Obietnice producenta:
Działa oczyszczająco i łagodząco na skórę. Hipoalergiczna, bezzapachowa i bezalkoholowa. Testowana na osobach o wrażliwej skórze i wrażliwych oczach.
Skład: Aqua, Glycerin, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, Bht, Nymphaea Alba Root Extract
Skład: Aqua, Glycerin, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, Bht, Nymphaea Alba Root Extract
Fioletowa, ładna dla oka butelka, dobrze leży w dłoni, produkt jest dość wydajny i przyjemnie pachnie. Opakowanie 250 ml.
Moim faworytem w kwestii płynów micelarnych jest nieprzerwanie Bioderma Sebium klik!
Spełnia moje oczekiwania w 100%. Kiedyś przeczytałam, że fioletowy micel Bourjois jest jej tańszym odpowiednikiem. Postanowiłam spróbować, bo po co przepłacać. :-)
I od pierwszego dnia zakochałam się w tym produkcie. Rewelacyjnie zmywa makijaż, nawet wodoodporny tusz do rzęs i mocno napigmentowane cienie. Po jego użyciu, czuję, że mam czystą buzię. Nie wysusza, a nawet odświeża. Nie podrażnia oczu, ani skóry wokół.
Cena jest korzystna, w stosunku do pojemności i jakości - rewelacja.
I tak sobie używałam Bourjois przez tydzień czasu łudząc się, że zostanę przy tym kosmetyku na wieki
(nawet Bioderma poszła w kąt na ten czas!).
No i doigrałam się. Po tygodniu czasu zaczęłam dostrzegać na twarzy nieciekawe zmiany w postaci podskórnych bolących gul (ojej, a ile takie się goją! :-( ).
Nie mam 100% pewności, ale zawsze tak dzieje się gdy nakładam na twarz kosmetyk, który ma wysoko w składzie glicerynę (ten ma na drugim miejscu w składzie, zaraz po wodzie). A wyobraźcie sobie jaki mam problem z doborem kremu! Glicerynę mają chyba wszystkie kremy do twarzy dostępnych na rynku. Szukam, szukam i nic...
Z podkulonym ogonem wróciłam do Biodermy, drogiej, bo drogiej, ale wyzbytej całkowicie tego strasznego składnika który uprzykrza mi życie.
Mimo to bardzo polecam Wam ten produkt. Używam go nadal - ale jedynie do zmywania makijażu oczu.
Dostępność: różnego rodzaju drogerie, np. Rossmann, Natura.
Cena: ok. 13zł / 250ml
Plusy:
świetne oczyszczenie
zmywa najtrwalszy makijaż
nie wysusza
ma przyjemny zapach
cena
delikatny ale skuteczny
Minusy:
niestety - u mnie doprowadza do pogorszenia stanu cery
brak pompki
zamknięcie (dopóki się nie wyrobi) może powodować problem z otwieraniem
Tak dobry produkt, a nie mogę go używać. :-( Ahh.
Jakiej marki najbardziej lubicie płyny micelarne?
ja używam właśnie tego...
OdpowiedzUsuńna szczęście uczulenie mam tylko na takie rzeczy, z którymi się raczej nie stykam (np. mydło Lux i Luksja) albo nie jest uciążliwe (chlor).
muszę sobie go kupić,
OdpowiedzUsuńdużo osób chwali:)
Mam. Czeka w kolejce. Najpierw muszę "zmęczyć" ziaję :D
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, ale szkoda, że ciebie wysypał gulami
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdził, bo jest dużo tańszy od Biodermy :)
OdpowiedzUsuńteż go używam, ale o wiele bardziej odpowiadał mi płyn micelarny z AA - ultra nawilżenie chyba. Polecam, a kosztuje ok. 12zł :)
OdpowiedzUsuńJuż go używałam i się sprawdził u mnie. Moim ulubieńcem jest jednak Delia, choć ostanio bardzo mi się już znudziła.
OdpowiedzUsuńJa używam i jest bdb :) Nic nieciekawego u mnie się nie przytrafiło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja właśnie go używam. Zawsze do niego wracam, bo jest idealny jak dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńja też używam biodermy sebium czasem sensibio
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że znalazłaś super zastępstwo za Biodermę... Czytam, czytam i nieszczęśliwe zakończenie... Szkoda! Ale mimo wszystko planuję wypróbować tego micela!
OdpowiedzUsuńrozumiem, ale jestem początkująca blogerką, nie wiem jak się zareklamować, żeby inni znaleźli mój blog.
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych kosmetyków do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńja go bardzo lubię :) na biodermę mnie nie stać obecnie :D ale jak będzie jakaś promocja, to wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńto jest mój ulubiony micel :)
OdpowiedzUsuńja do oczyszczania buzi uzywam mleczek, mi nie przeszkadzają :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go ale słyszałam o nim same pozytywy:)
OdpowiedzUsuńWygralam ta wode w rozdaniu, uzylam dopiero kilka razy i na razie tylko do oczu i u mnie sie fajnie sprawuje, nie pozostawia tlustego filmu ;)
OdpowiedzUsuńPrzepisów jest mnóstwo o tutaj -> http://lilinaturalna.blogspot.com/2011/09/cytrynowy-mis-peelingujacy.html
OdpowiedzUsuńTu konkretnie przepis na misia peelingującego ale i na kule do kąpieli się znajdują :) Do pełni szczęścia brakuje mi masła shea i będę mogła coś robić :)
Mój ulubiony! Nie mam po nim problemów, ale ja używam go tylko do zmywania makijażu oczu.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście na lepszej cerze bez problemów może sie sprawić całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńTo jest nas więcej, bo też mnie zapycha gliceryna. Mało tego mnie zapychają jeszcze parabeny. Znaleźć krem i inne kosmetyki bez tych składników graniczy z cudem. Nawet kremy z Alterry zawierają naturalną glicerynę.
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńZ ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje. Zapomnij o wszystkich nieudanych dniach, przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego 2012 Roku ! :)
Spadłaś mi z nieba z tą recenzją! :* Bo właśnie zastanawiałam się nad zakupem tego właśnie płynu. Ja do tej pory uzywałam płynu micelarnego, który był dodawany do tuszu false lashes z maybelline.
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się do konca przekonać do miceli, ale mleczko do demakijazu jest dla mnie po pierwsze troche za ciezkie a po 2 dosyc mocno szczypie w oczy.
Micel z maybelline nie oczyszcza dobrze i zostawia na twarzy jakby tłustą warstwę, które bardzo nie lubię, więc ogolnie go nie polecam. Ale nie szczypie w oczy!
Sprobuje tego z Bourjois, który właśnie zrecenzowałaś. Zapowiada się na to, że bedzie lepszy :)
bardzo lubię burżujkę - miałam okazję poużywać biodermy ale jak dla mnie jest za droga... do demakijażu jest świetna, ponieważ mleczka zawsze podrażniały mi oczy i doprowadzały do łez.
OdpowiedzUsuńmam na liście zakupów :)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony micel :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o krem do twarzy, to bardzo ciężko mi znaleźć taki, który nawilżałby, ale nie tłuścił i jednocześnie nie zapychał. Aktualnie testuję Alterrę z wyciągiem z orchidei, ale zawiera glicerynę dość wysoko i zapycha mnie oraz niemiłosiernie tłuści.
OdpowiedzUsuńW kolejce stoi krem z serii "Eco" marki AA, on nie zawiera gliceryny i parabenów, więc teoretycznie nie powinien mnie zapchać. Ale go na razie nie otwierałam, ponieważ aktualnie mam otwarte 4 kremy do twarzy i żaden nie jest idealny, ale muszę je zużyć, bo jednak szkoda wywalić do kosza, bo trochę kosztowały.
Gdyby ten krem z AA Eco mi nie podpasował, to planuję zakup kremu z zielonej serii AA(mam z niej płyn micelarny, który mnie nie zapycha), ewentualnie krem brzozowy z Sylveco. Ten ostatni znajdziesz w sklepie zielarskim:)
Pozdrawiam:)
nie miałam biodermy ale wydaje mi się że ten płyn micelarny nie różni się od innych. Niedawno zakupiłam micel z bourjois i jest ok, ma mi dobrze zmyć makijaż z oczu i on to robi;] Ale zatyczka jest dość irytująca!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;]