Sporo ostatnimi czasy recenzji kosmetyków pielęgnacyjnych na moim blogu. Dzisiaj kolorówka. Puder i korektor. Zawsze zazdrościłam dziewczynom, które posiadają piękną cerę i nie muszą tuszować niedoskonałości. Jak już wspominałam Wam niedawno, moja buzia wygląda coraz to lepiej, od dawna nie gościły na niej żadne aktywne zmiany. :-) Przebarwień w czasie kuracji jednak się nabawiłam i obawiam się, że same nie wyblakną. Prawdopodobnie na jesień wprowadzę kwasy.
Ale żeby za daleko nie wybiegać w przyszłość - przedstawię Wam dwa kosmetyki które mogą Wam wspomóc zakryć na twarzy to, co niechciane.
Zacznijmy od korektora.
Vipera, korektor professional 01 (jasny)
Vipera, korektor professional 01 (jasny)
Przy zbliznowaceniach, szramach, czy pozostałościach po trądziku uzasadnione jest stosowanie lekkiego korektora w emulsji. Jego walory polegają na dyskretnym ukrywaniu mankamentów cery bez obciążania dużych połaci skóry.
Kobieca, gładka i zadbana cera, to podstawa nowoczesnego makijażu.
Korektor otrzymujemy w kartonikowym opakowaniu. Sam kosmetyk zamknięty jest w plastikową niewielką tubkę, posiadającą sztywny aplikator. Zapach dość delikatny, jakby pudrowy, nie jest trwały. Posiadam odcień 1 (jasny) - uniwersalny.
W ofercie jest również: 02 (naturalny), 03 (zielony), 04 illuminating (okolice oczu i ust)
Korektor to kosmetyk, którego używam zawsze kiedy mam w zamiarze wyjść na dwór. Nie ukrywam, że moim ulubionym pomocnikiem do ukrywania niedoskonałości jest korektor sypki, w pełni mineralny. Jednak zauważyłam, że pod postami gdzie niejednokrotnie Wam je przedstawiałam - zdecydowana większość pisała, że takich nie zna, nie używa, niektóre z Was piszą, że nie ufają sypkim korektorom (nie wiem dlaczego) i wolą te w płynie.
Opakowanie: proste, bez udziwnień, łatwe w użytkowaniu, aplikator posiada wygodną gąbkę, nie jest szorstka. Korektor ma jasny odcień, który stapia się z cerą, niestety dostrzegam w nim różowe nuty dlatego nie do końca współgra z odcieniem mojej twarzy. Ma idealną konsystencję, nie jest toporny ale także nie ma prawa spłynąć z aplikatora. Trochę podkreśla suche skórki, ale w obecnym stanie, każdy korektor nałożony na moją buzię to robi. Krycie - raczej średnie więc jeśli macie na prawdę dużo do ukrycia - sięgnijcie po coś silniejszego, moje obecne przebarwienia kryje w miarę dobrze. Korektor nie wysusza mojej skóry.
Przejdźmy do minusów. Korektor na mojej twarzy jest niestety nietrwały, szybko się ściera, po niedługim czasie widać wszystko to, co wcześniej próbowałam ukryć. Średnio wydajny.
Nałożyłam go również pod oczy aby sprawdzić jak sprawdzi się w tej roli. Przyznam szczerze, że skóra wygląda w nim dobrze, moje niewielkie cienie zostały zamaskowane. Obecnie stosuję go tylko pod oczy. Trzeba jednak uważać, aby nie nałożyć go zbyt dużo.
Podsumowując: Korektor raczej słaby. Szybko znika z twarzy, ma średnie krycie. Plus za to, że nie wysusza i nie podrażnia skóry. Całkiem dobrze sprawuje się pod oczami, niweluje lekkie cienie. Polecam go dziewczynom, które nie mają zbyt wiele do ukrycia, a także poszukują lekkiego korektora, prostego w użyciu.
Dostępność: Vipera Sklep, wysepki Vipera, internet
Cena: ok. 10 zł (brak pojemności na opakowaniu)
Vipera, Puder z lusterkiem 606
Dzisiaj dwie recenzje. Chciałam pokazać Wam jeszcze puder. Jego odcień -> 606.
Vipera puder prasowany Face dostępny jest w 6 wyselekcjonowanych odcieniach. Puder nawilża, odżywia i chroni skórę. Jest bardzo delikatny i jedwabisty dzięki nowej formule zawierającej żywice silikonowe. Idealnie rozprowadza się na skórze podkreślając naturalną karnację. Puder zapakowany jest w czarną elegancką kasetę z lusterkiem i delikatnym puszkiem. Puder posiada filtry UV dzięki którym skóra chroniona jest przed działaniem promieniowania słonecznego.
Puder zamknięty jest w czarną kwadratową kasetkę. W środku znajdziemy lusterko i płaski puszek. Konsystencja nieco śliska, jedwabista. Opakowanie 11g. Lekko koloryzujący. Brak parabenów.
źródło: Vipera.pl
Opakowanie pudru wygląda na dość trwałe, zawiera lusterko i płaski puszek. Pudełko można nosić ze sobą w torebce. Puszek moim zdaniem nie nadaje się do nakładania kosmetyku, ja do tego celu używam pędzla. Nie zawiera drobinek. Ma taki nieco bazarkowy zapach, który nie przypadł mi do gustu.
Puder lekko koloryzuje skórę, jest jednak w jasnym odcieniu dlatego efekt ten jest delikatny i subtelny. Trochę podkreśla suche skórki. Nakładam go oczywiście na podkład (ostatnio testuję Pharmaceris), bo samodzielnie nie ukryje niedoskonałości. Mam obecnie mocno suchą i podrażnioną skórę. Pod podkład używam filtra - który jak wiadomo powoduje świecenie się skóry. Po użyciu tego pudru skóra staje się matowa na ok. 3-4 godziny, jest gładka, miła w dotyku. Wydaje mi się, że przy tłustej cerze się nie sprawdzi.
Nie spowodował pogorszenia stanu cery. Producent obiecuje nawilżenie i odżywienie skóry - niestety nic takiego nie zaobserwowałam.
Jest ogromnie wydajny.
Podsumowując: fajny, jasny odcień, lekko koloryzuje cerę, ale efekt ten jest delikatny i nienachalny. Wolałabym aby był bezzapachowy. Lekko podkreśla suche skórki. Matuje na ok. 3-4 godziny. Nie spowodował pogorszenia stanu cery. Producent obiecuje nawilżenie i odżywienie skóry - niestety nic takiego nie zaobserwowałam. Duża pojemność. (11g). Mógłby być mniejszy i trochę tańszy, bo tak dużego w życiu nie zużyję. ;-)
Dostępność: Vipera Sklep, wysepki Vipera, internet
Cena: ok 20 zł / 11g
Puder bardziej przypadł mi do gustu aniżeli korektor. Od kosmetyków do makijażu wymagam większej pielęgnacji, lepszego składu, mocniejszego działania ponieważ moja cera jest bardzo wymagająca, dlatego też ocena tych kosmetyków jest taka, a nie inna.
Znacie te kosmetyki? Używacie kolorówki marki Vipera? Które produkty najbardziej przypadły Wam do gustu?
Żadnego z tego typu kosmetyków nie używam raczej ;)
OdpowiedzUsuńMam korektor i zgadzam się z kryciem,na większe problemy raczej się nie nadaję na dodatek znika szybko z twarzy:)
OdpowiedzUsuńU mnie też szybko znika z twarzy. :(
Usuńech większość tak ma:(
UsuńLubię pudry sypkie z Vipery, więc ten prasowaniec powinien mi też odpowiadać :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś sypki puder z Vipery i też mi odpowiadał. :) Taki transparentny, puszek miał w panterkę ale chyba później zmieniono opakowanie. ;)
UsuńOpis producenta odnośnie korektora bardzo zachęcający-tym bardziej, że wspomina o cerze problematycznej.
OdpowiedzUsuńSzkoda jednak, że się nie sprawdził. Na mojej tłustej cerze na pewno nie zdałby egzaminu.
Co do pudru, ja staram się wybierać transparentne-bo kiedy mam dobrze dobrany podkład-a bez niego nigdzie się nie ruszam-to żadne inny puder w grę nie wchodzi. :)
fajny korektor;)
OdpowiedzUsuńi jeżeli mogę to chciałabym zaprosić na moje pierwsze rozdanie:))
http://easystylee.blogspot.com/2012/05/rozdanie-otwarte.html
Miałam tylko sypki puder matujący z Vipery i byłam z niego bardzo bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że Kobo ideal cover się super sprawuje jako korektor, planuję kupić :)
OdpowiedzUsuńJa też pewnie na jesień znowu kwasy, a jakie planujesz? Bo ja mam zagwozdkę czy znowu kupić AHA/BHA z BU czy się przekonać do ZSK i kupić jakieś inne...
Jeszcze nie wiem jakie. :) Chcę pogadać o tym z moją dermatolog. Byłam niedawno u kosmetyczki i polecała mi kwas pirogronowy, z tym że to seria wizyt musi być, każda około 100 zł, więc dość spory koszt. Kiedyś robiłam migdałka i salicyla na własną rękę, nic się złego nie stało ale chyba jednak wolałabym aby zrobił mi to ktoś kto się na tym lepiej zna. :P
UsuńJa uwielbiam róże vipery ;) korektora i pudru nie miałam, bo używam innych, najlepszy korektor dla mnie to skin79 ten złoty ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam z Vipery puder rozświetlający, jednak nie do końca mi podpasował.
OdpowiedzUsuńBardziej mnie zainteresował korektor ;)
OdpowiedzUsuńJaki masz rodzaj cery? Jeśli chodzi o przebarwienia to może spróbuj jesienią do kwasów zabieg łączony z mikrodermabrazją ;)
Ogólnie mam mieszaną, ale teraz bardzo suchą i podrażnioną.
UsuńTak, chyba postawię na kwasy. :)
UsuńMuszę zakupić puder, mój mi się już skończył :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z tego korektora taki cieniasek.
OdpowiedzUsuńCiekaw produkty,ale chyba bym się na nic nie skusiła
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam puder z Vipery i go lubiłam ale szybko się skończył :)
OdpowiedzUsuńMarka vipera ostatnio wypuszcza coraz to nowsze kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam jednak ze ten korektor nie sprawdzil by sie na mojej tlustej cerze.
Dwoma kliknięciami można pomóc zdobyć facetowi, który pomaga zwierzętom, samochód do dalszego ratowania zwierząt - dokładniejsza notka na blogu :) wpadnij ponieważ głosowanie jest do 23:59 :)
OdpowiedzUsuńZ Vipery to miałam chyba tylko tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńjaki ciemny ten puder :/ czy mnie oczy mylą? a korektor pod oczy mam z bell i na razie przy nim zostane bo jest całkiem niezły:)
OdpowiedzUsuńJaśniutki jest. :) Z Bell też mam korektor w kolorze 01, nie porównywałam, ale strzelam że kolory są bardzo do siebie zbliżone.
Usuńkorektor wydaje mi się jasny z bell też mam 01:)- dla bladziochów:P. ale puder wydaje mi się ciemny może tak wychodzi na fotkach a na buzi inaczej:) różnie to bywa w końcu :)
UsuńPomyślę nad tym pudrem jak wykończę mój aktualny z Miyo:)
OdpowiedzUsuńnigdy nic nie miałam z Vipery, to aż dziwne ;o
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam doczynienia z tą marką, jednak ten puden nawet kuszący ; )!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś puder z tej firmy i pamiętam,że dobrze się sprawował:) Korektora nie miałam i nie używałam, mam w swojej kosmetyczce 2, zielony i jasny beż, ale chyba nie umiem się nimi posługiwać:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:))
szkoda, że tak trudno znaleźć te kosmetyki w jakimkolwiek sklepie.
OdpowiedzUsuń