poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Mariza: Rozświetlająca pryzma do makijażu nr 10

Dzisiaj o produkcie, o którym czytałam sporo w internecie zanim sama go użyłam. Mowa o rozświetlającej pryzmie z Marizy. Kosmetyk jest wielofukcyjny ponieważ posłuży nam jako bronzer, róż, rozświetlacz. Z braku laku nada się także jako cień do powiek. ;-)



Rozświetlająca pryzma do makijażu
nr 10




Opis producenta:




Pięć kolorów zamkniętych w jednym produkcie pozwala na idealne dopasowanie się kosmetyku do każdej karnacji. Pryzmę możesz stosować jako
róż, puder rozświetlający lub cień do powiek.
Twarz modeluj poprzez zmieszanie wszystkich lub tylko wybranych kolorów za pomocą dużego pędzla.
Aby podkreślić oczy nanieś odpowiedni kolor używając opuszka palca lub małego pędzla.


Opakowanie to czarna kasetka, zawierająca lusterko. Produkt ma zwartą konsystencję, delikatny zapach. Zawiera 5 kolorów w odcieniu brązo-beży. Opakowanie mieści 10g pryzmy.





Pryzma o satynowej, miękkiej ale raczej niekruszącej się konsystencji dobrze współpracuje z pędzlem. Nakłada się równomiernie, na skórze nie tworzy nieestetycznych placków. Dobrze rozciera się na skórze. Jest odpowiednio napigmentowana, a efekt można stopniować. Wersja o numerze 10 zawiera 5 brązowo-beżowych kolorów. Zawierają maleńkie drobinki i choć może nie są nachalne, to nie polecam stosować na całą twarz. Produkt nadaje się do konturowania i rozświetlania części twarzy, fajnie podkreśla kości policzkowe. Efekt można stopniować. 
Pryzma jest wydajna, cena zachęcająca. Uważam, że to dobry kosmetyk, warto przetestować.

Produkt dostępny również w wersji z numerem 11, ten z kolei to mieszanka różowych odcieni.



Dostępność: u konsultantek, podaję kontakt do Pani Marty:              marizaklub@gmail.com
Cena: ok. 14 zł / 10g


* Produkt otrzymałam nieodpłatnie.


Lubicie używać bronzerów? :-) Jak Wam się widzi ten wielofunkcyjny produkt Marizy?

22 komentarze:

  1. bronzery lubię - do konturowania, bo próba stworzenia sztucznej opalenizny na mojej twarzy to zadanie karkołomne. ;-)

    Czepiam się, ale nie wiem, czemu to się nazywa pryzma. Za nic na pryzmę nie wygląda... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam tę drugą wersję i była dobra, ale strasznie się pyliła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma ciekawy chłodny odcień, czy mi się wydaje?

    OdpowiedzUsuń
  4. mi się podobają te pryzmy bardzo :) jak tutaj ślicznie u Ciebie się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna naturalna paleta, lecz nie miałam jeszcze nigdy kosmetyków z tej firmy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi by się chyba nie spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko fajnie ale ich kosmetyki straaaasznie pylą!

    OdpowiedzUsuń
  8. wow, odcienie dosc ciemne. cena- korzystna ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A pokażesz jak to wygląda na twarzy ? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w sumie ani rozświetlaczy ani bronzerów do twarzy nie używam, więc pewnie bym się na niego nie skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię tą markę. Fajny kosmetyk wielofunkcyjny. Używam na codzień bronzera i czasem rozświetlacza.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, ja bardzo lubię bronzery :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne ale chyba nie dla mnie. W weekend będę mieć puder z Marizy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. osobiście wolę matowe bronzery :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się, nawet bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajna :) lubię takie produkty latem bo póki co jestem za blada :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Dość ciekawie wygląda, można przetestować ale bliżej lata :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie wygląda, podobne pasiaki ma chyba Inglot?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...