Pomyślałam, że pokażę Wam jak miewa się moja TD po kilku miesiącach intensywnego używania.
Stan szczotki
Macadamia Tuft Detangle po 4 miesiącach użytkowania
Pełny opis szczotki znajdziecie w mojej majowej recenzji, odnośnik jest tutaj: klik! Dzisiaj chciałabym skupić się jedynie na jej stanie zewnętrznym i tym, czy podczas kilku miesięcznego używania straciła na jakości.
Starałam się wykonać jak najdokładniejsze zdjęcia abyście mogły dostrzec, że... Szczotka wciąż świetnie się trzyma. Nadal prawidłowo rozczesuje włosy i tak jak wspominałam w poprzednim wpisie bezboleśnie rozprawia się ze splątanymi pasmami. Dobrze sunie po mokrych jak i suchych kosmykach, nie szarpie, dobrze rozdziela moją gęstą, blond czuprynkę.
Szczotka nie straciła żadnego ząbka, żaden też się nie złamał, co prawda niektóre z nich lekko się wygięły, ale tylko nieznacznie i nie sprawia to utrudnień w użytkowaniu. Strona zewnętrzna - ta z kwiatkami - nie uległa widocznym uszkodzeniom, są niewielkie zarysowania, ale nosiłam ją w torebce bez osłonki, więc można się było tego spodziewać. Starałam się o nią dbać, ale i tak uważam, że to jej solidność przekłada się na dobrą trwałość. Wewnętrzna strona również prezentuje się dobrze, jedynie logo częściowo się już starło.
Jestem bardzo zadowolona ze swojej Macadamia Tuft Detangle i nadal utrzymuję, że jest świetną alternatywą dla TT. A co tam - uważam nawet, że jest lepsza, za sprawą wygodnej rączki i różnej długości ząbków, które docierają do wszystkich pasm włosów.
A jak tam trwałość Waszych szczotek? :-)
Mam TT od półtora roku i jak na razie świetnie się trzyma :)
OdpowiedzUsuńSuper, że są takie wytrzymałe. :)
UsuńCieszy mnie, że szczotka nadal służy. Jak widać to zakup na dłuższy czas :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. :)
UsuńNie znam tej szczoty.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taką szczotkę :D. Mnie się marzy TT :)
OdpowiedzUsuńMi już TT nie potrzebna skoro mam tę. :)
Usuńmam już swoją bardzo długo, ale jednak nie mogłam się oprzeć i kupiłam TT :)
OdpowiedzUsuńI którą bardziej lubisz? :)
UsuńNie słyszałam o tej szczotce, wszędzie jest tylko TT, ale wydaje mi się ciekawa.
OdpowiedzUsuńFajna jest. :)
Usuńjaka śliczna:)
OdpowiedzUsuńTT też ma różnej długości ząbki :) Ja mam właśnie TT i też już ma powyginane trochę ząbki, ale w niczym to nie przeszkadza. Uwielbiam ją mimo to :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się jeszcze skuszę. :)
UsuńMoja Tangle Teezer Compact rozpadła się po dwóch latach, ale muszę przyznać, że została przeze mnie mocno zmaltretowana, bo nosiłam ze sobą wszędzie, po prostu wrzucałam do torebki i w drogę ;) Więc czasem coś ją tam zgniotło :D Teraz od ponad roku mam klasyczny TT, leżący na półce w łazience ząbkami do góry i naprawdę super się trzyma, niektóre się lekko powyginały, ale w niczym to nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że Twoja szczotka ma naprawdę przepiękne kwiaty :)
UsuńJa na razie mam TT i chyba ze dwa lata i jest naprawdę dobrym stanie ;)
OdpowiedzUsuńTa szczotka wygląda ślicznie. A jak czytam opis, to chyba się skuszę :-).
OdpowiedzUsuńJak na razie mam tylko TT, ale mam zamiar kupić również tą ;) Dobrze, że jest taka wytrzymała :)
OdpowiedzUsuń