Już sama nie pamiętam, kiedy ostatnio pisałam o jakichś błyszczykach do ust, dlatego właśnie ten temat, zdecydowałam się poruszyć w dzisiejszym poście. Błyszczyki Dress Up Your Lips są dostępne w Drogeriach Natura i części z Was są z pewnością znane. W skład tej serii wchodzi 10 kolorów, ja zaś mam do pokazania 8 z nich. Jeden niechcący pominęłam przy fotografowaniu (noszę go na co dzień w torebce), a tego ostatniego nie mam w ogóle w swojej kolekcji.
My Secret:
Dress Up Your Lips (Błyszczyk pielęgnujący usta)
Opis Producenta:
Delikatnie kryjący błyszczyk, pielęgnujący usta. Nadaje ustom subtelny kolor, a bogata formuła z olejem ze słodkich migdałów, olejem sojowym, masłem kakaowym i witaminami A i E,
chroni je i odżywia.
Błyszczyki mieszczą się w podłużnych, smukłych opakowaniach o pojemności 7 ml każdy. Po odkręceniu zakrętki, naszym oczom, ukazuje się miękki aplikator o kształcie przypominającym łzę.
Można nim sprawnie nałożyć produkt. Zapach jest wyczuwalny, jakby owocowy, ale nie utrzymuje się długo na ustach. Smaku nie wyczuwam. Każdy z ukazanych kolorów charakteryzuje się kremową, dobrze przylegającą do ust konsystencją. Nie sklejają warg, nie wylewają się poza ich kontur. Na próżno też szukać w nich drobinek (co mnie osobiście bardzo cieszy). Są dobrze napigmentowane, nie dają pełnego krycia, ale jak na błyszczyk, to jest bardzo zadowalające. Fajnie prezentują się na ustach i potrafią pięknie dopełnić makijaż. Nadają ustom ładny, zdrowy połysk. Co do trwałości, to cudów nie ma. utrzymują się krótko. Dobrą nowiną jest to, że ścierają się równomiernie, więc nie ma mowy o nieestetycznych zaciekach. Na koniec zostawiłam sobie ocenę właściwości pielęgnujących. Czy nawilżają - ciężko mi ocenić, z pewnością nie szkodzą i nie wysuszają naskórka. Najbardziej przypadł mi do gustu kolor 207 (którego brakuje w zestawieniu), 208, 210 i 211. Totalnym niewypałem według mnie jest kolor 214, zupełnie do mnie nie pasuje.
Dostępność: Drogerie Natura
Cena: 9,99 zł / szt.
Co sądzicie o błyszczykach z serii Dress Up Your Lips? :-)
215 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTak szczerze, to ten 2014 jest dość kontrowersyjny i chyba mało komu pasuje. Tak na co dzień oczywiście.
OdpowiedzUsuńcóż za kolory
OdpowiedzUsuńW opakowaniu nie wyglądają tak ładnie - ale kolory na dłoni mnie zachwyciły! Wszystkie! Cudeńko.
OdpowiedzUsuń211 wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo przypadł mi do gustu 211, super jest!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na rozdanie http://forliveop.blogspot.com/2015/08/rozdanie.html
214 rzeczywiście wygląda kiepsko, ale pozostałe jak najbardziej ok:)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię błyszczyków :)
OdpowiedzUsuńAle ładne kolory :) może i 214 jest niewypałem, ale ja jestem ciekawa jakby ten wyglądał na ustach, bo jest taki dziwaczny :P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za błyszczykami i używam tylko pomadek. :) Te kolory też zupełnie nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńKolorki piękne, może się skuszę na 215 :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen 214 jest po prostu obrzydliwym kolorem, nie wiem czy komukolwiek by pasował:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście 214 to specyficzny kolor ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się 215 :)
OdpowiedzUsuńmi się podoba delikates 211 ;)
OdpowiedzUsuń213 tak tak taaak <3
OdpowiedzUsuńNiestety żaden nie jest typowo "mój"... Choć kiedyś szukałam takiej brzoskwinki :) Tyle, że na razie mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie są dość mocno kryjące ...ale kolory mają naprawdę ładne :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki My Secret :) Ciekawe jakby wyglądały na ustach.
OdpowiedzUsuń