poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Shinybox: Słodki Marzec || Marzec 2016 - recenzja

Marzec już dawno za nami, najnowsze pudełka Shinybox wyruszą do nas już pojutrze, więc najwyższy czas na mini recenzje kosmetyków, które znalazły się w ostatnim pudełku. Usiądźcie wygodnie, zapraszam na podsumowanie edycji "Słodki Marzec"! 




Shinybox: 
Słodki Marzec || Marzec 2016 - recenzja





Marcowa edycja Shinybox to 6 produktów, w tym 5 pełnowymiarowych. W tym miesiącu zawartość pudełek mogła się nieznacznie różnić. Dwa z produktów występowały w różnych wariantach zapachowych/miały różne działanie. Trzeci zaś był dobierany losowo (1z3).





1. Glov - Hydro Demaquillage Quick Treat Mini rękawica do demakijażu

Obecność gadżetów ułatwiających codziennie czynności pielęgnacyjne w pudełkach urodowych pochwalam. Lubię testować tego typu produkty i nie obrażę się jeśli Ekipa Shinyboxa co jakiś czas uraczy nas podobnym wynalazkiem. Quick Treat to mini rękawica do demakijażu, do której użycia potrzebujemy jedynie wody. Jeśli macie chęć na pełną relację, to możecie przeczytać ją tutaj: klik! (opisałam rozmiar on-the-go). Obie rękawice są użyteczne, większą używam do mycia twarzy, zaś małą, nakładaną na palec - do zmywania makijażu z oczu.

2. Timotei - Szampon "Zachwycające Wzmocnienie"

Jeśli chodzi o szampony marki Timotei, to niektóre lubię, a inne są mi obojętne. Produkt pochodzący z linii "Zachwycające Wzmocnienie" testowałam już wcześniej i dobrze go wspominam. Ładnie pachnie, dobrze się pieni i odpowiednio myje włosy. Recenzję (wraz z odżywką) znajdziecie tutaj: klik!

3. Biały Jeleń - Hipoalergiczny żel pod prysznic

Żel pod prysznic, to kosmetyk, któremu nie stawiam dużych wymagań. Ma ładnie pachnieć, nie być zbyt lejący, dobrze aby się pienił i oczywiście należycie mył skórę. Produkt od Białego Jelenia sprawdza się w tej roli, nie podrażnia skóry, może być używany na wydepilowaną wcześniej skórę.

4. Biooleo - System Roll-on, olej 100%

Trafił mi się olej arganowy, a jest on dla mnie za ciężki, dlatego nie zdecydowałam się aplikować go skórę twarzy. Chyba bardziej ucieszyłabym się z wersji ze słodkich migdałów. Jako, że nie lubię wyrzucać kosmetyków do śmieci, to oczywiście znalazłam zastosowanie i dla tego produktu. Okazało się, że olej bardzo ładnie nawilża, odżywia oraz pielęgnuje skórki w okół paznokci - polecam wypróbować!

5. Perfumeria Nennes - Zapach Inspirowany La Vie Est Belle

Bardzo lubię otaczać się ładnymi zapachami, w zależności od humoru sięgam po flakony, które stoją na mojej toaletce. Wiem, że nie da się wszystkim dogodzić, każdy ma inny gust i nie ma szans aby wyprodukować, a następnie zapakować do boxa zapach, który uraczyłby każdą Kobietę. Zapach Inspirowany La Vie Est Belle (Lancome) jest dla mnie zbyt intensywny, ciężki, przytłaczający. Podarowałam je komuś innemu.

6. Labrayon Labolatories - Argilo Therapie Balsam do włosów z portugalskiej zielonej glinki

Ucieszyłam się, że w moim pudełku znalazłam odżywkę do włosów, a nie którąś z dostępnych kredek do oczu lub ust. Mimo, że bardzo lubię produkty na bazie glinki... Hola-hola! Widziałyście skład tego produktu? A gdzie tu jest glinka? Chyba tylko w nazwie. Produkt zupełnie się u mnie nie sprawdził. Nie zauważyłam nawilżenia, wygładzenia ani pogrubienia włókna włosa - a to właśnie obiecuje Producent.




Podsumowując?

Słodko nie było - wewnątrz pudełka nie znalazłyśmy ani czekolady, na którą wiele z Dziewczyn stawiało, ani kosmetyku bądź gadżetu, który chociaż trochę nawiązywałby do nazwy edycji. Jeżeli chodzi o kosmetyczną zawartość, to najmocniejszym punktem pudełka w moim odczuciu jest rękawica Glov. Serdecznie polecam Wam ją wypróbować, a jeszcze bardziej tę w rozmiarze "on-the-go" ponieważ można nią w łatwy, tani i "bezbolesny" sposób zmyć makijaż z całej twarzy. Kolejnymi produktami, które dobrze oceniłam są: szampon, żel oraz olej. Zapach inspirowany perfumami Lancome nie spodobał mi się, a balsam do włosów okazał się katastrofą! Co sądzicie o tym zestawie?




Marcowe pudełka Shinybox zostały całkowicie wyprzedane.

    Kwietiowa edycja (SPRING XOXO), trafi do naszych rąk w lada dzień. 
Pudełko można zamówić tutaj: klik!

   
Podpowiedzi odnośnie rodzaju produktów i marek, które znajdą się w boxie, są dostępne na funpage'u Shinyboxa: klik!



Co sądzicie o tym zestawie? Zamówiłyście już kwietniowego boxa?

12 komentarzy:

  1. Jak dla mnie szału nie ma :(
    Pozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgodzę się, że najmocniejszą rzeczą w tym pudelku jest GLOV :) Reszta to tak średnio bym powiedziała ;) Jak już jest to zużyję, ale nie będzie to efekt "wow", którego zawsze oczekuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście rękawica Glov jest tutaj najbardziej zachęcająca. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rękawica i nic więcej. Z tymi pudełkami to jest naprawdę tak różnie eh... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kilka rzeczy mi się psodobało, ale już dawno nie zamawiam takich pudełek jakoś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mimo, że nie zamówiłam edycji marcowej to nie żałuje. większość pudełka nie przypadłoby mi do gustu :)
    mam nadzieję, że kwietniowe będzie lepsze! lada dzień się okaże :D

    www.myownlittlelovee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też uważam , że Glov jest mocnym elementem tego boxa, rękawiczkę pokochałam, świetnie usuwa makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja myślałam, że naprawdę postawią na coś czekoladowego... zawiodłam się i cieszę się, że nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama od dawna mam chęć na tę rękawicę do demakijażu... :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...