Od producenta:
Silnie regenerująca i odżywcza maska do włosów i skóry głowy. Dzięki rozjaśniającym właściwościom rumianku polecana jest w szczególności do włosów jasnych. Podstawowym składnikiem maski jest ekstrakt z Henny (Lawsonia) przywracający włosom połysk i sprężystość.
Formuła została oparta na trzech, rewelacyjnie wpływających na włosy, składnikach: pro witaminie B5, keratynie i wyciągu ze skrzypu polnego, które wzmacniają włosy, powstrzymują ich siwienie i wypadanie, zapobiegają rozdwajaniu się końcówek oraz utrzymują odpowiedni stopień nawilżenia włosów i skóry głowy.
Produkt nie zawiera SLS i silikonów!
Formuła została oparta na trzech, rewelacyjnie wpływających na włosy, składnikach: pro witaminie B5, keratynie i wyciągu ze skrzypu polnego, które wzmacniają włosy, powstrzymują ich siwienie i wypadanie, zapobiegają rozdwajaniu się końcówek oraz utrzymują odpowiedni stopień nawilżenia włosów i skóry głowy.
Produkt nie zawiera SLS i silikonów!
Pełnowymiarowe opakowanie maski to białe, plastikowe, stojące pudełko o pojemności 480g, z nakrętką.
Produkt ma gęstą, zbitą konsystencję i przyjemny, lekki zapach. Próbka 30 ml starczyła mi na dwa razy. Do testów otrzymałam 3 saszetki, a także słoiczek o pojemności 70g (widoczny na zdjęciach).
Maskę używałam raz na 4-5 dni jak zaleca producent (kuracja regenerująca). Kilka dni temu minął miesiąc odkąd zaczęłam kurację.
(producent proponuje jeszcze zabieg wzmacniający: używanie maski raz na 7-10 dni)
Produkt ma gęstą, zbitą konsystencję i przyjemny, lekki zapach. Próbka 30 ml starczyła mi na dwa razy. Do testów otrzymałam 3 saszetki, a także słoiczek o pojemności 70g (widoczny na zdjęciach).
Maskę używałam raz na 4-5 dni jak zaleca producent (kuracja regenerująca). Kilka dni temu minął miesiąc odkąd zaczęłam kurację.
(producent proponuje jeszcze zabieg wzmacniający: używanie maski raz na 7-10 dni)
SKŁAD
(kliknij w zdjęcie dla powiększenia obrazu)
Początkowo nakładałam maskę palcami, ale później za sprawą posta Idalii (o szczotkowaniu), zaczęłam używać do tego celu szczotki do włosów. Czyli nakładam trochę maski na szczotkę i wczesuję to we włosy. Część kosmetyku wmasowuję również w skórę głowy. Nakładam czepek, owijam głowę ręcznikiem i zostawiam na 20-30 minut.
Maska ma przyjemny zapach i gęstą (jakby woskową) konsystencję - dzięki której kosmetyk nie wylewa się przez palce. Z aplikacją nie mam w ogóle problemów. Maska dobrze i łatwo rozprowadza się na włosach. Do zmycia kosmetyku wystarczy jednorazowe użycie zwykłego szamponu, nie jest potrzebny specjalistyczny.
To co natychmiast widać po zmyciu maski to to, że włosy łatwo się rozczesują.
Nie mam dużego problemu z włosami, nie potrzebują one jakiejś widocznej regeneracji, ale efekty które osiągnęłam dzięki masce Kamille Wax są zauważalne. :-) Włosy są nawilżone, wygładzone, sypkie, błyszczące i miłe w dotyku. Wyglądają lepiej. Maska nie zawiera silikonów i dzięki temu nie obciąża włosów. Maska wmasowana w skórę głowy nie wywołała podrażnienia.
Jest wydajna. Z tego produktu jestem bardzo zadowolona. :-)
Obecnie odstawiam Kamille Wax i biorę się za testowanie Aloes Wax - regenerująca maska do włosów i skóry głowy ALOE VERA.
Ciekawa jestem jak będzie działała na włosy i czy zda u mnie egzamin. :-)
Jeszcze na koniec dane ze strony Pilomax:
- Wyróżnienie w konkursie o Medal Mercurius Gedanensis w kategorii Kosmetyki do Pielęgnacji w Domu podczas Targów Kosmetycznych i Fryzjerskich URODA 2009 w Gdańsku,
- LAUR KONSUMENTA w kategorii ODKRYCIE ROKU 2009
Dostępność: Pilomax klik! , a także apteki
Cena: 480g / 30,31 zł
(na stronie doz.pl obecnie kosztuje 26.17 zł)
Jest wydajna. Z tego produktu jestem bardzo zadowolona. :-)
Obecnie odstawiam Kamille Wax i biorę się za testowanie Aloes Wax - regenerująca maska do włosów i skóry głowy ALOE VERA.
Ciekawa jestem jak będzie działała na włosy i czy zda u mnie egzamin. :-)
Jeszcze na koniec dane ze strony Pilomax:
Maska KAMILLE WAX zdobyła kilka nagród:
- Wyróżnienie w konkursie o Medal Mercurius Gedanensis w kategorii Kosmetyki do Pielęgnacji w Domu podczas Targów Kosmetycznych i Fryzjerskich URODA 2009 w Gdańsku,
- LAUR KONSUMENTA w kategorii ODKRYCIE ROKU 2009
Dostępność: Pilomax klik! , a także apteki
Cena: 480g / 30,31 zł
(na stronie doz.pl obecnie kosztuje 26.17 zł)
Używacie masek do pielęgnacji włosów? Jakich marek? A może znacie produkty firmy PILOMAX? Używałyście Kamille Wax? Czekam na Wasze opinie! :-)
Serdecznie dziękuję Pani Dominice za nawiązanie współpracy i przesłanie produktów do testów, fakt iż otrzymałam ten produkt za darmo nie wpłynął na moją ocenę kosmetyku.
Też lubię WAXowe maski ale rzadko nakładam je zgodnie z zaleceniami. Najczęściej po prostu wmasowuję w wilgotne włosy i za chwile spłukuję...
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sobie specjalnie do tego celu czepek w SuperPharm. Wcześniej raczej nie używałam masek, jedynie odżywki a i to nie regularnie.
UsuńTa maska bardzo przypadła mi do gustu. :-)
Ja używam maski od 10 lat i nic tak nie trzyma moich włosów i co ważniejsze skóry głowy w tak dobrej kondycji jak ten preparat. Co próbuję zakupu jakiś innych nowości to i tak wracam do tego WAXA które jest sprawdzony i nigdy mnie nie zawiódł. Natomiast moja rada jest taka żeby faktycznie lepiej mniej użyć tego kosmetyku niz więcej gdyż włosy są wtedy po prostu trochę lżejsze.
UsuńZamierzam tą rumiankową maskę kupić w pełnym wymiarze. :) Ale chcę jeszcze przetestować aloesową aby sprawdzić która będzie lepsza. Fajnie, że nie ma sls, silikonów i parabenów. :)
UsuńChętnie ją wypróbuję jak skończę moje zapasy :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam nic od nich, jedynie Maski z Biowaxu, może sie skuszę gdy na nie trafię:)
OdpowiedzUsuńPróbowałam już Kamille Wax i jestem zadowolona. Bo przed stosowaniem tej odżywki moje włosy były w strasznym stanie.. Zapraszam w wolnym czasie do mnie:)
OdpowiedzUsuńsklad fajny, uzywalam zagranicznego waxa- nie sprawdzil sie u mnie i firmy L'biotica- moje wloski ja lubily :)
OdpowiedzUsuńz l'biotici mam tylko krem regenerujący do rzęs. :)
Usuńmuszę sobie kupić coś na bazie rumianku bo już nie farbuję włosy na blond.. a przydało by się rozjaśnić troszkę moje naturalne :) zobaczymy.. pomyślimy :D
OdpowiedzUsuńja na razie używam maski z BingoSpa. Może następnym razem wypróbuję Pilomax.
OdpowiedzUsuńCo do szminki to dzisiaj lub jutro spróbuję dodać zdjęcia jak wygląda na ustach, bo wtedy nie mogłam, bo robiłam zdjęcia wieczorem i by nie wyszło to dobrze :)
Ja za to z BingoSpa jeszcze nic nie miałam!! :P
UsuńJa mam włosy ciemne,a więc ta maska nie jest dla mnie:P Użyłam kiedyś parę razy maski z Waxa,ale dużego wrażenia na mnie nie zrobiła:) Ja raz w tygodniu stosuję swoją domową maseczkę z żółtkiem,miodem i olejem rycynowym:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
O, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńczytałam wiele dobrego na temat tej marki ale nie miałam okazji używać ani jednej maski wax.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam Waxa ale od dawna mnie kusi ;) Na allegro te duże opakowania są bardzo tanie
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te maski, są naprawdę dobre:)
OdpowiedzUsuńCzy Wy musicie mnie tak nim kusić? *.*
OdpowiedzUsuńOch, czuję się namówiona. Od dawna szukam swojego odżywkowego ideału i nie mogę znaleźć. ;) Może to będzie to?
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych masek, aktualnie kończę swoją Pantene, o której niedawno pisałam :) ale jak skończę to będę musiała się za czymś rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale kusicie;)
OdpowiedzUsuńmaskę testuję ale do włosów czarnych, miałam też próbki szamponu i jest super, dalej mi zostały maski do włosów jasnych:(
OdpowiedzUsuńchętnie bym je wymieniła
Jak mi włosy wypadały to używałam maski regenerującej WAX Henna i świetnie się sprawdziła, ale wiem, że wymaga systematyczności w używaniu.
OdpowiedzUsuńO tą mi dokładnie chodzi: http://www.doz.pl/apteka/p4137-Wax_Henna_maska_regenerujaca_do_wlosow_480_g
Zapraszam do odpowiedzi na Tag, więcej info tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://mojkosmetycznyswiat.blogspot.com/2012/02/tag-5-kosmetycznych-rzeczy-ktorych.html
Pozdrawiam!
Jeśli chodzi o rybki, to po prostu wyciskam trochę zawartości na starą szczoteczkę od tuszu i tak nakładam na rzęsy. W podobny sposób używam olejku rycynowego :)
OdpowiedzUsuńStosuję raz na trzy-cztery dni. Resztę rybki wcieram w paznokcie :)
UsuńA w dni, w które nie używam rybek, nakładam olejek rycynowy, równiez polecam.
Śliczny szablon! A co do maski to z chęcia bym nabyła, musze popatrzec na stronach z polskimi kosmetykami
OdpowiedzUsuńbędę miała okazję sama wypróbować :)
OdpowiedzUsuńp.s. to krzesło jest cudne! :)
kurcze, wszedzie naokolo widze te maski, a jeszcze zadnej nie kupilam :D musze nadrobic!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem i strasznie spodobał mi się Twój blog. Piękna oprawa graficzna i wyczerpujące notki. Gratuluję
OdpowiedzUsuńWracając do maski to powiedz mi czy nie powoduje ona szybszego przetłuszczania się skóry głowy a co za tym idzie włosów?
bardzo mi miło, że Ci się tutaj podoba. :) maska nie powoduje u mnie szybszego prezetłuszczania, a także nie obciąża włosów. stosowałam kurację regenerującą, czyli jak zaleca producent raz na 4-5 dni. niebawem napiszę o drugiej masce aloe vera, też fajna, ale kamille wg mnie lepsza. :)
UsuńProszę :) A to krzesełko jest sweet :)
UsuńTa maska to chyba flagowy produkt Pilomaxu. Ja też zauważyłam, że po niej mam bardziej gładkie włosy, są miłe w dotyku, miękkie i nie puszą się. Długo są świeże. Bardzo je sobie chwalę. Polecam.
OdpowiedzUsuńUżywałam i była bardzo fajna. Teraz mam Wax ale z aloesem, lubię testować :) Super też jest.
OdpowiedzUsuńZmieniła szatę graficzną, ale wnętrze świetne!
OdpowiedzUsuńTez na to zwróciłam uwagę. To ważne bo można je ominąć :) Magda
UsuńOstatnio stosuję serię tricho i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń