poniedziałek, 3 czerwca 2013

ZSK: Biała glinka (porcelanowa)

Glinki w mojej pielęgnacji odkrywają istotną rolę. Używam ich systematycznie i od dawna. Cenię je za szybkość działania i widoczne efekty. Dzisiaj słów kilka o jednej z nich.


Biała glinka




Opis producenta:


Jedna z najdelikatniejszych glinek i z tego względu polecana dla skóry delikatnej, wrażliwej, suchej i dojrzałej. Dzięki zawartości glinu ściąga pory i absorbuje nadmiar sebum, co sprawia, że z powodzeniem może być używana także dla wrażliwej cery tłustej i mieszanej. Stosowana regularnie jako maska oczyszcza i wygładza, łagodzi podrażnienia oraz poprawia koloryt skóry.


Glinkę białą można używać także jako surowiec do produkcji kremów, mleczek i toników. W kosmetykach powoduje efekt matowienia, absorbuje nadmierną produkcję łoju oraz wzbogaca krem w mikroelementy i sole mineralne.


Glinka znajduje się w plastikowym wygodnym słoiczku. Produkt koloru białego, bez zapachu. Drobny proszek. Opakowanie: 50g.

Przyznam szczerze, że zdecydowanie częściej sięgam po zieloną glinkę, gdyż moja mieszana cera potrzebuje silniejszego działania od tego które oferuje glinka w wersji białej. Jednak używanie zielonej przeplatam białą - jest delikatniejsza, ale również działanie jest u mnie widoczne.
Sposób przygotowania jest banalny. Dodajemy wodę w takiej ilości aby uzyskać gęstą konsystencję, którą uda się rozprowadzić na skórze. Glinkę pozostawiamy na 15-20 minut, pilnując aby produkt nie zaschnął na twarzy. Aby uniknąć wyschnięcia należy nałożyć grubszą warstwę produktu, ewentualnie można zraszać twarz hydrolatem bądź tonikiem (bez alkoholu). Glinkę zmywam wodą mineralną. producent zaleca używać: do 100% w maseczkach, i do 2% w kremach, mleczkach, tonikach. Do glinki można dodać różne półprodukty, oleje, ekstrakty.

Glinka oczyszcza cerę, niesamowicie wygładza ją, zmiękcza i napina. Po jej użyciu pory są zmniejszone. Wspomaga gojenie się powstałych sporadycznie zmian. Cera wygląda zdrowiej, jest przygotowana na przyjęcie kolejnych produktów pielęgnacyjnych. Użytkowanie glinki sprawia, że cera mniej się przetłuszcza, przetłuszczanie zostaje opanowane. Glinkę można dodać do pudru - w ten sposób wzmocnimy efekt matowienia. Należy jednak uważać z ilością aby nie przesuszyć skóry.

Posiadam glinkę z ZSK - jednak nie odbiega ona od innych przeze mnie używanych (Mazidła, BioCosmetics).



Składnik mineralny: 

Kaolinit, krzem, glin, żelazo, magnez, cynk, wapń i inne mikroelementy i sole minerale.


Dostępność: sklepy z półproduktami
Cena: ok. 6 zł / 50 g.





Używacie glinek? :-)

9 komentarzy:

  1. ja aktualnie używam glinki zielonej, a czekam na glinkę białą :). zielona jest bardzo ok, fajnie oczyszcza i wygładza skórę :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uzywam teraz glinki Khadi, z dodatkiem ziól, np. Neem. Bardzo fajnie oczyszcza, polecam :) Takiej "czystej" glinki bez dodatkow jeszcze nie stosowalam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry pomysł żeby ją dosypać do pudru :D Mam biała w łazience, dawno jej w sumie nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam glinkę czarną,różową i żółtą tą oczywiście także miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam białą glinkę- moja ulubiona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ochotę na spróbowanie glinek, ale najpierw muszę pozużywać maseczki saszetkowe, które zalegają na łazienkowej półce :) potem poszaleję :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie siedzę z białą glinką na twarzy :) lubię ją choć moim faworytem glinkowym jest błękitna z jonami srebra :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię glinki :) Najbardziej zieloną, ale miałam kiedyś białą i sprawdzała się nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś używałam maseczek z glinką, ale w takiej wersji nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...