Obietnice producenta:
Dzięki sile Formuły Norweskiej natychmiast nawilża nawet popękane usta, intensywnie kojąc i przynosząc im ulgę. Spierzchnięte i zniszczone usta są miękkie, chronione i regenerowane każdego dnia. Wzbogacona gliceryną kremowa formuła przynosi natychmiastowy komfort dla Twoich ust. O delikatnym zapachu. Nie pozostawia białej i klejącej się warstwy. Może być stosowany pod makijaż.
Użycie: Stosować tak często jak potrzeba na zniszczone usta.
Kosmetyk zamknięty jest w zakręcanej tubce. Jak na tego typu kosmetyk balsamu otrzymujemy na prawdę sporo, bo jest to aż 15 ml. Opakowanie bardzo mi się podoba. Zapach delikatny, chyba waniliowy. Konsystencja pomadki jest kremowa. Na ustach kolor jest przeźroczysty.
Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z tego produktu, używam go od tygodnia, a już widzę poprawę, moje usta są widocznie zregenerowane - i co najważniejsze, udało się zlikwidować suche skórki! Zapach balsamu jest w porządku, delikatny, nie przeszkadza. Kosmetyk łatwo rozprowadza się na ustach. Nie ma uczucia mrowienia - jak przy Carmexie.
Przy regularnym używaniu usta są nawilżone, gładkie i miękkie. Balsam nie pozostawia białych śladów dzięki temu nie zbiera się w kącikach - czego nienawidzę. Nie klei się. Nadaje ustom ładny blask. :-)
Muszę przyznać, że to obecnie jeden z moich ulubionych balsamów do ust, odstawiłam inne i obecnie używam tylko Neutrogeny. :-) Mam chęć na inne kosmetyki tej marki. :-)
Dostępność: różnego typu drogerie, chociażby Rossmann.
Cena: 10,99 zł / 15 ml (uważam, że cena w stosunku do jakości i pojemności (!) jest na prawdę korzystna, ja nie zawaham się przed kolejnym zakupem, choć pewnie będę polować na jakieś promocje). :-)
Używałyście tego balsamu? Używacie kosmetyków marki Neurogena? Które polecacie, a które zupełnie nie spełniły Waszych oczekiwań?
przy następnej okazji przyglądnę się temu balsamowi z bliska :)
OdpowiedzUsuńmusze go wyprobowac bo namoje suche usta nic nie pomaga.
OdpowiedzUsuńnie mialam go jeszcze, i raczej sie nie kusze bo kocham swojego Carmexa :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, ale chętnie wypróbuję jako maniaczka wszelkich balsamów do ust i fanka tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńcocoloco85,
OdpowiedzUsuńa jakie kosmetyki Neutrogeny lubisz najbardziej? zastanawiam się nad zakupieniem czegoś, chcę poznać tę markę. :)
Lubię ich peeling do stóp i kremy do rąk ( w sumie do stóp też)
OdpowiedzUsuńo fajny moze sobie kupie jak pozbede sie carmexa i nivea:)
OdpowiedzUsuńTen czerwony balsam z Garnier już miałam kilka razy, dobry jest.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego balsamu ale w tej chwili wystarcza mi tisane i oeparol do ust.
Używałam tej niebieskiej i była rewelacyjna! Tak więc podejrzewam że ta jest jeszcze lepsza :))
OdpowiedzUsuńja mam balsam w sztyfcie z neutrogeny i jestem z niego zadowolona - chwilami wydaje się być lepszy niz carmex jeśli chodzi o nawilżenie ust. z innych kosmetyków używałam kremu do rąk - bardzo dobry, chociaż to taka droższa zachcianka. kiedy mam mocny problem z przesuszeniem skóry sięgam po balsam i zawsze sprawdza się idealnie :)
OdpowiedzUsuńFaajny ;]
OdpowiedzUsuńmialam pomadkę z neutrogeny i spisywała sie doskonale!
OdpowiedzUsuńmam krem do rąk i jest super , teraz czas na ten balsam .. :):)
OdpowiedzUsuńwlasnie szukam jakiegos kosmetyku do ust na zimę, zaciekawiłas mnie tym balsamem, pierwszy raz o nim czytam :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, skoro tak chwalisz :)
OdpowiedzUsuńJa go miałam i polecam oraz kremy do stóp i rąk;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
Dziewczyny, dziękuję za odpowiedzi, chyba faktycznie skuszę się na ten krem do rąk. :))
OdpowiedzUsuńo.. muszę go wyprubować ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! ;)
Zachęcam również do wzięcia udziału w moim rozdaniu ;)
http://aieaa.blogspot.com/2011/12/rozdanie-nowy-link.html
( sorki za jakość zdjęć ;p ;)
pozdrawiam, Aiea ♥
Izotek kupuje w aptece w Radomiu na ulicy lekarska 4.
OdpowiedzUsuńDopiero minęło 2 miesiące kuracji dużo jeszcze przede mną :( Jak narazie nie jest tak źle.
OdpowiedzUsuńświątecznie zrobilo sie na Twoim blogu :):):)
OdpowiedzUsuńTeż go miałam. Uważam, że jest dobry.
OdpowiedzUsuńOooo! Nie wiedziałam, że Neutrogena ma w ofercie tez takie fajne balsamy do ust. Jak gdzies spotkam to na pewno kupie. Mam krem do rą k z tej firmy i jest fenomenalny. Mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuństosuję ten balsam do ust już około miesiąca, kilka razy dziennie i jest to według mnie bubel. Szczególnie zimą mam okropne problemy z ustami, są spierzchnięte, skórki się odrywają, są twarde, jednym słowem masakra. Zdesperowana sięgnęłam (po przeczytaniu opinii) po ten balsam.. no i jestem totalnie zawiedziona.. Spodziewałam się spektakulanych efektów na moich ustach i nie zobaczyłam niestety żadnej poprawy.. jak zapewnia producent balsam ma nam dawac natychmiastowe nawilżenie i ulgę - tak, to prawda, dawał ale przez kilkanaście minut, potem moje usta wróciły do poprzedniego stanu. Nie poprawił on moich spierzchniętych ust ani trochę. Już lepsze nawilżenie i efekt uzyskałam po pomadce nivea fruit oraz stosując peeling z miodu. Jednym słowem dla mnie to jeden wielki bubel.
OdpowiedzUsuń