Le Petit Marseiliais: Żele pod prysznic i do kąpieli
Każda z ambasadorskich paczek podczas tegorocznej kampanii wyglądała tak samo. Zawierała dwa produkty pełnowymiarowe i dwa rodzaje próbek w saszetkach:
• Delikatny żel 2 w 1 pod prysznic i do kąpieli o zapachu „Pomarańcza i Grejpfrut” 650 ml
• Delikatny żel pod prysznic o zapachu „Werbena i Cytryna”. 400 ml
• Kremowy żel pod prysznic o zapachu „Kwiat Pomarańczy”, saszetki po 10 ml
• Mleczko nawilżające do bardzo suchej skóry „Masło Shea, słodki migdał, olejek arganowy”, saszetki po 8 ml.
Delikatny żel pod prysznic o zapachu „Werbena i Cytryna”. 400 ml
W pierwszej kolejności sięgnęłam po wersję z werbeną i cytryną, połączenie zapachów doskonale mi znane. Kosmetyk mieści się w dużej, plastikowej, stojącej butli, która jest poręczna, nie ślizga się w dłoni i odpowiednio podaje produkt. Ma wygodne zamknięcie, a wydobycie produktu do samego końca nie stanowi problemu. Żel ma intensywny, cytrusowy zapach, który pozostaje na skórze jeszcze po wyjściu z kąpieli. Polubiłam go za tę charakterystyczną nutę aromatycznej świeżości, chociaż muszę przyznać, że pod koniec opakowania, zapach był już dla mnie dość nużący. Jeśli jesteście ciekawe konsystencji, to jest ona rzadka, wręcz przelewająca się przez palce, przez co kosmetyk zaliczam do tych średnio wydajnych. Emulsja dobrze rozprowadza się na skórze. To, co zaskoczyło mnie w tym produkcie, to fajna piana jaką można w bardzo szybki sposób wytworzyć (nawet bez użycia gąbki). Jest lekka i łatwa do spłukania. Kosmetyk nie wysuszał mojej skóry, nie powodował uczucia swędzenia czy jakiegokolwiek innego dyskomfortu. Producent deklaruje, że produkt w odpowiedni sposób nawilży i oczyści naszą skórę. Wzrostu nawilżenia nie zauważyłam, ale podczas stosowania produktu nie odnotowałam też suchych skórek. Pod tym kątem produkt był dla mnie neutralny. Świeżość była odczuwalna, oczyszczenie na odpowiednim poziomie.
Delikatny żel 2 w 1 pod prysznic i do kąpieli o zapachu „Pomarańcza i Grejpfrut” 650 ml
Drugim kosmetykiem pełnowymiarowym jest żel, który możemy stosować zarówno do kąpieli jak i pod prysznicem. Zastosowano tutaj ten sam rodzaj plastikowego opakowania. Jak widzicie na zdjęciu, mam wersję z pomarańczą i grejpfrutem. O ile w wersji werbena i cytryna zapachy się między sobą mieszały, to tutaj ewidentnie na pierwszy plan wychodzi grejpfrut. Dla mnie gorzej, bo za nim nie przepadam, ale nie dajmy się zwariować. Zapach jest wyrazisty, cytrusowy. Konsystencja nieco gęstsza niż w przypadku poprzednika, dzięki temu żel jest także odrobinę wydajniejszy. Kosmetyki są do siebie podobne, gdyż ten również ma lekką konsystencję, zapewnia fajną pianę, nie wysusza, ładnie myje, odświeża, i niestety - NIE nawilża mojej skóry.
Podsumowując, użytkowanie produktów przebiegało bez komplikacji, moje pierwsze zetknięcie z marką oceniam pozytywnie, chociaż bez fajerwerków. Zapachy faktycznie są wyraziste, ich kombinacja może nie jest jakoś szczególnie oryginalna, ale przyjemna. Odnośnie składu, to należy zauważyć, że oba żele nie zawierają parabenów, a baza myjąca, na której się opierają, jest pochodzenia naturalnego. Jeśli poszukujecie żeli, które odpowiednio oczyszczą, odświeżą skórę, a przy tym lubicie cytrusowe zapachy – to powinnyście być zadowolone. Jeśli jednak od żelu pod prysznic oczekujecie czegoś więcej, to spektakularnych efektów pielęgnacyjnych nie zobaczycie. Według mojej oceny, ZDECYDOWANIE, na uwagę zasługuje mleczko nawilżające do bardzo suchej skóry z masłem shea. W paczce ambasadorskiej znalazły się próbki tego produktu, które jednak w większej mierze ofiarowałam innym paniom. Sama zużyłam 4 saszetki i byłam miło zaskoczona, lekkie mleczko pięknie nawilżyło i zmiękczyło naskórek. Produkty marki nie należą też do najtańszych, często jednak widuję je w promocji, więc warto przed zakupem trochę się rozejrzeć.
Dostępność: drogerie, markety, Internet
Cena: 10 zł / 400 ml 16 zł / 650.
Miałyście już okazję używać Le Petit Marseiliais? :-)
Mnie kusi zielona wersja z limonka ;)
OdpowiedzUsuńMi bardzo przypasował ten żel cytryna i werbena. Ten pomarancza i grapefruit juz trochę mniej.
OdpowiedzUsuńMuszę kupić pomarańczę i grejpfrut!
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za tą firmą, ale pomarańczę i grejpfruta muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż udało mi się testować te żele i wersja z werbeną mnie urzekła. Mleczko z próbek natomiast dla mnie pachniało zbyt mocno, więc nie przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żelu pod prysznic z tej firmy
OdpowiedzUsuń