARDZO niewielkiej ilości olejku, aby nie obciążyć włosów, bo będą wyglądały na przetłuszczone czy też mokre.
źródło: klik!





Olejujecie włosy? Jakie są Wasze ulubione olejki? :-)
Znacie szampony Vatika? Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś, tylko nie wiem który wybrać. :-)

51 komentarzy:

  1. olejuję:D vatika jakoś specjalnie mi do gustu nie przypadła, no ale każde włosy lubią coś innego. Moim hitem jak narazie jest Bhringraj:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jak na razie jestem średnio zadowolona,nie podoba mi się zapach,właśnie jak napisałaś trzeba się napracować żeby go zmyć nioejednokrotnie wstałam rano i miałam tłuste włosy i najważniejsze czego nie lubię to strasznie obciąża włosy są nawilżone miękkie ale bez życia oklapnięte(ale nie tłuste) już nie wspomnę o tym że należy go podgrzać,jak na razie średni zobaczymy jak będzie dalej może moja opinia się zmieni:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, trochę trzeba się przy nim napracować, niezawsze mi się chce, dlatego też stosuję go niesystematycznie. Niestety - olej kokosowy ma to do siebie że jest tłustawy i że należy go wcześniej rozgrzać. A zapach mnie trochę odrzuca, jest dziwny! :P
      Ma plusy i minusy, niewątpliwie.

      Usuń
  3. Oooo, też miałam zamiar dziś o tym olejku pisać, ale jednak zrezygnowałam- jutro podzielę się moimi wrażeniami ze stosowania kokosowego cudeńka ;) Koooocham go!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jutro zajrzę aby zobaczyć Twoją opinię. :))

      Usuń
    2. jak mozesz go kochac jesli jeszcze go niewyprobowalas?

      Usuń
  4. Ja też olejuję, ale nieregularnie. Szkoda trochę, bo to naprawdę działa. Vatikę używam najczęściej na końcówki włosów, bo dobrze je zabezpiecza. Też nie lubię jego zapachu, ale wynagradza mi to niezłe działanie olejku. Jeśli chodzi o zmywanie, to niebieski Babydream rozprawia się z Vatiką już przy pierwszym myciu. ;)


    Ze swojego opakowania wyciągnęłam dozownik, bo mnie denerwował. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam tylko tradycyjną Vatikę i nie polubiłam się z nią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żałuję,że nie kupiłam tego oleju,bo jak zamawiałam oleje na stronie kosmetykidabur to zamówiłam 3 inne,które są na bazie parafiny.Moje włosy pomimo 3miesięcznego olejowania to jedno wielkie siano.Na początku olejowałam oliwą z oliwek i ona mi nawet pomagała,więc chyba dla moich włosó lepsze są naturalne produkty,ale sprawdzę .
    Co do olejku kokosowego z Vatiki to muszę się zastanowić nad kupnem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. samo olejowanie wlosow nic nie daje... jesli kobieta zle sie odzywia to cebulki wlosow tez same nie dadza rady... lub jesli sa suche a ktos bierze narkotyki takie jak koks to wlosy robia sie suche i lamliwe... znam to od znajomej...kazdy ja wysmiewal ze cpa... wiec niemyslcie ze olejkowanie wlosow cos pomoze,,,trzeba sie dobrze odzzywiac...

      Usuń
  7. ja nie olejuję bo i tak mam przetłuszczające się i na razie jestem zadowolona ze swojego stano włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja nie olejuję włosów:) Może czas to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja, wlosow nie trzeba olejowac,najlepiej rzadko je myc by byly naturalnie tluste,by wlosy sie nierozdwajaly...

      Usuń
  9. Caly czas mam na niego chętke.;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię Vatikę, ale nie powaliła mnie na łopatki...

    OdpowiedzUsuń
  11. tego olejku jeszcze nie miałam, u mnie genialnie sprawdza się Alterra lub oliwki dla dzieci :) Olej kokosowy (Efavit) raczej średnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sympatyczny olejek, lubię go :). Jest o wiele bardziej bogatszy od zwykłego kokosa z racji tych fajnych dodatków :). Wcieram go w skalp , długo masując Kapoor Kachli w składzie odpowiada za pobudzenie cebulek do wzrostu!

    OdpowiedzUsuń
  13. skusiłabym się na niego ale tylko na końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam Vatikę, jej samodzielnego działania nie lubię, bo mam wtedy siano na głowie :) natomiast w duecie tudzież tercecie nawet z innymi olejami daje sobie świetnie radę :)
    tylko fakt, trochę roboty z nim jest :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam ten olejek i bardzo go lubię, ale strasznie mnie wkurza, że trzeba go wcześniej rozgrzewać, żeby miał płynną konsystencję.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oleluję. Używam olejku Alterry. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kusi mnie ten olejek od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jakoś nie bawi mnie to olejowanie:)
    proszę bardzo fotka odcienia specjalnie dla Ciebie tego korektora:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja mam zwykły czysty kokosowy:) i jestem zadowolona:) to że trzeba go podgrzać nie jest jakimś problemem dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wg mnie działanie ma dobre, ale ten wstrętny zapach mnie zniechęca :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana ja zmywam zawsze szamponem dla dzieci Hipp albo Babydrem - o wiele lepiej sie zmywa i nie potrzebuje az 3-krotnie myc glowy- ale moze to sprawa indywidualna i zalezy od wlosow? - no nie chce cie wprowadzac w blad ale jesli nie probowalas z tymi dziecinnymi szamponami - to polecam mi to pomoglo - po pierwszym gora drugim razie-ale jesli duzo naolejuje - wszystko sie zmywa

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja właśnie mam zamiar zacząc olejować włosy, wcześniej tego nie robiłam:-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Olejuję i moje włosy to uwielbiają! Olejku kokosowego używałam, ale nie z Vatiki, tylko taki spożywczy w słoiku ;) Nawet w kuchni go używałam :D
    Co do zmywania oleju polecam moją metodę. Albo kubeczkową, do jakiegoś zamykanego kubka trochę szamponu i wody i uzyskaną pianę nakładasz na suche jeszcze wyolejowane włosy, lub nakładasz po prostu szampon na sucho. Później wystarczy raz umyć normalnie włosy i wsio, ja jeszcze nakładam odżywkę bądź maskę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja zostawiam olejek na klika godzin lub całą noc. Polubiłam się z Vatiką, ale nie bardzo przepadam za jej zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam ten olejek niecały tydzień i dziś dopiero będę olejować drugi raz, ale po pierwszym razie byłam zachwycona :) U mnie zmył się za drugim razem, bez żadnych problemów.

    OdpowiedzUsuń
  26. otagowałam :) http://beautywizaz.blogspot.com/2012/04/tag-11-questions.html

    OdpowiedzUsuń
  27. zuzyłam 2 opakowania, lubilismy sie ale chyba znudzil si emoim włosom, mimo to zaczynalam z nim przygode z olejowaniem wlosow i mam pewien sentyment do Vatiki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. wszystkie oleje jakie próbowałam, łącznie z Sesą, wzmagały u mnie wypadanie włosów. Tego nie próbowałam i aż się boję już robić kolejne podejście

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam zamiar kupić ten olejek kiedy skończę Almę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja też olejuję włosy, ale nieregularnie. Mam zamiar kupić ten olejek.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie używałam olejków do włosów... Brzmi zachęcająco ale jakoś zniechęca mnie mycie trzykrotne szamponem...:D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja oleluje wigotne włosy, przy pomocy szczotki z naturalnego włosia, rękoma rozprowadzałam zbyt nierówno.

    Mavia: wcale nie trzeba myć trzy razy, jak masz odpowiednią technikę mycia olej zejdzie po jednym myciu.
    Ja akurat myję dwa razy, bo za pierwszym z grubsza wszystkie zanieczyszczenia, a za drugim dokładniej myję skalp, włosy na długości myję bardzo delikatne i bez problemu wszystko schodzi. Jak nałożysz normalną warstwę oleju, a nie taką żeby aż ciekło to naprawdę nie będzie problemu. Na pierwszy raz zrób to w wolny dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak nakładam to nie ścieka mi olej z włosów. ;) Nakładam wydaje mi się odpowiednią ilość, ale szamponem mi to nie schodzi za 1 razem.

      Usuń
  33. mogłabyś mi powiedzieć czy w tej amli gold jest w parafina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niestety ma parafinę. To jest ta Amla, tam też dokładny skład: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=39484

      Usuń
    2. Dziękuje za odpowiedź, ja jestem anty-fanką parafiny w jakichkolwiek kosmetykach.

      Ale zostałam skuszona na parachute i dzisiaj kliknęłam (o nim to już wieki temu słyszałam, ale zawsze coś innego wyskakiwało do spróbowania przed nim)

      Usuń
  34. Cały czas zastanawiam się czy go kupić, ale chyba zrezygnuje po Twojej recenzji. Też mam problem ze zmyciem niektórych olejów i wiem, że to tylko i wyłącznie moja wina a mianowicie moje lenistwo.

    Btw. znalazłam idealny, nawilżający krem, mianowicie Isana Med Tagescreame Urea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko ten krem wycofują, więc jak coś trzeba robić zapas już teraz

      Usuń
  35. kurde, musze wreszcie zacząc uzywać swoich olejów;(

    OdpowiedzUsuń
  36. ja jestem tak srednio z niego zadowolona,totalnie nie moge sie zmusic do jego rozgrzewania a pozniej aplikacji,bo najczesciej przypomina mi sie o nim jak juz mam mokre wlosy:p ps. dodaje Cie do obserwowanych bo strasznie ciekawie tu u Ciebie,licze,ze tez do mnie wpadniesz a jak Ci sie spodoba tez zostaniesz moja obserwatorka:) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  37. jeśli miałabyś polecić to byłby to olejek kokosowy Vatika,
    czy Amla Gold?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i czy Alterra wypada na ich tle dużo słabiej? :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...