sobota, 14 maja 2016

Shinybox: Spring xoxo! || Kwiecień 2016 - recenzja

Edycja "Spring xoxo!" za nami, a na kolejną "Majowo Mi" przyjdzie nam czekać jeszcze kilka dni. Wróćmy do ostatnio testowanego pudełka. Chciałabym wraz z Wami - raz jeszcze - przyjrzeć się kosmetykom z bliska oraz opowiedzieć o moich wrażeniach z ich użytkowania.



Shinybox: 
Spring xoxo! || Kwiecień 2016 - recenzja





"Spring xoxo!" to delikatnie kolorystyczne pudełko w nadrukowaną kratkę. Wewnątrz znajdziemy 6 produktów pełnowymiarowych, jedną miniaturę, 3 saszetki oraz upominek w formie kolagenu morskiego do picia. Marki, o których mowa to: Lambre, Pilomax, Cztery Pory Roku, Vaseline, Ideepharm, Uroda,  Cosmepic, Gesha (i próbki, których brak na zdjęciach; Farmona, One Indegredient).

Produkty, z których jestem najbardziej zadowolona to odżywka do włosów marki Pilomax, serum do rąk Cztery Pory Roku, odżywka do paznokci Lambre oraz krem do stóp Ideepharm. Każdy z tych produktów wniósł coś dobrego do mojej pielęgnacji. Nie jestem zadowolona, a wręcz jestem zawiedziona obecnością cieni do powiek Cosmepic i drinku Gesha. Olejek Uroda oraz wazelina Vaseline, to kosmetyki, których miałam okazję już używać dlatego tym razem stały się prezentem dla bliskiej osoby. Poniżej krótki opis każdego z produktów.


1. PILOMAX - Odżywka Wax Express, włosy grube i normalne

To jedna z niewielu odżywek, którą z łatwością równomiernie  nałożymy na włosy. Ma odpowiednio wyważoną konsystencję, z jej spłukaniem nie ma problemu. Trzymamy ją zaledwie minutę na włosach, a w zamian otrzymujemy wygładzenie oraz możliwość bezbolesnego rozczesania. Odżywka nie obciąża moich włosów, nie powoduje puszenia. Jest wydajna. Produkt godny uwagi.

2. CZTERY PORY ROKU - Skoncentrowane serum do rąk i paznokci

Opakowanie z pompką wywarło na mnie od samego początku bardzo pozytywne wrażenie. Właśnie takiego dozownika brakuje mi zawsze w tego typu tubkach. Ogromny plus za pomysł! Krem ładnie pachnie, ma zwartą, ale nadal lekką konsystencję, dobrze się wchłania. Zaspokaja potrzeby mojej skóry.

3. URODA - Kuracja regenerująca do twarzy i szyi

Mam już w swoich zbiorkach ten olejek. Znalazłam go w zestawie Inspired By przygotowanym przez Joannę Krupę. Mimo, że bardzo lubię stosować naturalne olejki, to jakoś nie odważyłam się  aplikować go na kapryśną skórę mojej twarzy. Posłużył mi do nawilżania oraz zmiękczania skórek wokół paznokci, fajnie dba również o końcówki włosów.

4. IDEEPHARM - Kremowy opatrunek Podologic Med

Krem do stóp trafił nam się w wersji miniaturowej. Mała tubka szybko została przeze mnie zużyta. Krem dobrze rozprowadza się na powierzchni skóry, odpowiednio wchłania, wygładza oraz nawilża skórę. Nie mam zastrzeżeń.

5.  GESHA - Collagen Drink

Mimo, że nawet nie otworzyłam buteleczki z tym colagenowym drinkiem, to wiem jak pachnie. Intensywna woń wydobywała się z pudełka tuż po zdjęciu tekturowej pokrywy. Nie używam takich wynalazków, dlatego nie zdecydowałam się na konsumpcję.

6. LAMBRE - Odżywka do paznokci "Natural Beauty"

Dostałam wersję odbudowującą. Jedna warstwa skutecznie pokrywa płytkę paznokcia, na jej powierzchni tworzy bardzo ładny połysk. Preparat ma nawilżać oraz dbać o prawidłowy wzrost oraz zdrowy wygląd paznokci. Ciężko mi stwierdzić jaki jest faktyczny rezultat stosowania odżywki, bo nie byłam regularna w jej stosowaniu. Pazurki wydają się być twardsze, ale nie wiem czy nie jest to tylko złudzenie. W każdym bądź razie stanowi bardzo fajną bazę pod kolorowy lakier. Będę ją jeszcze testować.

7. VASELINE - Rosy Lips Balsam do ust z olejkiem różanym

Ten produkt recenzowałam już na blogu (klik!). Różana wersja delikatnie koloryzuje skórę warg. Dzięki nałożonej warstwie uzyskujemy efekt nabłyszczenia. Wazelina tworzy na skórze ochronną warstwę, która stanowi dobre zabezpieczenie przed warunkami atmosferycznymi. Wygładza oraz zmiękcza naskórek.

8. COSMEPIC - Cienie do powiek Shadow Quattro

Nietrafiony zestaw kolorystyczny, nietrafiona konsystencja, mnóstwo brzydkich drobinek - to wszystko sprawiło, że kosmetyk nie wylądował na moich powiekach ani razu. Mam nadzieję, że kosmetyki tej marki nie pojawią się już więcej w Shinyboxie (podobnie jak marka Glazel).


Kwietniowe pudełka Shinybox są jeszcze dostępne,   
znajdziecie je tutaj: klik!

 Majowa edycja ("Majowo Mi") trafi do naszych rąk już niebawem. Do kupienia tutaj: klik!
Zapraszam Was również do przyjrzenia się nowości sygnowanej logo Inspired By: "Naturalnie Piękna" - znajdziecie tam 12 kosmetyków w 100 % naturalnych, podaję link: klik!

 Tymczasem zapraszam Was na 
stronę www Shinyboxa: klik! oraz funpage: klik!



Napiszcie co sądzicie o kwietniowej zawartości i czy macie w planach zakup majowej. :-)

6 komentarzy:

  1. Najbardziej jestem zadowolona z kremu z CZTERY PORY ROKU , balsamu vaseline oraz odżywki do włosów

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam że jakoś nic szczególnie mnie nie zainteresowało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę dużo ciekawych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam już tą odżywkę Pilomaxu i jest świetna do codziennego używania :) Ale ten cień do powiek też bym przygarnęła...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie zawartość bardzo przyjemna. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...