Krem anti-acne z azeloglicyną,
baza bez gliceryny
Opis produktu:
Krem Anti-Acne z azeloglicyną: cera trądzikowa, łojotokowa przeznaczony jest do pielęgnacji cery trądzikowej oraz łojotokowej i tłustej.
Idealnie dobrane składniki działają na skórę kondycjonująco, nawilżająco, ujędrniająco i łagodząco, pozostawiając ją delikatnie wygładzoną i odświeżoną .
Dodatkowo posiada działanie rozjaśniające plamy i przebarwienia potrądzikowe. Krem redukuje podrażnienia, przyspiesza gojenie się ran oraz działa antyseptycznie i przeciwzapalnie. Zawarte w nim składniki aktywne redukują produkcję
sebum oraz zaskórników, jednocześnie likwidując florę bakteryjną wywołującą trądzik. Co więcej, likwiduje podrażnienia, nadając skórze gładkości i miękkości, a przy tym odpowiednio
ją nawilża.
Jako, że jest to zestaw do samodzielnego przygotowania, dostajemy go w "częściach". Pierwsza fotka pokazuje zapakowany jeszcze kosmetyk, dokładnie taki dostajemy po zakupie.
Druga natomiast, to produkt gotowy.
Skład zestawu:
- Baza kremowa bez gliceryny – 30 g
- Azeloglicyna – 3 g
- Witamina B3 – 2 g
- Mleczko owsiane – 2 g
- Ekstrakt z drożdży piwnych – 2 g
- Olej z krokosza barwierskiego – 4 g
- Zagęszczacz polimerowy – 2 g
- Pipeta jednorazowa
- Szpatułka
- Naklejka
- Elegancki plastikowy słoik na krem wraz z termosem i przekładką w komplecie
Krem koloru beżowego, bezzapachowy. Konsystencja lekka, ale zwarta. Nie zawiera gliceryny. Zalecane jest aby gotowy krem trzymać w lodówce bądź w temp. pokojowej do 21 st. C.
Termin przydatności: 6 miesięcy.
Pojemność: 50 gram.
Ten krem towarzyszy mojej pielęgnacji od dawna i już przy opisie serum olejowego do cery trądzikowej: klik! wspominałam Wam, że recenzja tego specyfiku prędzej czy później się tutaj pojawi.
Na samym początku, póki pamiętam, dodam, że krem zaraz po wymieszaniu nie otrzymał odpowiedniej konsystencji. Była bardzo rozwodniona i nie przypominała struktury tego typu produktu. Po konsultacji z Panią Jolą z E-naturalne.pl, wsadziłam krem na kilka godzin do lodówki, wtedy doszedł do siebie - więc taka moja rada - od razu po sporządzeniu, należy udać się z nim do kuchni. :-)
Krem rozsmarowuje się na skórze odpowiednio, ja stosuję go tylko na noc. Niewielka ilość wystarcza aby pokryć całą twarz. Nie jest lepki, dlatego skóra nie klei się po jego nałożeniu. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej otoczki. Zdarza się, że doprowadza do lekkiego pieczenia skóry, ale tylko wtedy kiedy mam nadto przesuszoną twarz (kiedy przedobrze z którąś z aptecznych maści, obecnie stosuję wciąż Brevoxyl + moje od niedawna ukochane, oczyszczające mydełko Himalaya, a także punktowo krem, o którym opowiadałam Wam wczoraj). Wspomniany, lekki dyskomfort po chwili samoistnie ustaje.
Nie zapycha, z tego powodu się bardzo cieszę. Z resztą dlatego nadal ze mną jest, bo nie zauważyłam aby skóra się po nim pogarszała. Krem wspomaga nawilżanie skóry, łagodzi podrażnienia, działa odżywczo, lekko wygładza, a także zmiękcza skórę - za sprawą fajnie dobranym składnikom. Azeloglicyna działa antybakteryjnie i reguluje produkcję sebum, więc produkt jest głównie skierowany do cery trądzikowej i łojotokowej. Wspomaga leczenie trądziku, jednak na moje zaskórniki zamknięte nie podziałał. Nie zauważyłam, aby po jego stosowaniu moje przebarwienia potrądzikowe rozjaśniały.
Krem ma także działanie przeciwstarzeniowe i liftingujące dzięki mleczku owsianemu, witaminie B3 i drożdżom piwnym - gołym okiem nie dostrzegłam pod tym względem żadnych zmian, ale mam 25 lat i raczej młodą skórę, więc i tak nie takie rzeczy jeszcze mi w głowie, chociaż wiadomo, że dobrze jest dbać o cerę już we wcześniejszym okresie. Olej, który zastosowano w tym produkcie, to olej z krokosza bawarskiego i cieszę się, ponieważ moja cera lubi się z nim.
Jest wydajny.
Zdarza się, że lekko się rozwarstwia, ale wtedy mieszam go drewnianą szpatułką i na powrót otrzymuje jednolitą konsystencję. Czasem dodaję do gotowej porcji, kwas hialuronowy, bądź wzbogacam go jakimś dodatkowym, lekkim olejkiem.
Kremu używam na zmianę z serum olejowym, które właściwie już mi się kończy, zostało go na parę użyć. Jestem zadowolona z działaniu obu produktów, przede wszystkim są naturalne, moja skóra - jak z większością lekkich, naturalnych produktów - się z nimi polubiła.
Dostępność: E-naturalne.pl klik!
Cena: 37,90 zł / 50 g
Macie swoje ulubione naturalne produkty?
Uwielbiam wszelkie naturalne produkty :)
OdpowiedzUsuńJa mam ulubione. :D
OdpowiedzUsuńJakie? ;)
UsuńNie miałam tego kremu, może kiedyś zrobię :) Na razie mam inne kremidła w planach :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zastanawiam się nad zakupami w sklepie e-natulane :)
OdpowiedzUsuńja też i chodzę po różnych stronach w necie szukając opinii na temat kremów:D
Usuńnigdy jeszcze nic nie zamawiałam z tego sklepu :)
OdpowiedzUsuńbrzmi bardzo interesująco, ja też mam problematyczną cerę i szukam kremu który nadawałby się dla mojej cery :) mam 3 typy i zastanawiam się nad wyborem
OdpowiedzUsuńJakie masz typy? :)
Usuńhttps://www.facebook.com/rugeboutique
OdpowiedzUsuńZapraszam do polubienia fanpage RUGE BOUTIQUE Każda znajdzie coś dla siebie :)
kuszą mnie takie rozwiązania, ale często mam słomiany zapał, wole jednak gotowe kosmetyki :) ale skoro polecasz! ;)
OdpowiedzUsuńWiesz czy ten sklep ma dobre hydrolaty? Kupowałaś tam?
OdpowiedzUsuńUżywałam kilku, kupiłam jakiś czas temu i co prawda żadnego nie mam już na stanie w domu, ale mogę je polecić. :)
UsuńJa nie mam cierpliwości do tych samorobionych mazidełek :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, bardzo lubię kosmetyki naturalne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Ciekawy ten krem :))
OdpowiedzUsuńTakie kremy są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTen krem to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńciekawy krem :) Nie znam ale bym z chęcią poznała :)
OdpowiedzUsuńdo tej pory robiłam zakupy półproduktów jedynie na BU, zaraz zajrzę do tego sklepu
OdpowiedzUsuń