Ochronny krem, zimowa pielęgnacja
Ochronna pomadka z filtrami UV
Krem ochronny
Tłusta konsystencja skutecznie zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem
suchego powietrza, mrozu, wiatru i promieni UV. Zawiera masło shea,
wosk pszczeli, oliwę z oliwek oraz d-pantenol, które działają odżywczo, nawilżająco i uelastyczniająco.
Wzmacniają naturalną barierę ochronną naskórka, zapobiegają jego wysuszaniu oraz łagodzą podrażnienia.
Pomadka ochronna do ust
Regeneruje spierzchnięte usta przywracając im miękkość i
gładkość. Chroni przed niekorzystnym wpływem czynników atmosferycznych.
Zawiera wosk pszczeli, oliwę z oliwek, witaminę E i naturalny filtr UV.
Oba produkty zamknięte w białych opakowaniach z nadrukowanymi niebieskimi śnieżynkami.
Krem posiada miękką, poręczną tubkę i zawiera 50 ml kosmetyku.
Pomadka w typowym dla siebie opakowaniu, na opakowaniu brakuje informacji o pojemności produktu. Szybko ścierają się z niej napisy.
Pomadka: Lubię pordukty ochronne, szczególnie zimą, dlatego pomadkę noszę ze sobą wszędzie. Ta, o której dzisiaj mowa jest delikatnie żółta, ma zwartą konsystencję, trochę tłustawą, nie jest ani za miękka ani za twarda. Na ustach bardzo dobrze się rozsmarowuje i tworzy trwałą warstewkę, która nie znika ani nie wsiąka już po chwili. Ładnie nabłyszcza usta, może pełnić rolę błyszczyka.
Pomadka dobrze radzi sobie z suchymi ustami, regeneruje skórę, nawilża, natłuszcza. Posiada wosk pszczeli, oliwę z oliwek, witaminę E, zawiera również filtr UV. Jest tania i wydajna, kosztuje nieco ponad 4 zł i szczerze mówiąc jestem z niej ogromnie zadowolona.
POMADKA Castor (Ricinus communis) oil, Beeswax, Isopropyl myristate, Camauba (Copemlcia cerifera) wax, Lanolin, Olive (Olea europaea) Oil, Mineral oil (Paraffinum liquidum), Ceresin, Tocopheryl acetate, Octyl Methoxycinnamate (and) Butyl Methoxydibenzoylmethane (and) PPG-26-Buteth_26 (and) Octyl Salicylate (and) PEG-40-Hydrogenated castor oil, Sodium Saccharin, Acesulfame Potassium (E950), Parfum, CI 77891, CI i15880:1, CI 19140:1, CI 42090:1, CI 15985:1 CI 15850:2, CI 77019 (Mica).
Krem: Ten produkt testowała moja Mama z racji tego, że moja wybredna skóra twarzy nie przyswaja większości mazideł. Mama poszukiwała od dłuższego czasu kremu, który zdałby egzamin zimą kiedy skóra potrzebuje wyjątkowej pielęgnacji. Szczerze mówiąc ani ja ani ona nie spodziewałyśmy się po tym kremie spektakularnych efektów - dlatego tym bardziej zdziwiłam się kiedy powiedziała mi, że ten krem to dla niej strzał w dziesiątkę. Krem nie należy do tych bardzo tłustych ale chroni skórę w należyty sposób. Ma konsystencję która dobrze rozsmarowuje się na skórze, jest koloru białego i przyjemnie pachnie. Pomógł przetrwać zimową porę, skóra nie była podrażniona, ani przesuszona. Krem zostawia błyszczącą się warstewkę na twarzy więc głównie polecam go na noc, ew. pod makijaż, ale będzie potrzebny puder matujący. Ten krem Mamę nie zapchał, chociaż mi prawdopodobnie zrobiłby krzywdę bowiem zawiera na 3 miejscu w składzie parafinę. Krem kosztuje ok. 8 zł.
KREM: Aqua, Cetearyl Octanoate, Paraffinum Liquidum, Polyglyceryl-3, Distearate, Propylene Glycol, Beeswax, Microcrystaline wax, Shea Butter, Olive (Olea Europaea) oil, Panthenol, Butylmethoxydibenzoylmethane, Aluminum Stearate, Magnesium Stearate, Magnesium Sulphate Heptahydrate, DMDM Hydantoin, Ethylparaben, Methylparaben, Propylparaben, PEG-8 (and) Tocopherol (and) Ascorbyl Palmitate (and) Ascorbic Acid (and) Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamic Aldexyde, Hydroxycironellal, Lilial, Linallol, Alpha Iso Methyl Ionone.
Malutka ilość, bo kremik już się skończył, tyle udało mi się z niego wydostać. :D
Dostępność: u konsultantek, podaję kontakt do Pani Marty:
marizaklub@gmail.com
Cena: Pomadka 4,30 zł, krem 8 zł (ja nabyłam je w zestawie, wtedy cena wynosiła 9,90 zł)
Mogę polecić Wam te produkty ja osobiście z pomadki jestem bardzo zadowolona. Osoby z tendecją do zapychania cery powinny podczas używania kremiku dokładnie obserwować swoją buzię ze względu na znajdujące się w składzie chociażby masło shea i parafinę. Sądzę że ten krem mógłby wyrządzić mi sporo szkód.
Macie swoje ulubione zimowe produkty?
Mnie zapycha większość kremów nawilżających, nie wspominając już o tych z parafiną w składzie. Ostatnio stosuję mieszaninę oleju jojoba z kwasem HA i w końcu znalazłam coś co nawilża i nie zapycha...
OdpowiedzUsuńDla mnie też najlepsze są mieszanki z HA. :)
UsuńMiło, że kosmetyki się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku pielęgnacyjnego z tej firmy
OdpowiedzUsuńSłyszałam coś kiedyś o kremie, ale nie była to dobra opinia.. ;(
OdpowiedzUsuńdla mnie takie typowo zimowe kremy są jednak zbyt ciężki i stosuję je tylko na noc
OdpowiedzUsuńPomadka brzmi zachęcająco;)
OdpowiedzUsuńo to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńUsta i dłonie ratuję aktualnie Neutrogeną.
OdpowiedzUsuńja także Neutrogeną :)
UsuńJa od Neutrogeny swego czasu wolałam dużo bardziej pomadkę z Alterry. :)
Usuńgłośno o Marizie w blogosferze ostatnie czasy :)
OdpowiedzUsuńja zakupię krem z eveline jest na promocji w Rossie :)
a pomadkę mam z Avonu (sprzed 2 lat :P) i jest cudownaa :P
Kupiłam ją zapomniałam,a nie dawno znalazłam i jest super! Wygładza usta (to widać)! nawilża i ładnie pachnie :PP
cosnowegoradosnego.blogspot.com
Oo, widać, że mama jest zadowolona z kremu :-D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego produktu z tej firmy, ale nie ukrywam, że kilka z nich mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńmialam kiedys matujacy z marizy i tez bylam zadowolona grosze kosztowal a naprawde dobry tych szczerze mowiac nie widzialam jeszcze ale musze sie chyba spowrotem za nimi rozgladnac
OdpowiedzUsuń