Dzisiaj o pędzlach. :-)
Mam w swojej kolekcji jeszcze kilka pędzli - niekoniecznie do minerałów dlatego poświęcę im osobną notkę. :-)
Obietnice producenta:
Luksusowe, delikatne, niewiarygodnie miękkie i niezwykle gęste. Idealnie wyprofilowane i przycięte. Dzięki nim dokładnie i równomiernie rozprowadzisz kosmetyk, nie pozostawiając smug. Niezbędne do nakładania kosmetyków mineralnych. Nie gubią włosia, łatwo się myją i zachowują swój kształt. Do ich wykonania użyto aksamitnie mięciutkich, niedrażniących, syntetycznych włókien, a sama rączka jest zrobiona z recyklingowanego bambusa*.
*Wegańskie i 100% Cruelty Free.
** Jako, że rączka jest wykonana z recyklingowanego bambusa, jej kolor, dla różnych pędzli, może być nieznacznie inny.
*Wegańskie i 100% Cruelty Free.
** Jako, że rączka jest wykonana z recyklingowanego bambusa, jej kolor, dla różnych pędzli, może być nieznacznie inny.
Cóż dodać.. Zgadzam się z każdym słowem producenta. :-) Pędzle są mięciutkie, mają gęste włosie, są bardzo trwałe i poręczne, świetnie leżą w dłoni. Idealnie nadają się do nakładania kosmetyków mineralnych (także niemineralnych). Te które przedstawiam Wam na zdjęciach poza Kabukim i Dome mają już 2 lata (jedynie z jednego zaczynają wychodzić włoski, ale dzieje się tak od pewnego "wypadku przy pracy" ;-) ).
Pędzle myję po każdym użyciu dlatego z biegiem czasu zaopatrzyłam się w zapasowe pędzle - kiedy jedne się suszą, drugie mi służą - dlatego też nie pokazuję wszystkich gdyż są dopiero co po kąpieli. ;-)
Myję je w zwykłym szamponie dla dzieci BabyDream z Rossmanna (kosztuje 3-4 zł) takim:
A tak sobie obecnie mieszkają:
Pędzle u PL przedstawicieli są stosunkowo drogie (ceny kształtują się obecnie między 28,90 a nawet 94,90 zł w zależności od modelu KLIK!, choć na Allegro można kupić je taniej), ja swoje nabyłam w zbiorowym zamówieniu dawno temu, które było organizowane na forum Wizaz.pl, wtedy za każdy pędzel płaciłam 12-30 zł w zależności od modelu i kursu dolara. Szkoda, że EDM nie wysyła już paczuszek do Polski, bardzo szkoda...
Pędzle można kupić na Allegro lub w PL sklepach zajmujących się sprzedażą kosmetyków mineralnych, takiej samej jakości pędzle choć z nieco zmienioną szatą graficzną mają również np. SUNSHADE MINERALS, PIXIE.
Myślę, że w stosunku do jakości i trwałości tych pędzli nawet cena nie powinna za bardzo odstraszać.
Tak więc POLECAM, pędzle są świetne, nigdy nawet przez moment nie żałowałam ich zakupu. ;-)
Fajna kolekcja. :):) Takie puchate te pędzle. :)
OdpowiedzUsuńFajne pędzle widziałam juz je na innych blogach, kolekcja pokaźna. :) A tego szamponu rowniez uzywam do mycia pędzli a nawet czasami swoich wlosów. ;)
OdpowiedzUsuńAleż masz dużą rodzinkę. Po powrocie z wakacji też muszę swoją powiększyć. Też uwielbiam minerały. Trudno mi pomyśleć o nałożeniu "klasycznego" podkładu..
OdpowiedzUsuńLubię EDM, aLE w swojej kolekcji mam jak na razie tylko jednego flat topa. :D
OdpowiedzUsuńSpora gromadka. Pod względem wiedzy dotyczącej pędzli jestem żałosną ignorantką :). Muszę się chyba zgłębić w ten temat :)
OdpowiedzUsuńŁadna kolekcja. :) Faktycznie ceny u polskich dystrybutorów trochę wygórowane....
OdpowiedzUsuńJola
ładna kolekcja ;) też przydał by mi się taki duży solidny pędzel ;)
OdpowiedzUsuńNa dniach dodam właśnie recenzję, więc warto śledzić bloga :)
OdpowiedzUsuńco do pędzli - ja choruję na nie, mam w planach zakupić sobie dodatkowe pędzle, które ułatwią mi pracę ale wciąż się zastanawiam nad marką, te wyglądają na bardzo solidną i urzekło mnie to włosie...:)
Pozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
marzą mi się takie (i tyle!) pędzle ;)
OdpowiedzUsuńw takim razie ja również :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobają, ale ich ceny troche odstraszają, zwlaszcza, ze oszczedzam :)
OdpowiedzUsuńHa, a ja tym szamponem myje włosy ;) Co do Duraline to testuj testuj, daje naprawdę fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńMam tylko jeden pędzel z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pędzli :)!
OdpowiedzUsuńMnie jak na razie nie stać na pędzelki ;)
OdpowiedzUsuńja jestem zauroczona hakuro, ale poważnie się zastanawiam nad kupieniem jednego takiego na próbę. :D naprawdę są takie mięciutkie czy po prostu miękkie?
OdpowiedzUsuńw drogerii natura za 9,99 ale to promocja była. Nie wiem ile kosztuje w regularnej cenie, chyba coś koło 13-15zł.
OdpowiedzUsuńKurczę, skuszę się chyba na kabuki. :D
no mam nadzieję, że capivit coś pomoże :) ostatnio wypatrzyłam na allegro krem przeciw wypadaniu włosów i jestem go bardzo ciekawa. mam zamiar go za jakiś czas zamówić, nie jest drogi więc warto zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że jest podkład jest mega wydajny. Jak chcesz to mogę Ci wysłać odsypkę na wypróbowanie, tylko nie wiem czy kolor będzie Ci pasował ;)Bo próbki które oni wysyłają dla mnie są śmiesznie małe...
OdpowiedzUsuńKocham pędzle Everyday Minerals;-)
OdpowiedzUsuńJa troszkę odstawiłam minerały ostatnio, używam jedynie czasem podkładu Lucy Minerals, ale bardziej jako pudru. A Revlon jest świetny, ale ten kolor, który pokazywałam w notce niestety robił się na mnie zbyt różowy. I wymieniłam go, będę dalej szukać idealnego odcienia;-)
Już kiedyś używałam Revlona, wtedy i teraz kupiłam Buff bo był idealny. Tylko że to ciężki podkład, wiec boję się że mnie zapcha. :( Będe używać sporadycznie. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie mój Sand Beige był w sam raz, ani za ciemny, ani za jasny, ale ja jestem raczej żółtawa i podkład robił się na buzi różowy.. A dziwne, bo w buteleczce i na ręce wpadał właśnie w żółty. Szkoda, szkoda, ale może znajdę swój idealny odcień;-)
OdpowiedzUsuńUżywałam go około 5 razy i mnie nie zapchał, a krycie wspaniałe. Nie obejdę się bez niego w zimie;-)
Jesli tylko jestes ciekawa tego musu to mozesz wyproboac na własnej skórze :) Taki mus jest do wygrania w rozdaniu u mnie :)
OdpowiedzUsuńTakze dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńszczęśliwa posiadaczka ;)
OdpowiedzUsuńnie pogardziłabym takim kompletem, ale obecnie nie mogę sobie na nie pozwolić :(
+dodaje ;)
dobre masz pędzle
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? :)
powiem Ci, że ja zamawiałam na costasy.pl i tam mają dokładnie opisane jaki odcień dla jakiej twarzy. Ja się tym zasugerowałam i trafiłam :)
OdpowiedzUsuńNo i faktycznie nie wychodzi tak drogo jeżeli spojrzymy na gramaturę. pozdrawiam :)
Widac, że są puchate i mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej słysze wlasnie o podkładach mineralnych i zastanawiam się czy one równiez nadaja sie na zimę?
Bo to podobno bardzo lekkie krycie czyli takie letnie. W sumie ja nie potrzebuje wielkigo krycia, ale pasowaloby żeby ładnie wtopił się w cerę i żeby ją ujednolicił :)
Fajne :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wstępem do tego postu w 100%.
OdpowiedzUsuńPoznanie minerałów zmieniło cale moje podejście do makijażu :)