środa, 5 października 2011

Calmaderm: Panthe Vera, ulga dla podrażnionej i zaczerwienionej skóry

Dzisiaj pierwszy z trzech produktów, które dostałam do przetestowania od Calmaderm. :-)

Balsam do ciała Panthe Vera klik! prezentuje się tak:




Obietnice producenta:

Aloes łagodzi podrażnienia, chłodzi i silnie regeneruje zaczerwienioną skórę.W składzie znajduje się 40 % ekstraktu ze stężonego aloesu oraz 5 % D-Panthenolu, który dobrze wnika w skórę łagodząc i gojąc podrażnienia, swędzenia i zaczerwienienia.. Wspaniale uzupełnia się z tymi dwoma składnikami olejek jojoba, który odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza naskórek. Doskonale wchłania się w skórę, zapobiega jej wysuszeniu poprzez wzmocnienie warstwy cementu między komórkowego.

Dzięki swoim właściwościom PantheVera jest idealny do stosowania po opalaniu , w gabinetach kosmetycznych po zabiegach depilacji, laserze oraz leczeniu radioterapią. Skutecznie łagodzi podrażnioną skórę, delikatnie chłodzi i uspokaja, działa nawilżająco i regenerująco, dzięki temu skóra jest przyjemnie gładka, nawilżona i napięta. Można go również stosować przy egzemie, niegroźnych urazach skóry lub po goleniu.


Balsam zamknięty jest w bardzo wygodnym opakowaniu 180 ml z łatwą w użyciu pompką. Butelka dobrze leży w dłoni i nie wyślizguje się z niej. Konsystencja - dość rzadka, lekka, lejąca. Kosmetyk jest koloru białego.
Zapach nienachalny, dość delikatny, nie przeszkadza.



  Jako, że balsam otrzymałam we wrześniu nie miałam możliwości wypróbować go po opalaniu, testowałam go zarówno po kąpieli jak i po depilacji - i muszę przyznać, że w tym celu sprawuje się bardzo dobrze.

Prawdą jest, że skutecznie łagodzi podrażniony naskórek - jest to świetny produkt do używania po depilacji, zaczerwienie szybko znika, działa kojąco, lekko nawilżająco. Sucha skóra po kąpieli momentalnie przestaje być ściągnięta, balsam szybko się wchłania, pozostawiając uczucie przyjemnego chłodu. Nie pozostawia tłustego filmu. Fajnie łagodzi powstałe wcześniej ranki - to z pewnością zasługa aloesu i d-panthenolu.
Skóra po jego użyciu nie swędzi ani nie piecze, balsam mnie nie uczulił.
Ma ciekawy skład, nie zawiera oleju mineralnego ani parafiny. 

Bardzo dobrą informacją jest, że produkty dostępne w sklepie Calmaderm są produktami nietestowanymi na zwierzętach! Brawo!

Jeśli chodzi o minusy - to wydajność, kosmetyk szybko ubywa. Cena może wydawać się niezbyt zachęcająca, ale ze względu na działanie - myślę, że warto spróbować. :-) Idealne rozwiązanie dla suchej skóry.

Cena: 27 zł, balsam dostępny jest na stronie producenta.




Jednocześnie informuję, że dzisiaj o 23.59 kończy się moje rozdanie. Zgodnie z regulaminem (dostępnym w poście z informacją o rozdaniu), Zwycięzcę ogłoszę najpóźniej dnia 7.10.2011. :-)

11 komentarzy:

  1. Wcale nie jest aż taki drogi, skusiłabym się moę :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe czy sprawdziłby się po solarium.

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ciekawy, pompka do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  4. wszędzie te balsamy. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. fakt cena nie zachęca ale i tak uważam, że warto zaopatrzyć się w nowy carmex :)
    dziękuję za odwiedziny :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go dostać, więc niedługo sprawdzę, czy też mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. sama chętnie bym go wypróbowała :) Zapowiada się bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  8. a mnie zainteresował :) cena jest dosyć atrakcyjna :))

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię takie balsamy które szybko się wchłaniają, lubię też aloes, i w kosmetykach i taki do picia ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za komentarze,
    to prawda pompka ułatwia aplikację, za to wielki plus. :-)
    GreenLady,
    nie korzystam z solarium, ale myślę, że - jasne, można używać, balsam zregeneruje skórę. :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...