piątek, 10 stycznia 2014

L'AZEL ACTIVE Professional: Krem przeciwtrądzikowy

We Wrocławiu w dalszym ciągu po zimie ani śladu, ale podobno ma się to zmienić już od tego weekendu. Nie żeby brak śniegu i mrozów jakoś szczególnie mi doskwierał, ale z pewnością chętnie będę się wpatrywać w te duże płatki śniegu, wolno spadające z nieba. :-)

Czas na recenzję kremu przeciwtrądzikowego, o którym jakiś czas temu już Wam wspominałam. W swoim posiadaniu mam sporo produktów mających na celu zwalczyć trądzik, ale jakiś czas temu postanowiłam, że zminimalizuję ich używanie. Zostawiłam parę specyfików, po które sięgam konsekwentnie i systematycznie. W obecnej chwili muszę pochwalić się Wam ładnym (coraz lepszym) stanem cery. :-)



L'AZEL ACTIVE Professional
Krem przeciwtrądzikowy 


L'azel Active jest to polska marka kosmetyczna, ich produkty są wykorzystywane w salonach kosmetycznych w całym kraju. Seria produktów antytrądzikowych składa się z trzech kosmetyków, ja wybrałam do testowania krem (jest również żel do mycia twarzy i płyn do pielęgnacji skóry). Każdy z tych produktów zawiera specjalnie wyselekcjonowaną przez specjalistów firmy substancję czynną - azeloglicynę, kwas laktobionowy oraz witaminę PP.




Opis producenta:

Wyjątkowo skuteczny i wydajny  krem o działaniu przeciwtrądzikowym L’Azel Active Professional. Specjalnie opracowana nowoczesna formuła zwęża pory, zimniejsza ilość wyprysków oraz błyszczenie skóry. Ma działanie łagodząco- kojące.  
Zawarty w kremie kwas laktobionowy reguluje złuszczanie naskórka, hamuje rozwój drobnoustrojów na powierzchni skóry,
nawilża oraz redukuje przebarwienia. Krem zawiera lekkie emolienty nie sprzyjające powstawaniu zaskórników.


Sposób użycia: stosować codziennie wieczorem po umyciu skóry. Nanieść krem na twarz lub inne miejsca dotknięte trądzikiem omijając okolice oczu i błon śluzowych.




Krem mieści się w niewielkich rozmiarów miękkiej tubce. Kolor biały, produkt bezzapachowy, konsystencja lekka. Pojemność: 30 ml.



Opakowanie kremu przyszło do mnie dość mocno sfatygowane, a to za sprawą Poczty Polskiej, mimo, że kosmetyk znajdował się w kopercie bąbelkowej. Kartonik ucierpiał, nic się jednak nie stało samej tubce. Tak jak wspomniałam, jest niewielkich rozmiarów, jednak informacje na stronie producenta zapewniają nas, że jest to produkt pełnowymiarowy.

Sam kosmetyk (a nawet kosmeceutyk, jak dowiadujemy się z informacji na stronie sklepu) ma bardzo lekką konsystencję, łatwo rozsmarowuje się na powierzchni skóry i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej ani świecącej się powłoczki dlatego nada się również pod makijaż (także mineralny). Można powiedzieć, że po chwili już go nie ma, wchłania się idealnie. Produkt po zastosowaniu pozostawia skórę matową, ani trochę się nie błyszczy, zauważyłam również, że nie wysusza.

Producent zaleca stosowanie kremu raz dziennie, wieczorem, po dokładnym miejsca dosięgniętego zmianami skórnymi. Zdarza mi się nanosić go w ciągu dnia po zmyciu makijażu.
Głównie stosuję go tylko punktowo na zmiany skórne, od czasu do czasu na całą twarz gdyż moja buzia w ostatnim czasie wyraźnie się poprawiła. Powodem tej zachowawczej, punktowej aplikacji jest również fakt, że kwas laktobionowy jest dla mnie nowością i początkowo zastanawiałam się czy aby przypadkiem nie spowoduje wysypu na mojej skórze - jednak nic takiego nie miało miejsca. Azeloglicynę zastosowaną w tym kremie znam od jakiegoś czasu i wiem, że dobrze działa na moją problematyczną cerę dlatego ucieszyłam się, że znajduje się w składzie tego specyfiku.

Ten kosmetyk sprawia, że zmiany trądzikowe zdecydowanie szybko się goją, zmniejszają, ustępuje zaczerwienie. Krem jest skuteczny, wygładza cerę, radzi sobie z delikatnymi zaskórnikami. Nie podrażnił mojej skóry, nie powodował pieczenia. Świeże, niewielkie zmiany trądzikowe jest w stanie zatrzymać dzięki czemu nie powiększają się, wręcz znikają. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się po nim tak dobrego działania! Jeżeli chodzi o likwidację przebarwień to po miesiącu stosowania nie zauważyłam różnicy, ciekawa jestem czy na dłuższą metę coś by się w tej kwestii zmieniło.
Żałuję, że nie jestem w posiadaniu żadnych zdjęć potwierdzających jego pozytywne działanie. Mogę Was jednak zaprosić na stronę Smyka, gdzie Patrycja pokazuje efekt "przed" i "po": klik!
Jako, że nie używam kremu na całą twarz, nie mogę opowiedzieć się dokładnie za jego wydajnością. W moim mniemaniu jest wystarczająca.
Do minusów zdecydowanie zaliczam cenę, nie każdy będzie mógł sobie na niego pozwolić.

Skład:







Dostępność: strona producenta
Cena: 99 zł / 30 ml



Znacie tę markę? Używałyście ich produktów? 

8 komentarzy:

  1. Azeloglicyna zasługuje na uwagę, od dłuższego czasu interesuje się pakietem tych produktów lecz po konsultacji z moją dermatolog na razie się wstrzymałam.
    Fajnie, że coś rusza się na rynku pod kątem wykorzystywania tego składnika. U mnie póki co rządzi seria Azelac z SesDermy jednak nie wykluczam, że kiedyś sięgnę po L'AZEL ACTIVE tym bardziej, że warto kupić cały zestaw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusi mnie jeszcze tonik z tej serii. :) Azeloglicynę używałam już w innych kremie i bardzo miło ją wspominam. :)

      Usuń
  2. No szkoda,ze cena jest taka wysoka.

    OdpowiedzUsuń
  3. no wlasnie natknelam sie na jego opinie juz u Smyka i bylam pod wrazeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest skuteczny, potwierdzam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wykosztowałam się na ten krem ,mając wielkie nadzieje na poprawę stanu cery.Niestety krem ten znacznie pogorszył stan mojej cery, pojawiły się liczne pryszcze.Robiłam do niego kilka podejść , za każdym razem , na podgojonej twarzy , po użyciu kremu pojawiał się wysyp pryszczy.Na pewno nic już z tej firmy nie kupię, a resztkę kemu oddam za darmo , data ważności do 10.2014. kontakt na @ roadsterestate@aol.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, może oczyszcza Ci się skóra to normalne przy użytkowaniu takich preparatów, trzeba przeczekać stan pogorszenia... No chyba, że kosmetyk ma coś w składzie czego Twoja skóra nie toleruje. Jedno z dwóch.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...