E-naturalne.pl,
francuska glinka różowa
Opis Producenta:
Różowa glinka to doskonałe połączenie dwóch rodzajów glinek - białej i czerwonej, dlatego też jest pełna dobroczynnych mikroelementów, które mają doskonale wpływają na kondycję cery. Krzem, wapń, żelazo, sód i potas sprawiają, że skóra wygląda zdrowo i promienie. Różowa glinka działa przy poważnych schorzeniach skórnych, kłopotach z bliznami i nierówną strukturą cery. Polecana jest dla osób mających problem z zaskórnikami, przebarwieniami czy bliznami. Kosmetyk w naturalny sposób dezynfekuje, tonizuje i wygładza cerę. Stosowane glinki różowej pozwala uzyskać efekt odprężonej i wypoczętej skóry.
Kosmetyk umieszczono w podłużnym, białym opakowaniu wykonanym z plastiku. Glinka jest dobrze zmielona, sucha, naturalna, bezzapachowa. Pojemność: 80g (w ofercie są też większe).
Posiadana przeze mnie glinka ma delikatnie różowy kolor i jest w 100% naturalna, nie zawiera chemicznych dodatków. Standardowo, aby przygotować maseczkę należy wysypać pożądaną ilość proszku na spodeczek, następnie dodać tyle wody aby powstała konsystencja była zwarta i kremowa. Pamiętajcie aby spodek i mieszadełko nie były metalowe - to ważne. Tak przyrządzony kosmetyk nakładamy na skórę pomijając okolice oczu i ust. Maseczkę zmywamy po około 10-15 minutach i osuszamy twarz jednorazowym ręcznikiem. Jeśli maseczka zdąży wcześniej zaschnąć należy zrosić ją termalką, hydrolatem, ziołami, bądź przegotowaną wodą.
Maseczka działa delikatnie gdyż nie podrażnia skóry, niemniej jednak jest skuteczna. Skóra po użyciu produktu jest świeża, bardziej promienna, wygładzona. Różowa glinka nie zmniejsza porów, ani nie zapewnia spektakularnego oczyszczenia, ale nie takie jej zadanie. Jeśli potrzebujecie silniej działającej maseczki wypróbujcie glinkę zieloną. Cera po zastosowaniu bohatera dzisiejszej notki wydaje się być uspokojona, wypoczęta, miła w dotyku, nieściągnięta. Działa łagodząco na podrażnienia, wspomaga likwidację zaczerwienienia. Producent poleca ją również osobom borykającym się z zaskórnikami i przebarwieniami - warto spróbować, ja póki co, nie zauważyłam aby na moje wpłynęła w sposób znaczący.
Dobrze jest stosować glinki regularnie. Ze wzglęgu na to, że to nie jest moja jedyna naturalna maseczka jaką obecnie stosuję - staram się nakładać ją na skórę twarzy raz na tydzień/dwa.
Stosowanie glinek przyjemnie działa na moją cerę, która w obecnym czasie jest już w bardzo dobrym stanie, jeśli jeszcze nie miałyście okazji stosować tego rodzaju kosmetyków - to polecam. Są tanie, a działają lepiej niż nie jeden drogeryjny, często droższy preparat.
Posiadam najmniejszą pojemność jaka dostępna jest w ofercie E-Naturalne, ale z pewnością wystarczy mi na dłuższy okres czasu.
Skład mineralny glinki:
Krzemionka (SiO2) 64,85%
Tlenek glinu (Al2O3) 23,50%
Tlenek żelaza (Fe2O3) 4,35%
Tlenek potasu (K2O) 3,00%
Tlenek sodu (Na2O) 0,10%
Tlenek magnezu (MgO) 0,50%
Tlenek wapnia (CaO) 0,55%
Dostępność: E-naturalne
Cena: 6,80 zł / 80 g
Używacie regularnie glinek? Która jest Waszą faworytką? :)
nie używałam jeszcze żadnej glinki,ale tą bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńTej akurat glinki nie używałam jednak z innymi bardzo się lubię :-)
OdpowiedzUsuńKtórą stosujesz najczęściej?
UsuńBaaardzo polubiłam się z tą glinką! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam tej glinki jeszcze :)
OdpowiedzUsuńRównież jeszcze nigdy nie miałam tej glinki :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa glinka! Pewnie jak w SPA:).
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńZapowiada się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńMiałam i potwierdzam ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki, ale aktualnie poszukuję alternatywnych rozwiązań..
Dlaczego? :)
Usuńróżowej glinki jeszcze nie miałam przyjemności używać ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam różowej. Muszę w końcu spróbować.
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną glinką jest glinka czarna ;)
OdpowiedzUsuńCzarnej jeszcze nie miałam. :)
UsuńUwielbiam glinki wszelkiej maści ;)
OdpowiedzUsuńKocham wszelkie glinki :-)
OdpowiedzUsuńGlinki jak zwykle mnie zachęcają do testów.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy skuszę się na różową, bo moją ulubioną jest zielona :) Czasami mieszam ją ze spiruliną :D
OdpowiedzUsuńDopisuję do mojej listy życzeń :) Dużo dobrego o niej słyszałam, a koleżanka chętna jest zrobić mi z jej udziałem kilka zabiegów :)
OdpowiedzUsuń