Opis producenta:
Ochronny balsam z kompleksem Thermo Protector odżywia włosy dzięki zawartości olejku kokosowego i zabezpiecza je podczas stylizacji na ciepło (do temperatury 180°C). Włosy odzyskują lekkość i naturalny wygląd oraz stają się łatwiejsze do układania.
Opakowanie stojące, miękka poręczna tubka z odpowiednim dozownikiem. Kolor kosmetyku biały. Konsystencja rzadka, ale nie lejąca. Zapach przyjemny. Opakowanie 150 ml.
Wizualnie nie mam mu niczego do zarzucenia, opakowanie dobrze leży w dłoni, odpowiednio dozuje produkt, który raczej nie wylewa się przez palce. Samo nałożenie kosmetyku na włosy jest łatwe, produkt rozsmarowuje się gładko i przyjemnie. Zapach ok. Jeśli chodzi o działanie - dla mnie bubel. Oceniam ten produkt jako posiadaczka grubych i gęstych włosów. Balsam kompletnie się u mnie nie sprawdził. Włosy po wysuszeniu są matowe, obciążone, pozbawione życia, nie chcą się układać i szybciej się przetłuszczają. Wszystko co złe i czego nie chciałyby moje włosy uświadczyć osiągnęłam dzięki użyciu tego balsamu. Jeśli chodzi o ochronę to gołym okiem nie mogę jej stwierdzić więc nie oceniam ani na plus ani na minus.
Nie będę się rozpisywać - nie polecam.
Nie będę się rozpisywać - nie polecam.
Plusy:
+ łatwa oplikacja
+ zapach
+ opakowanie
Minusy:
- włosy stają się matowe, pozbawione życia
- obciąża
- szybciej się przetłuszczają
- nie chcą się układać
- cena
Dostępność: Oriflame
Cena: ok. 23 zł / 150 ml.
Dla mnie bubel. Używałyście? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat? Macie swoje ulubione balsamy do włosów?
Nie stylizuję włosów, więc nie używam takich kosmetyków:P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że obciąża włosy, ale tak często działają te kosmetyki, które mają ułatwiać stylizację i chronic przed temperaturą.
OdpowiedzUsuńZa matowe włosy to ja dziękuję... Zostanę chyba przy mgiełce Marion, jakoś nie sprawdzają mi się te mleczka/balsamy termoochronne.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tej mgiełki z Marion!
UsuńTo się na pewno bym nie skusiła.
OdpowiedzUsuńmam takie same odczucie przy jakichkolwiek balsamach, włosy matowe, bez życia. Ciekawa jestem, czy kiedyś powstanie perełka, która będzie działać tak jak obiecuje producent...
OdpowiedzUsuńPrawda, poczekamy - zobaczymy. :)
UsuńZ kosmetyków z Oriflame lubię tylko tusze i kredki. Testowałam kilkanaście produktów do włosów i nie znalazłam nic dla siebie. Lubiłam tylko pierwszą wersję szamponu i odżywki kokosowej sprzed ok. 10 lat :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam przekonania co do produktów do włosów z Ori i Avonu i swojego zdania chyba nigdy nie zmienię :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
PS.Zapraszam na nową notkę
Nigdy o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii hairX mam tylko wcierke ale jej jeszcze nie uzywalam. Skladem nie zacheca :)
OdpowiedzUsuńewidentnie nie dla mnie !
OdpowiedzUsuńmnie wszystkie tego typu produkty obciążają niestety:)
OdpowiedzUsuńUh nie brzmi zachęcająco:/
OdpowiedzUsuńMoja mama go używa i sobie go chwali :)
OdpowiedzUsuńHm, więc się nie skuszę, nie przepadam ogólnie za oriflame, rzadko kiedy coś kupuję.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć:))
OdpowiedzUsuńszukam czegoś do termoochrony włosów ale widzę, że ten produkt nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam szampon z tej serii, który niestety strasznie wysusza mi włosy:( (opiniemoje.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńNa każde włosy dany kosmetyk, będzie działał inaczej. Najpierw same wypróbujcie, a potem możecie negować produkt. Produkt jest tak wydajny, że dla moich cienkich włosów wystarczy niewielka ilość. Trzeba też samemu trochę pokombinować z dozowaniem różnych kosmetyków, bo przecież każdy z nas jest inny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zachęcam do testowania kosmetyków przed zakupem
Gosia K
Konsultantka Oriflame
Good afternoon! I just found your blog, and I want to ask, whether this product is available to buy in your country, because in my (Slovakia) not :( :( thank you
OdpowiedzUsuń