Liferia
Pudełko urodowe prosto z Ukrainy!
Zestaw znajduje się w uroczym różowym opakowaniu. Po zdjęciu pokrywy ukazuje nam się ładnie opakowana w logowany papier zawartość, przewiązana dodatkowo wstążeczką. W edycji sierpniowej znalazłam 6 produktów, 3 z nich są pełnowymiarowe, 2 kolejne to duże miniatury, zaś ostatni to cień do powiek w formie wkładu.
Produkty pełnowymiarowe
LIRENE
Żel do mycia twarzy VitaOil, Polska
Żel z podwójnym aktywnym kompleksem - witamina B5 i masło mango - skutecznie oczyszcza twarz i skórę wokół oczu z zanieczyszczeń i makijażu, w tym wodoodpornego. Odświeża, nawilża, pozostawia skórę delikatną i jedwabiście gładką.
DERMAGIQ
Krem do rąk, Holandia
Intensywny krem do rąk z miodem do codziennej pielęgnacji. Przeciwutleniacze zawarte w miodzie koją i regenerują skórę. Dodatki oleju migdałowego i masła shea chronią przed odwodnieniem i łuszczeniem się.
GLOSSIP
Błyszczyk do ust, Włochy
Trwały blask sprawia, że usta są miękkie i atrakcyjne.
Miniatury
Jedwabiste mleczko oczyszczające-peeling do twarzy, Hiszpania
Mleczko-peeling do twarzy delikatnie i skutecznie oczyszcza skórę, przyczynia się do oczyszczania i zwężenia porów, usuwa resztki zanieczyszczeń, zapobiega powstawaniu stanów zapalnych.
Oxygenating Moisturizer Cream, Hiszpania
Unikalny skład z dużą zawartością organicznych składników odżywczych i efektem intensywnego nawilżania, który głęboko odżywia skórę, poprawiając jej elastyczność.
VIPERACienie do powiek Magnetic Play Zone, Polska
Cienie mają miękką, jedwabiście gładką teksturę oraz lekką i delikatną konsystencję. Dzięki Magnetic Play Zone efektywnie podkreślisz oczy, zrobisz je jeszcze piękniejszymi i wyrazistymi.
Pośród kosmetyków znalazłam dwie dobrze mi znane marki i cztery takie, o których nigdy wcześniej nie słyszałam. Lirene i Vipera to polskie marki, które kojarzy każda dziewczyna, która choć trochę interesuje się kosmetykami. Żel do mycia twarzy z Lirene trafił do mnie w odpowiednim momencie ponieważ mój obecny preparat za moment sięgnie dna. Cień marki Vipera nie zauroczył mnie, ale to nic, bo pewnie na tego rodzaju srebro znajdę chętną wśród moich koleżanek. :-)
Kosmetyki, które zdecydowanie przykuły moją uwagę to miniatury w białych tubkach. Wyczytałam, że mleczko-peeling marki Kueshi zawiera mielone skorupki orzecha włoskiego, które mają skutecznie oczyszczać skórę z martwych komórek warstwy wierzchniej, zaś krem marki Noabay ma intensywnie nawilżać i odżywiać cerę dzięki zawartości kwasów tłuszczowych, które znajdują się w awokado i oliwie z oliwek. Skuszę się również na wypróbowanie kremu do rąk z dodatkiem miodu (który znajduje się już na drugim miejscu w składzie!) Dermagiq. Nie przypadł mi do gustu błyszczyk z powodu niedopasowanego (choć jesiennego) koloru.
W Liferii spodobało mi się, to, że jak pewnie zauważyłyście, niemal każdy produkt znajdujący się w boxie pochodzi z innego państwa. Jeżeli ta idea pozostanie zachowana, to będziemy mogły poznać nowości, których nie spotkamy na co dzień w drogeriach. Super!
Pudełka Liferia będą pojawiać się co miesiąc. Ich koszt to zawsze 49 zł (wysyłka jest darmowa). Producent deklaruje, że w każdym boxie znajdzie się przynajmniej 5 kosmetyków.
Po szczegóły zapraszam na stronę Liferia: klik!
Fb: klik!
Co sądzicie o Liferii? Ma szansę przebić się przez różnorodne pudełka urodowe dostępne na naszym rodzimym rynku kosmetycznym?
Hm, miałam podjąć współpracę z tą firmą ale coś się stało z kontaktem/moją przesyłką/ whatever :D
OdpowiedzUsuńfajne pudełko
OdpowiedzUsuńInteresujące pudełko : ) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTych pudełek jest tyle, że ciężko im będzie się przebić. Zawartość bez szału.
OdpowiedzUsuńMam zamiar obserwować kolejne, zobaczymy czy się rozwiną i w którą pójdą stronę. :-)
Usuńnajbardziej ciekawy wydaje mi się błyszczyk i krem NAOBAY, fajna zawartość
OdpowiedzUsuńMnie na początku najbardziej zaciekawił KUESHI i NAOBAY. :-)
UsuńBędę obserwowała to pudełko przez kilka miesięcy, jeśli będzie super to rezygnuje z któregoś obecnie na cześć tego ;)
OdpowiedzUsuńA jakie subskrybujesz obecnie? :)
UsuńNo zawartość taka sobie ;) Zobaczymy jak to z nim będzie ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy następne edycje. :-)
UsuńNo nie wiem ja zawsze wole znać zawartość,bo 50 zł to mało nie jest ,a zawsze za tą sumę mogę kupić sobie kilka sprawdzonyh rzeczy
OdpowiedzUsuńFajna zawartość, wszystko jest oczywiście dla mnie niepoznane :)
OdpowiedzUsuń