sobota, 17 grudnia 2011

Inglot: Masło do rąk i paznokci, Essence: Nail Cuticle Remover (Żel usuwający skórki przy paznokciach)

Jakiś czas temu będąc na zakupach kosmetycznych skusiłam się na dwa produkty, tym razem do rąk  i paznokci a także skórek, marki Essence i Inglot.







Essence: Nail Cuticle Remover (Żel usuwający skórki przy paznokciach)


Obietnice producenta:

Żel usuwający skórki przy paznokciach. Szybko działający żel delikatnie wygładza i usuwa nadmiar skórek jednocześnie je nawilżając.



Żel koloru lekko żółtego otrzymujemy w miękkiej tubce 15 ml. Zapach charakterystyczny, ale delikatny, czuć go tylko z bliska, nie przeszkadza.  Konsystencja żelowa, łatwo się rozprowadza.

                     


Żel bardzo fajnie radzi sobie z usuwaniem skórek przy paznokciach. Przy aplikacji należy uważać, bo łatwo przesadzić z wyciśnięciem zbyt dużej ilości kosmetyku. Do usuwania skórek używam specjalnego, drewnianego patyczka, choć producent zadbał aby końcówka aplikatora mogła nam za niego posłużyć (moim zdaniem w tej roli się ona nie sprawdza).
Wystarczy nałożyć cienką warstwę żelu, chwilę odczekać (producent zaleca 1-2 minutki) i możemy wziąć się za odsuwanie skórek. Póki co nie zaobserwowałam nawilżenia w okół paznokci, szkoda - gdyby nawilżał byłby moim ideałem w tej kategorii.
Produkt po otwarciu ważny 12 mc.

Cena 7,99 / 15 ml
Dostępność: Drogerie Natura, Douglas. 


Inglot: Masło do rąk i paznokci

Obietnice producenta

Właściwości :
- łagodzące i przeciwzapalne
- nawilża i odbudowuje suchy i popękany naskórek
- wygładza i poprawia elastyczność skóry
- działa ochronnie i zmiękczająco
- pozostawia uczucie jedwabistej skóry


Masło, a właściwie jego próbkę otrzymujemy w małym 3,5 gramowym, plastikowym pojemniczku. Jest zakręcone i solidne. Kolor w opakowaniu lekko żółty, na skórze przeźroczysty. Jest właściwie bezzapachowy. Konsystencja zwarta, śliska. Zawiera oliwkę i ekstrakt z owoców Capuacu.






Jestem miło zaskoczona tym produktem. :-) Ostatnio przy zakupie podkładu Inglot YSM o którym pisałam tutaj, kupiłam również to masełko, szkoda było go nie kupić, cena bardzo atrakcyjna 2 zł za opakowanie.
Masełko szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej powłoki. Jestem zadowolona z działania: skóra dłoni jak i skóra w okół paznokci natychmiast staje się gładka i miękka. W składzie nie znajduję parabenów, a i produkt (polski produkt) nie jest testowany na zwierzętach. :-) Jednym słowem: fajnie pielęgnuje skórę, warto przetestować, choć przyznam nie lubię kosmetyków w takich pudełeczkach, zbierają wszystkie napotkane paprochy. :-(
Produkt po otwarciu ważny 6 mc.

Opakowanie 3,5g w cenie 2 zł.
Dostępność: Inglot.

Znacie te produkty? Testowałyście? :-) 

22 komentarze:

  1. Może w najbliższym czasie wypróbuje ten żel do skórek, przydałby mi się.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie testowałąm żadnego.
    Mialam w ręce ten żel z essence... chyba sie kiedys na niego skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To masło z Inglota wygląda zachęcająco, muszę na nie zerknąć na stoisku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam takiego żelu ale zaciekawiła mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiedziałam, że inglot ma tego typu kosmetyk. następnym razem muszę się lepiej rozglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam to masełko z inglota i jestem zadowolona :) do usuwania skórek skusiłam się na żel z killys i jest bardzo dobry. właśnie przygotowuje podobnego posta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masło z Inglota jest całkiem całkiem. Przy regularnym stosowaniu podleczyło mi mega wysuszone skórki

    OdpowiedzUsuń
  8. Masełko jest rewelacyjne, szkoda że już trudno dostępne :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie widziałam tego masełka - powaliła mnie jego niska cena! Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału w moim Noworocznym Rozdaniu: http://krainaluster.blogspot.com/2011/12/rodanie-noworoczne-zapraszam-do-zabawy.html
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kusi mnie to cudeńko do skórek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie widziałam tego masełka :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie próbowałam takich specyfików :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam ten żel z Essence - szału nie ma ;) Ale zszokowałaś mnie tym masełkiem od Inglota! Muszę się za nim rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczyny, dziękuję za komentarze, myślę, że ceny tych produktów są na tyle niskie że szkoda ich nie wypróbować. :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja do skórek używam olejku rycynowego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. kupiłam masełko o którym piszesz będąc przekonana, że to jest jakiś balsam do ust :P - Cała ja na zakupach pochłonięta piękną wystawą nawet nie patrzę co kupuję. Cóż kupiłam więc postanowiłam wypróbować :) Teraz wiem , że ten kosmetyk jest super i na pewno kupię go następnym razem ponownie. Polecam :):)

    OdpowiedzUsuń
  17. używałam ten żel Essence, ale i tak namiętnie wycinam skórki ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. to masełko wygląda zachęcająco :)!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam to masełko z Inglota ale, mimo aktycznie dobrego działania, dla mnie ten kosmetyk jest za twardy :/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...