Green Pharmacy
Jedwab w płynie
Opis producenta:
Jedwab w płynie, serum na łamliwe końcówki.
100% ekstraktu aloesu.
Bardzo silnie skoncentrowane serum wygładza końcówki włosów i przeciwdziała ich rozdwajaniu, dla efektu jednolitych włosów na całej ich długości. Przeznaczone do włosów: cienkich, delikatnych, łamliwych, uwrażliwionych na wskutek działania czynników chemicznych i/lub mechanicznych, przemęczonych zabiegami fryzjerskimi. Dzięki lekkiej formule nie obciąża włosów. Olejki ryżowy i kameliowy regenerują uszkodzoną strukturę włosa i chronią końcówki przed rozdwajaniem. 100% ekstrakt aloesu i olejek cedrowy nawilżają przesuszone partie włosów przywracając im lśniący, zdrowy wygląd.
Sposób użycia: rozprowadzić 1-2 kropelki serum na końcówki suchych lub zwilżonych włosów. Nie spłukiwać.
Produkt znajduje się w niewielkich rozmiarów przezroczystej buteleczce z atomizerem. Kosmetyk bezbarwny o delikatnym zapachu. Opakowanie 30 ml.
Jeśli chodzi o aplikację - to przebiega bez problemów ponieważ buteleczka posiada pompkę, która dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Sam płyn jest przeźroczysty, tłustawy, gęsty. Dobrze rozprowadza się na włosach. Przyjemnie pachnie, nienachalnie, a delikatnie.
Zacznę od tego, że jestem posiadaczką grubych, gęstych i długich włosów, a już dawno temu w nawyk weszło mi używanie prostownicy. Jedwab nie obciąża moich włosów, odpowiednio zabezpiecza końcówki, chroni je. Nie przetłuszcza ani nie wysusza. W składzie znajdziemy kilka olejków: ryżowy, cedrowy a także ekstrakt z aloesu. Nie zawiera alkoholu i parabenów. Z tego co zdążyłam się zorientować - skład jest bardzo chwalony przez internautki.
Jedwab wygładza moje włosy, nawilża je. Serum dodatkowo ułatwia rozczesywanie. Jest bardzo wydajne, a cena przystępna.
Spełnił moje oczekiwania, mogę go Wam polecić.
Dostępność: drogerie
Cena: 8,90 zł / 30 ml
Używałyście tego kosmetyku? Jak wrażenia?
używam go od lutego i jest moim ulubieńcem bez dwóch zdań. Biosilk się chowa :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie żywałam go , bo używam biosilka:)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam do tej pory używałam chi i serum marc anthony, ale na pewno na ten jedwab te przyjdzie czas;)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tym jedwabie, jednak moja kolekcja do włosów pęka w szwach ;-)
OdpowiedzUsuńteż mam i też sobie chwale
OdpowiedzUsuńczaję się na niego, ale doszłam do wniosku, że poczekam na jakąś promocję ;0 no i muszę się pozbyć innych cudaków do włosów, które jakoś specjalnie mnie nie zadowalają ;/
OdpowiedzUsuńWiele o nim dobrego słyszałam;) Ale zupełnie o nim zapomniałam i kupiłam jedwab z Biovaxu;(
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim dużo dobrego ;p jak dokończę jedwab z biosilka to skusze się na ten ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go za owocowo-słodki zapach i za to, ze absolutnie nei przetłuszcza moich włosów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ten jedwab.
OdpowiedzUsuńDostałam go w Shiny i bardzo go lubię :) Jedyny, który nie obciąża mi moich delikatnych włosów.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam jedwabiu z GP, kiedyś się pewnie na niego skuszę
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam z nim styczności ale nie ukrywam, że mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńużywam i lubię:)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam tylko Biosilk.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich włosów! jestem ciekawa czy do moich cienkich też by się nadał :]
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ogólnie lubię Green Pharmacy
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Libster Blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://ewefryz.blogspot.com
Biosilk przy nim wymięka, GP jest świetny!
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa mam serum z oriflaime bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńJedwab bez alkoholu? Muszę go zdobyć!
OdpowiedzUsuńJa jakoś zraziłam się do jedwabiu...
OdpowiedzUsuńlubię go
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę wypróbować ten jedwab :-)
OdpowiedzUsuńlubię ten produkt :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie produkty Green Pharmacy i na ten juz się czailam w sklepie, wiec wkrótce dolaczy do kolekcji :)
OdpowiedzUsuń