Moje opakowanie nie zawierało karteczki z opisem produktów, dlatego będę posiłkować się cenami kosmetyków podanymi przez inne blogerki.
ShinyBox
lipiec 2013
Zbliżenie na poszczególne produkty:
Uriage
woda termalna (próbka 50 ml)
23,50 / 150 ml
L'OCCITANE
żel pod prysznic (próbka 75 ml)
59 zł / 250 ml
L'OCCITANE
mleczko do ciała (próbka 75 ml)
95 zł / 250 ml
Uriage
krem do mycia (próbka 15 ml)
65 zł / 500 ml
Grashka
perłowy cień do powiek
7,90 zł / 2 ml
(produkt pełnowymiarowy)
Grashka
baza pod cienie i do ust
11,90 zł / 1,5 ml
(produkt pełnowymiarowy)
Wibo
lakier do paznokci, kolor 425
(gratis)
Wibo
cień do powiek z jedwabiem i wit. E
(gratis)
Białe pudełko skrywa tym razem aż osiem produktów, cztery z kolorówki i cztery z pielęgnacji. Tylko czy ilość znaczy jakość?
Jedno ze słabszych pudełek - tak bym je określiła. To co podoba mi się i chętnie przetestuję to woda termalna z Uriage, baza pod cienie Grashki i ... Szczerze? To by było na tyle. Krem z Uriage jest bardzo kuszący ale chyba nie dla mnie, do mycia buzi stosuję tylko naturalne olejki myjące, ufam im i wiem że nie wyrządzą krzywdy mojej cerze. Jednak - chyba spróbuję go aby móc wydać werdykt.
Żel i balsam z L'occitane, trochę mam przesyt już tą marką, jednakże z racji ich małych pojemności i przyjemnych zapachów pojadą ze mną na weekend do Chłopaka, może akurat się sprawdzą. Nie mówię im "nie" gdyż jak wiadomo żeli i balsamów nigdy za wiele, na pewno je zużyję. Cień do powiek Grashki nie jest w moim kolorze, może Mama będzie na niego chętna. Kolejna dwa produkty to gratisy. Uważam że marka Wibo ma niektóre kosmetyki warte uwagi, niezłą jakość, niską cenę, spory wybór kolorów. Te, które trafiły się nam w pudełkach zupełnie nie przypadły mi do gustu. Lakier ma ładny kolor fakt, ale jego jakość jest mizerna, wczoraj pomalowałam nim paznokcie - emalia długo schnie, a tego w lakierach nienawidzę. Cień z kolei trafił mi się w odcieniach niebieskości których w ogóle nie używam do makijażu powiek.
Ciekawe co czeka nas w sierpniowym pudełku. :-)
Jeśli macie chęć na ShinyBox to odsyłam Was do strony:
Jak Wasze wrażenia z lipcowego wydania boxa?
No szkoda,że cienie ci nie podrasowały.Ciekawa jestem tej wody termalne.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podobają Twoje gratisy - cień do powiek z Wibo i miętuskowy lakierek :D
OdpowiedzUsuńJa w sumie chętnie przetestowałabym to co Ty, tak kusili a jakoś szału nie ma! Dobrze, że nie zamówiłam:)
OdpowiedzUsuńNie powala te pudełko, dobrze,że nie zamawiam :)
OdpowiedzUsuńteż uważam, że jest słabe.
OdpowiedzUsuńUriage - coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW sumie nie takie złe to pudełko, z L'occitane miałam żel, też taką miniaturkę i była bardzo wydajna :)
OdpowiedzUsuńA ciekawi mnie ten lakier Wibo.
Z tego boxa podoba mi się tylko ta baza pod cienie.
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa kosmetyków Uriage i tej bazy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne gratisy, szczególnie lakier w odcieniu miętowym:)
OdpowiedzUsuńmnie ciekawi tylko uriage, resztę prawie znam,
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę, to faktycznie nie ma jakiejś rewelacji w tym pudełku. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna