Obietnice producenta:
Matujący, długotrwały podkład do twarzy przeznaczony do młodej skóry. Nadaje jej świeży, młodzieńczy wygląd. Do każdego typu cery.
Podkład o pojemności 30 ml, zapakowany w niewielkich rozmiarów tubkę z nakrętką. Dobrałyśmy kolor
nr 49, jasny, bardzo naturalny odcień.
Nie używam go, gdyż całym sercem dawno temu pokochałam minerały. Podkład oceniam poprzez spostrzeżenia, które zaobserwowałam wraz z siostrą. :-)
Podkład ma typową jak dla większości tego rodzaju kosmetyków konsystencję - kremową, łatwą w aplikacji. Z kolorem udało nam się trafić w dziesiątkę jest idealny, naturalny, świetnie wtapia się w cerę, dzięki temu staje się niewidoczny. Nie zaobserwowałyśmy żadnych skutków ubocznych w postaci wysuszenia czy zapychania. Jest bardzo lekki, mimo to ładnie wyrównuje koloryt skóry, a i radzi sobie ze sporadycznymi 'niespodziankami'. Mat całkiem przyzwoity. Nie podkreśla suchych skórek. Ma przyjemny zapach. Niewielka ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy tak więc wnioskuję, że kosmetyk będzie wydajny.
Dostępność: Inglot
Cena: ok 25 zł / 30ml
Zakupiłam również dwa lakiery do paznokci Golden Rose Fashion Color, nie używałam ich jeszcze, dlatego załączam jedynie zdjęcia. :-) Wyprzedaż - 3,50 sztuka.
Fajne? :-)
prześliczne lakiery :))
OdpowiedzUsuńpodoba mi się odcień fluidu, też dzisiaj o nich pisałam, tylko że z Under Twenty :))
Używałam kiedyś tego podkładu, jest lekki i przyjemny w stosowaniu. Kolory lakierów bardzo ładne, lubię Golden Rose. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym Inglotem :). A ta czerwień z GR jest boska :)
OdpowiedzUsuńlakier czerwony ejst boksi, a podklad ma ładny odcień
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tym podkładem bo szukam czegoś lekkiego naturalnego w dobrej cenie :)
OdpowiedzUsuńczerwien z GR jest swietna! :)
OdpowiedzUsuńa ja juz przyzwyczailam sie do podkladu z Kobo i nei mam zamiaru rezygnowac :)
Czy tylko mnie zastanawia, po co używać podkladu mając ładną cerę i niszczyć ja mazidlami? Ja zaczęłam się wcześnie malować, czego bardzo żałuję, bo teraz bez podkladu się nie pokażę. Nie lepiej jakiś korektor ewentualnie(!) krem tonujący, jeżeli musi(?) mieć wyrównany koloryt (choć w tym wieku nie bardzo co idzie wyrównywać).
OdpowiedzUsuńMademoiselle Chaos,
OdpowiedzUsuńja też uważam, że nie ma sensu używać podkładu na co dzień jeśli nie jest to konieczne... Na szczęście moja siostra nie używa podkładu na co dzień. :-)
Również uważam, że szkoda cery.
bardzo lubię lakiery z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńpodkład mam i jest bardzo lekki dość często używam
zastanowię się nad tym podkładem na wiosnę, póki co potrzebuję czegoś mocniejszego. :)
OdpowiedzUsuńPoszukam sobie tego podkładu, bo szukam czegoś nowego i lekkiego ;) Lakiery są świetne!
OdpowiedzUsuńObserwuję
http://muffffinka.blogspot.com/
Ładne lakiery ;)
OdpowiedzUsuńno to super, cieszę się :))
OdpowiedzUsuńdziekuje, i zapraszam jutro na rozdanie:)
OdpowiedzUsuńMnie również zaintrygował ten INGLOT, ale póki co, zakupiłam sobie podkład EVELINE art scenic, na bardzie naturalnych kompleksów w cenie 14,30zł. :)
OdpowiedzUsuńWięcej w nowej notce, która pojawiła się dzisiaj!
Mam tego inglota i nawet go lubie, Zapraszam Cie do siebie na Mikołajkowe rozdanie :)
OdpowiedzUsuńLakiery Golden Rose są świetne! Miałam kiedyś ten podkład Inglota, jednak u mnie zupełnie się nie sprawdził. Zamiast matować cerę u mnie dawał efekt wręcz odwrotny - świeciłam się jak bombka :/ Natomiast mojej siostrze bardzo przypasował :)
OdpowiedzUsuńpodkład wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńSenseSensibility87,
OdpowiedzUsuńu mojej siostry ładnie matowi cerę. :)