piątek, 30 marca 2012

PILOMAX: Maska odżywcza ALOE VERA (Aloes Wax)

Marzec był moim miesiącem kuracji aloesowej. :-) Maska Aloe Vera od Waxa nie miała łatwego zadania, gdyż w lutym oczarowała mnie swoim działaniem maska rumiankowa, Kamille Wax (recenzja tutaj:  klik!) , byłam bardzo ciekawa czy aloesowa będzie w stanie jej dorównać.



Maska odżywcza ALOE VERA (Aloes Wax)






Obietnice producenta:



Przeznaczona jest szczególnie do włosów i skóry głowy narażonych na działanie zanieczyszczonego środowiska i zabiegów fryzjerskich (farbowanie, prostowanie, trwała, suszenie gorącym powietrzem)

Zawartość henny powoduje odbudowę włosa poprzez wnikanie białka henny do włosa i cebulki włosowej. Zawarty w odżywce ekstrakt Aloe vera łagodzi podrażnienia skóry głowy oraz silnie nawilża włosy suche, łamliwe i trudne do ułożenia, a także włosy ze skłonnością do przetłuszczania. Maska nie obciąża włosów i nie zmienia ich koloru.

Pełnowymiarowe opakowanie maski to białe, plastikowe, stojące pudełko o pojemności do wyboru: 240g lub 480g, z nakrętką.
Produkt ma lekki zapach i jest w kolorze zielonkawym. Jego konsystencja znacznie różni się od tej którą posiada maska Kamille Wax. Aloesowa charakteryzuje się jakby oleistą konsystencją, może przeciekać przez palce. Próbka 30 ml starczyła mi na dwa razy. Do testów otrzymałam 3 saszetki, a także słoiczek o pojemności 70g (widoczny na zdjęciach).


Maskę używałam raz na tydzień jak zaleca producent (
zabieg wzmacniający)
(producent proponuje jeszcze kurację regenerującą: używanie maski raz na 4-5 dni)





Opis i sposób użycia:





Moje włosy są w dobrym stanie, więc po świetnych efektach jaką dała mi maska Kamille Wax postanowiłam postawić na zabieg wzmacniający z Aloe Vera. Maskę nakładam raz na tydzień. Konsystencja faktycznie nie jest idealna, gdyż jest dość płynna dlatego - jak wspomniałam - może uciekać przez palce. Ja akurat nie mam  z tym problemów, bo nakładam produkt na szczotkę i dopiero później wczesuję ją we włosy - dzięki temu nic się nie marnuje. Maska łatwo się zmywa, wystarczy jednorazowe użycie szamponu. Po usunięciu maski to co obserwuję natychmiast to to, że włosy bardzo dobrze się rozczesują. Nie zauważyłam jakiegoś szczególnego nawilżenia włosów, a wg producenta powinna to robić. Maska nie obciąża mi włosów ani nie podrażniła skóry głowy, ale po jej użyciu włosy nie są tak miękkie i błyszczące jak po użyciu maski rumiankowej. Spodziewałam się po niej trochę lepszych efektów.

Czytałam, że maska aloesowa jest lepsza dla włosów cienkich, osłabionych, łamliwych. Moje są mocne i grube, więc ciężko mi stwierdzić czy winę za słaby efekt ponoszą moje włosy czy jednak maska. ;-)

Maska nie zawiera silikonów, ani parabenów - i za to ogromny plus.

Skład:





Maska w moim osobistym rankingu nie pobiła wersji Kamille Wax, która pozostaje moją ulubioną. :-) Aloesowa jest przyjemna w użytkowaniu, jednak efekty są krótkotrwałe, a także nie nawilżyła moich włosów, a na to właśnie liczyłam. Trochę żałuję, że nie używałam jej częściej, ale chciałam sprawdzić efekty kuracji wzmacniającej, a nie regenerującej.
Nie zdecyduję się na jej zakup, zostanę przy wersji z rumiankiem (której z resztą kupiłam ostatnio duże opakowanie). :-)


Serdecznie dziękuję Pani Dominice za nawiązanie współpracy i przesłanie produktów do testów,  fakt iż otrzymałam ten produkt za darmo nie wpłynął na moją ocenę kosmetyku.




Lubicie produkty Waxa? Używacie masek do pielęgnacji włosów? Jak sprawują się u Was ich maski? Którą lubicie najbardziej, a którą najmniej? 

16 komentarzy:

  1. Ja przywiozłam listki aloesu i smaruje zaczerwienienie i na razie 2 dzień i są mniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piłam swego czasu sporo soku z aloesu. ;)

      Usuń
    2. Aloes świetnie łagodzi skaleczenia i podrażnienia. ;)

      Usuń
  2. miałam tą tylko próbkę 75g ale starczyła mi na 6 razy, włosy takie sypkie, tylko ten zapach:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi zapach wcale nie przeszkadza tym bardziej, że nie utrzymuje się na moich włosach.

      Usuń
  3. ja mam włosy cienkie i bardzo mi je obciążyła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbieram się i zbieram do kupienia tej maski Wax, ale zawsze stanie mi na drodze jakaś inna :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio coraz częściej pojawiają się w promocji w SP. :)

      Usuń
  5. Kochana ja testuje teraz tego mlecznego Waxa :)
    Ogólnie bardzo lubię ich maski :D
    pozdrawiam i zapraszam do mnie,dzisiaj notka o paznokciach

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam szampon wax który mogę Ci polecić. Maskę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam nigdy maseczki z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  8. używam KamileeWax i również jestem zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje włosy uwielbiają aloes, więc może to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie też kamille przebija aloes :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ szata dziś jest zmieniona tych produktów! Nie do poznania.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...