sobota, 30 kwietnia 2016

Dove: Odżywcze żele pod prysznic z formułą NutriumMoisture™

O marce Dove pisałam już tutaj nie raz. Cenię sobie jakość ich kosmetyków, mam do nich zaufanie. Lubię te charakterystyczne zapachy oraz to jak działają na mojej skórze i włosach. W dzisiejszym wpisie chciałabym zaprezentować Wam nowość, która pojawiła się niedawno w sprzedaży. Jest to żel pod prysznic "słodka śmietanka z piwonią". Przy okazji pokażę Wam również pozostałe warianty, które mam obecnie z swoim zbiorku.


Dove: 
Odżywcze żele pod prysznic z formułą NutriumMoisture™






Formuła  NutriumMoisture™ to unikalne połączenie składników odżywczych naturalnie występujących w skórze. Jeśli korzystacie z żeli pod prysznic marki Dove, to z pewnością wiecie, że wybór wariantów i zapachów jest ogromny. Mamy możliwość również zdecydować się na rozmiar opakowania, Producent zdecydował się udostępnić nam kosmetyki w trzech pojemnościach: 250, 500 oraz 750 ml.

Opakowanie każdego z powyższych żeli pod prysznic, to miękka, plastikowa, stojąca butelka. Jest poręczna i wygodna w użyciu, nie wyślizguje się z ręki. Szkoda, że nie można postawić jej "do góry nogami", bo w przypadku zużywania końcówki produktu byłoby to korzystniejsze.

Każdy z dotychczas używanych przeze mnie marki Dove charakteryzuje się gęstą, kremową konsystencją oraz wyraźnym i wyczuwalnym (choć w moim odczuciu nienachalnym) zapachem. To, co w nich bardzo lubię to ich delikatność i możliwość stworzenia bardzo fajnej piany. Żele dobrze oczyszczają skórę oraz umilają czas podczas kąpieli. Już kiedyś pisałam na blogu, że od tego typu produktów myjących nie oczekują zbyt wiele. Kosmetyk ma dobrze oczyszczać oraz ładnie pachnieć. Dove spełnia te kryteria, ale dodatkowo zapewnia nam fajne działanie. Skóra po zastosowaniu tych kosmetyków jest gładka, miękka, bardziej nawilżona. W moim przypadku nie wymaga natychmiastowego użycia balsamu. Żele nie podrażniają oraz nie ściągają skóry.

Poniżej przedstawiam Wam produkty, które mam obecnie w swoich zapasach. Nowość z gamy "Purely Pampering" o zapachu słodkiej śmietanki z piwonią używam obecnie i muszę przyznać, że bardzo się z nią polubiłam, po wykończeniu zapasów planuję zakupić ten wariant w większym wymiarze. Ma słodko-kremowy zapach, pielęgnuje na poziomie pozostałych egzemplarzy czyli bardzo dobrze. Udana nowość, Dove! :-)



1. PURELY PAMPERING
słodka śmietanka z piwonią - nowość!

2. GENTLE EXFOLIATING
peelingujący żel pod prysznic

3. SILK GLOW

4. PURELY PAMPERING
krem pistacjowy z magnolią






Dostępność: drogerie, markety, internet
Cena: ok. 15 zł/500 ml (warto polować na promocje, zdarza się że tę pojemność można kupić za 10 zł)




Testowałyście już nowość "słodka śmietanka z piwonią"? :-)

środa, 27 kwietnia 2016

Kobo Professional: Face Sculpting Palette (paletka do konturowania)

Dzisiaj, do końca dnia w Drogeriach Natura (stacjonarnie i on-line) trwa promocja -40% na kolorówkę marki Kobo Professional. Jeżeli planujecie kosmetyczne zakupy, to może przyda się Wam recenzja najnowszej paletki do konturowania, współtworzona przez znanego makijażystę - Daniela Sobieśniewskiego.



Kobo Professional: 
Face Sculpting Palette (paletka do konturowania) 








Opis Producenta:

 Zestaw do konturowania pozwalający na osiągnięcie efektu   perfekcyjnie wymodelowanej twarzy. 
Składa się z pudru rozjaśniającego, różu do podkreślenia kości policzkowych oraz   dwóch matowych pudrów brązujących przeznaczonych do  
 modelowania konturu twarzy.



Zestaw do konturowania znajduje się w kompaktowej, kwadratowej kasetce z przeźroczystą pokrywką. W środku znajdują się cztery produkty, każdy o gramaturze dwóch gramów. Mamy tutaj rozświetlacz, róż oraz dwa pudry brązujące (wszystko matowe).

Puder rozświetlający jest miękki, dobrze rozprowadza się na skórze. Doskonale rozświetla okolice pod oczami, wewnętrzne kąciki oczu oraz kości policzkowe. Dzięki temu zabiegowi spojrzenie i cera wyglądają świeżo i promiennie. Produkt jest matowy, nie zawiera żadnych drobinek. Nie osypuje się ani nie pyli podczas aplikacji.
Róż ma najmocniejszą pigmentację spośród całej czwóreczki, dlatego trzeba uważać z nakładaną ilością aby nie przesadzić. Odpowiednio zaaplikowany tworzy ładny efekt rumianych policzków.
Bronzery występują tutaj w dwóch odcieniach - jaśniejszym i ciemniejszym. Obydwa mają ładne, zimne tony, są dość słabo napigmentowane (prawdopodobnie nie przypadną do gustu osobom opalonym), ale można przy ich użyciu budować efekt.

Każdy z produktów dobrze aplikuje się przy pomocy pędzla. Bronzery można mieszać ze sobą w celu uzyskania nowej barwy. Rozświetlacz bardzo przypadł mi do gustu, róż jest trochę zbyt wyrazisty dlatego przy mojej bardzo jasnej cerze korzystam z niego najrzadziej.

Ogólnie uważam, że paletka jest bardzo udana, jej niewielkie rozmiary sprawiają, że możemy mieć kosmetyk (a w zasadzie aż cztery!) zawsze pod ręką. Całość tworzy fajny, delikatny efekt wielowymiarowej twarzy. Muszę jednak zaznaczyć, że małe wymiary poszczególnych kwadracików sprawiają nieco problemów podczas nanoszenia produktów na pędzel.








Dostępność: Drogerie Natura
Cena: 19,99 zł / 8g.



Konturujecie twarz na sucho czy mokro? :-)

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Shinybox: Spring xoxo! || Kwiecień 2016

"Kwietniowe pudełko Shinybox pozwoli Ci rozkwitnąć na nowo! Dołóż do niego uśmiech i spraw, by ta wiosna wypełniona była po brzegi pięknem" - głosi napis na karcie przewodniej, którą znalazłam pośród kosmetyków, które wchodzą w skład najnowszej edycji SB. Właśnie teraz, po zimie, kiedy w końcu nadeszła upragniona wiosna powinnyśmy szczególnie zadbać o ciało, skórę i włosy rozpoczynając tym samym przygotowania do lata. Czy pomoże nam w tym zawartość pudełka? Sprawdźmy to. :-)



Shinybox: Spring xoxo! || 
Kwiecień 2016










Edycja "Spring xoxo!" jest zamknięta w biało-błękitno-różowe pudełko w nadrukowaną kratkę. Wewnątrz znajdziemy 6 produktów pełnowymiarowych, jedną miniaturę, 3 saszetki oraz upominek w formie kolagenu morskiego do picia. Marki, o których mowa to: Lambre, Pilomax, Cztery Pory Roku, Vaseline, Ideepharm, Uroda,  Cosmepic, Gesha (i próbki, których brak na zdjęciach; Farmona, One Indegredient).




LAMBRE - Odżywka do paznokci "Natural Beauty"
produkt pełnowymiarowy 17,90 zł / 10 ml


"Nawilża, odżywia i dba o prawidłowy wzrost paznokci i ich zdrowy wygląd. W pudełku znajduje się wymiennie: odżywka odbudowująca bądź nawilżająca."


PILOMAX - Odżywka Wax Express, włosy grube i normalne
produkt pełnowymiarowy 20,50 zł / 200 ml


"Kosmetyk przeznaczony do włosów zniszczonych, sztywnych, grubych i normalnych. Odżywia oraz kondycjonuje włosy i skórę głowy. Wygładza włosy i nadaje im połysk. Chroni przed uszkodzeniem i rozdwajaniem".


CZTERY PORY ROKU - Skoncentrowane serum do rąk i paznokci
produkt pełnowymiarowy 8,59 zł / 50 ml


"Wysoka koncentracja składników aktywnych, skutecznie opóźnia procesy starzenia się skóry dłoni. To przede wszystkim zasługa zawartego w nim koenzymu Q10, który pobudza wzrost i regenerację komórek".


VASELINE - Rosy Lips Balsam do ust z oljkiem różanym i migdałowym
produkt pełnowymiarowy 9, 99 zł 20 g


"Zapewnia miękkość i zdrowy wygląd ust. Przywraca wargom ich naturalny koloryt oraz świetnie sprawdza się w roli delikatnego błyszczyka".


URODA - Kuracja regenerująca do twarzy i szyi
produkt pełnowymiarowy 21,99 zł / 10 ml

"Regenerujący olejek Oil Repair, to połączenie odżywczego oleju z avocado z głęboko odbudowującym olejem marula i silnie nawilżającym olejem arganowym".


IDEEPHARM - Kremowy opatrunek Podologic Med
miniatura 11,60 / 100 ml

"Doskonale odżywia, wspomaga regenerację i odnowę skóry oraz jej naturalną odporność na uszkodzenia. Skóra stóp odzyskuje elastyczność i gładkość".


COSMEPIC - Cienie do powiek Shadow Quattro
produkt pełnowymiarowy 12,00 zł / szt.

"Formuła bogata w naturalny jedwab i minerały, które zapewniają efekt idealnej gładkości. Cienie dostępne są w kasetkach z aplikatorem. Mix kolorów".

GESHA - Collagen Drink
upominek

"Zawiera hydrolizowany kolagen morski o nazwie "Peptan" z Francji. Kompleksowe badania kliniczne przeprowadzone w Japonii i Francji potwierdzają skuteczność kolagenu, który zapewnia młodszy i zdrowszy wygląd skóry".




Część kosmetyków zdążyłam już wstępnie wypróbować. Na pierwszy ogień poszła odżywkę do paznokci Lambre, której jedna warstwa skutecznie pokryła płytkę paznokci oraz stworzyła bardzo ładny połysk. Dostałam wersję odbudowującą - i to właśnie pod tym kątem będę ją głównie testować.  Serum do rąk i paznokci ma świetne opakowanie z pompką, jest szalenie praktyczne. Krem ładnie pachnie i bardzo szybko się wchłania, nie zawiera parafiny, pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Z marką Pilomax miałam już wcześniej do czynienia, tej odżywki nie znam, fajnie jeśli będzie ułatwiać rozczesanie włosów, zobaczymy. Różaną wazelinę mam już w swoim zbiorku, nawet recenzowałam ją na blogu. Drugiej nie potrzebuję, dlatego planuję ją komuś podarować. Podobnie jest z olejem marki Uroda. Dokładnie ten sam wariant dostałam w boxie Joanny Krupy. Ciekawym kosmetykiem wydaje się kremowy opatrunek do stóp, szkoda tylko, że otrzymałyśmy miniaturę, myślę że spokojnie mógł trafić do pudełka produkt pełnowymiarowy. Kosmetyki zupełnie nietrafione to: cienie do powiek, które wyglądają tanio i tandetnie oraz drink kolagenowy, który jest mi totalnie zbędny, dodatkowo posiada w składzie substancje konserwujące typu benzoesan sodu oraz te słodzące. Z pewnością tego nie wykorzystam, nawet nie mam komu go ofiarować.

Tak wyglądają moje pierwsze spostrzeżenia odnośnie "Spring xoxo!" Więcej za 3-4 tygodnie po bardziej szczegółowych testach. :-) Już teraz zapraszam Was do śledzenia postów. 





Kwietniowe pudełka Shinybox są jeszcze dostępne,  
znajdziecie je tutaj: klik!   

Majowa edycja ("Majowo Mi") trafi do naszych rąk w okolicy połowy następnego miesiąca. Do kupienia tutaj: klik! 
Tymczasem zapraszam Was na stronę www Shinyboxa: klik! oraz funpage: klik!




Koniecznie dajcie znać co sądzicie o takiej zawartości i czy zamówiłyście boxa dla siebie! :-)

wtorek, 19 kwietnia 2016

Joanna: Tradycyjna Receptura - szampon i odżywka do włosów

"Tradycyjna Receptura" to nowość marki Joanna. Producent deklaruje, że jest to linia szamponów oraz odżywek, które powstały na podstawie doświadczeń i mądrości medycyny ludowej. W jej skład wchodzą produkty, w których wykorzystano m.in. olej rycynowy, żółtko jajka, skrzyp polny czy wszystkim znany i bardzo zdrowy tymianek. Do przetestowania wybrałam zestaw do przetłuszczających się włosów.


Joanna: 
Tradycyjna Receptura - szampon i odżywka do włosów




SZAMPON

Opis Producenta:

 Szampon do włosów Drożdzami Piwnymi i Chmielem przeznaczony jest do włosów przetłuszczających się.  
Pozwala na dokładne oczyszczenie włosów i skóry głowy. 
Włosy są puszyste, lekkie i pełne życia.   Zawarte Drożdże piwne będąc bogatym źródłem witamin z grupy B i aminokwasów, wpływają regulująco na procesy zachodzące na skórze głowy.  Chmiel wykazuje działanie przeciwłojotokowe i wzmacniające.  Szampon posiada delikatny i subtelny zapach.




Produkty z serii Tradycyjna Receptura znajdują się w podłużnych, ciemnych opakowaniach. Mieszczą po 300 ml kosmetyku. Szampon jest przeźroczysty, ma wyczuwalny, ale ulotny zapach. Jego konsystencja jest taka jak lubię, nie przelewa się przez palce, ale nie jest też zbyt gęsta. Polubiłam go za to, że przy niewielkiej ilości produktu można stworzyć sporą pianę, która bardzo dobrze myje włosy jak i również skórę głowy. W składzie nie dopatrzyłam się silikonów - to ważna informacja dla tych z Was, które starają się ich wystrzegać. Jeśli chodzi o substancję myjącą to została zbudowana na powszechnie znanych składnikach:  SLS i betainie kokamidopropylowej - trzeba zauważyć, że kosmetyk nie jest kierowany do Wrażliwców. Nie ma tutaj protein i aminokwasów, jest za to alantoina, drożdże piwne oraz chmiel. 
Szampon nieco plącze moje włosy, dlatego zawsze po jego użyciu sięgam po odżywkę. Jego mocną stroną jest to, że nie obciąża, ani nie powoduje szybszego przetłuszczania się moich pasm. 



ODŻYWKA

Opis Producenta:

Odżywka do włosów Drożdze Piwne i Chmiel przeznaczona jest do pielęgnacji włosów przetłuszczających się.  W efekcie włosy są optymalnie wypielęgnowane i łatwe do rozczesania i układania.  Drożdże piwne są bogatym źródłem witamin z grupy B i aminokwasów, wpływają regulująco na procesy zachodzące na skórze głowy.  Chmiel wykazuje działanie przeciwłojotokowe i 
wzmacniające.


Odżywka znajduje się w takim samym opakowaniu jak poprzednik. Ma nieco bardziej konkretną konsystencję, dobrze rozprowadza się na pasmach, nie ma też problemu z jej spłukaniem. Mimo, że szampon spełnia swoje podstawowe zadanie, to niestety, o odżywce nie mogę powiedzieć tego samego. Od drogeryjnych produktów do włosów fajerwerków nie oczekuję, ale jeśli odżywka nie ułatwia rozczesywania, a efekt wygładzenia jest mizerny, to szybko przerzucam się na coś innego. Tak też było w tym przypadku. Wygląda na to, że ten kosmetyk nie nadaje się do włosów grubych i gęstych. 






Dostępność: drogerie, markety, internet
Cena: ok. 6-8 zł / 300 ml




Stosujecie produkty Joanny?

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Shinybox: Słodki Marzec || Marzec 2016 - recenzja

Marzec już dawno za nami, najnowsze pudełka Shinybox wyruszą do nas już pojutrze, więc najwyższy czas na mini recenzje kosmetyków, które znalazły się w ostatnim pudełku. Usiądźcie wygodnie, zapraszam na podsumowanie edycji "Słodki Marzec"! 




Shinybox: 
Słodki Marzec || Marzec 2016 - recenzja





Marcowa edycja Shinybox to 6 produktów, w tym 5 pełnowymiarowych. W tym miesiącu zawartość pudełek mogła się nieznacznie różnić. Dwa z produktów występowały w różnych wariantach zapachowych/miały różne działanie. Trzeci zaś był dobierany losowo (1z3).





1. Glov - Hydro Demaquillage Quick Treat Mini rękawica do demakijażu

Obecność gadżetów ułatwiających codziennie czynności pielęgnacyjne w pudełkach urodowych pochwalam. Lubię testować tego typu produkty i nie obrażę się jeśli Ekipa Shinyboxa co jakiś czas uraczy nas podobnym wynalazkiem. Quick Treat to mini rękawica do demakijażu, do której użycia potrzebujemy jedynie wody. Jeśli macie chęć na pełną relację, to możecie przeczytać ją tutaj: klik! (opisałam rozmiar on-the-go). Obie rękawice są użyteczne, większą używam do mycia twarzy, zaś małą, nakładaną na palec - do zmywania makijażu z oczu.

2. Timotei - Szampon "Zachwycające Wzmocnienie"

Jeśli chodzi o szampony marki Timotei, to niektóre lubię, a inne są mi obojętne. Produkt pochodzący z linii "Zachwycające Wzmocnienie" testowałam już wcześniej i dobrze go wspominam. Ładnie pachnie, dobrze się pieni i odpowiednio myje włosy. Recenzję (wraz z odżywką) znajdziecie tutaj: klik!

3. Biały Jeleń - Hipoalergiczny żel pod prysznic

Żel pod prysznic, to kosmetyk, któremu nie stawiam dużych wymagań. Ma ładnie pachnieć, nie być zbyt lejący, dobrze aby się pienił i oczywiście należycie mył skórę. Produkt od Białego Jelenia sprawdza się w tej roli, nie podrażnia skóry, może być używany na wydepilowaną wcześniej skórę.

4. Biooleo - System Roll-on, olej 100%

Trafił mi się olej arganowy, a jest on dla mnie za ciężki, dlatego nie zdecydowałam się aplikować go skórę twarzy. Chyba bardziej ucieszyłabym się z wersji ze słodkich migdałów. Jako, że nie lubię wyrzucać kosmetyków do śmieci, to oczywiście znalazłam zastosowanie i dla tego produktu. Okazało się, że olej bardzo ładnie nawilża, odżywia oraz pielęgnuje skórki w okół paznokci - polecam wypróbować!

5. Perfumeria Nennes - Zapach Inspirowany La Vie Est Belle

Bardzo lubię otaczać się ładnymi zapachami, w zależności od humoru sięgam po flakony, które stoją na mojej toaletce. Wiem, że nie da się wszystkim dogodzić, każdy ma inny gust i nie ma szans aby wyprodukować, a następnie zapakować do boxa zapach, który uraczyłby każdą Kobietę. Zapach Inspirowany La Vie Est Belle (Lancome) jest dla mnie zbyt intensywny, ciężki, przytłaczający. Podarowałam je komuś innemu.

6. Labrayon Labolatories - Argilo Therapie Balsam do włosów z portugalskiej zielonej glinki

Ucieszyłam się, że w moim pudełku znalazłam odżywkę do włosów, a nie którąś z dostępnych kredek do oczu lub ust. Mimo, że bardzo lubię produkty na bazie glinki... Hola-hola! Widziałyście skład tego produktu? A gdzie tu jest glinka? Chyba tylko w nazwie. Produkt zupełnie się u mnie nie sprawdził. Nie zauważyłam nawilżenia, wygładzenia ani pogrubienia włókna włosa - a to właśnie obiecuje Producent.




Podsumowując?

Słodko nie było - wewnątrz pudełka nie znalazłyśmy ani czekolady, na którą wiele z Dziewczyn stawiało, ani kosmetyku bądź gadżetu, który chociaż trochę nawiązywałby do nazwy edycji. Jeżeli chodzi o kosmetyczną zawartość, to najmocniejszym punktem pudełka w moim odczuciu jest rękawica Glov. Serdecznie polecam Wam ją wypróbować, a jeszcze bardziej tę w rozmiarze "on-the-go" ponieważ można nią w łatwy, tani i "bezbolesny" sposób zmyć makijaż z całej twarzy. Kolejnymi produktami, które dobrze oceniłam są: szampon, żel oraz olej. Zapach inspirowany perfumami Lancome nie spodobał mi się, a balsam do włosów okazał się katastrofą! Co sądzicie o tym zestawie?




Marcowe pudełka Shinybox zostały całkowicie wyprzedane.

    Kwietiowa edycja (SPRING XOXO), trafi do naszych rąk w lada dzień. 
Pudełko można zamówić tutaj: klik!

   
Podpowiedzi odnośnie rodzaju produktów i marek, które znajdą się w boxie, są dostępne na funpage'u Shinyboxa: klik!



Co sądzicie o tym zestawie? Zamówiłyście już kwietniowego boxa?

sobota, 16 kwietnia 2016

GlySkinCare: Emulsja do twarzy z kwasem glikolowym 10% oraz Maseczka nawilżająca Gly Masque

Markę GlySkinCare poznałam jakoś na początku tego roku. Przygodę z nią rozpoczęłam od płynu do mycia twarzy oraz balsamu do ciała z kwasem glikolowym. Oba produkty opisałam tutaj: klik!, zrobiły na mnie świetne wrażenie. Jak widzicie, nie poprzestałam na nich - dzisiaj kolejna porcja recenzji kosmetyków w charakterystycznych granatowo-fioletowych buteleczkach. :-)



GlySkinCare: 
Emulsja do twarzy z kwasem glikolowym 10% oraz Maseczka nawilżająca Gly Masque








Emulsja do twarzy z kwasem glikolowym 10%

Ta emulsja peelingująca to hit spośród wszystkich kosmetyków do walki z trądzikiem z jakimi miałam dotychczas do czynienia. Ogromnie cieszę się, że trafiłam na markę GlySkinCare i postanowiłam dać szansę temu produktowi. Sprawdza się u mnie tak dobrze, że mam problem z jego odstawieniem, bojąc się, że niedoskonałości powrócą. Mimo, że przyszła już wiosna, stosuję emulsję (na noc) wraz z filtrami (na dzień) i unikam bezpośredniego wystawiania skóry twarzy na działanie promieni słonecznych.
Kosmetyk znajduje się w niewielkiej buteleczce z pompką. Pompka jest nieco problematyczna ponieważ wypluwa określoną ilość kosmetyku, niekiedy zbyt dużą i niekiedy owa porcja ląduje gdzieś na ścianie, więc trzeba uważać. :-) Konsystencja jest rzadka, lekka, dobrze rozprowadza się na skórze, szybko się wchłania. Preparat zawiera 10% kwasu glikolowego, dlatego zdarza się że podczas aplikacji skóra piecze, szczególnie na początku kuracji. Ten kosmetyk rewelacyjnie przenika do głębszych warstw mojego naskórka, rozprawiając się z problematycznymi miejscami skóry na tyle, że dzisiaj, kilka tygodni po rozpoczęciu kuracji cieszę się zdrową cerą. :-) Emulsję stosuję tylko na noc, po dokładnym umyciu buzi. Kosmetyk delikatnie rozjaśnia przebarwienia, reguluje wydzielanie sebum, usuwa martwy naskórek, zasusza powstałe wcześniej zmiany trądzikowe i... leczy zaskórniki! Mój odwieczny problem! W końcu coś je ruszyło! Muszę też pochwalić go za to, że mimo regularnego stosowania preparat nie wysusza mojej twarzy na wiór.
Dodatkowo kwas glikolowy spowalnia starzenie skóry oraz spłyca zmarszczki, więc jest to świetna wiadomość na przyszłość.
Jestem bardzo na tak! Wiem, że lada chwila będę zmuszona odstawić kosmetyk z racji pogody, ale na jesień wracam do niego ze stu procentową pewnością!


Maseczka nawilżająca Gly Masque

Maseczka jest ulokowana w miękkiej, stojącej tubce. Produkt należy przed każdym użyciem porządnie wstrząsnąć do połączenia wszystkich składników, ponieważ jeśli tego nie zrobimy, wypłynie nam woda. Maseczka stworzona jest na bazie zielonej glinki, zawiera też 3% kwasu glikolowego. Dzięki temu z założenia powinna mieć wielorakie zastosowanie - nawilżać, oczyszczać oraz napinać skórę. A jak jest w rzeczywistości?
Nie jest to typowy produkt glinkowy, który po nałożeniu na cerę zasycha jak skorupa. Nie trzeba jej zraszać, chociaż jest nieco problematyczna podczas zmywania. Co z efektami? Liczyłam na fajne nawilżenie oraz doraźne oczyszczanie skóry podczas kuracji powyższym peelingiem kwasowym. Produkt nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, gdyż wygląda na to, że zapycha pory. Za każdym razem po nałożeniu tej maseczki pojawiało mi się coś nowego pod skórą. Poza wyraźnym wygładzeniem i odświeżeniem naskórka nie dopatrzyłam się w tym produkcie czegoś, co skłoniłoby mnie do jej regularnego używania. Szkoda!






Dostępność: kosmetyki znajdziecie online np tutaj: klik! oraz w dobrych aptekach, pełna lista sklepów: klik!
Cena: Peeling kwasowy: ok. 74 zł / 100 ml , maseczka: ok. 50 zł / 50 ml







Napiszcie czego używacie obecnie do oczyszczania oraz nawilżania skóry! :-)

środa, 13 kwietnia 2016

Sensique: TOP COLOR DUO with tefpoly®

Tym razem o lakierowych nowościach marki Sensique. Możliwe, że kojarzycie je ze sklepowych półek, gdyż w sprzedaży są dostępne od lutego tego roku. Nie przedłużając - zapraszam na wpis z recenzją podwójnych zestawów! :-)



Sensique: 
TOP COLOR DUO with tefpoly® 









Opis Producenta:

Zestaw najmodniejszych w sezonie lakierów do paznokci. Nowoczesna formuła z tefpoly®   przedłuża trwałość lakieru, pogłębia intensywność koloru oraz nadaje efekt szklanego połysku
W każdym zestawie znajdują się dwa lakiery dobrane kolorystycznie. 
Dostępny w czterech zestawach.



TOP COLOR DUO z technologią tefpoly® to obecnie cztery odrębne zestawy kolorystyczne (nie posiadam dwójeczki szarości). Każda para lakierów została zapakowana w niewielkiej wielkości kartonik, co jest swego rodzaju nowością, gdyż nie przypominam sobie aby wśród oferty Sensique można było wcześniej znaleźć coś podobnego. Różnicą jest również pojemność lakierów. Jak zdążyłyście zauważyć na załączonych fotografiach, buteleczki są malutkie i mieszczą po 5,5 ml emalii każda. Z pewnością zmieszczą się nawet w najmniejszej wyjazdowej kosmetyczce.

Lakiery mają krótki i dość wąski pędzelek, do którego nie mam zastrzeżeń. Konsystencja każdego produktu jest podobna, mamy tutaj do czynienia z dość rzadką emalią, która po dwóch miesiącach nie zdążyła jeszcze zgęstnieć. Trzeba uważać z nakładaną ilością, bo łatwo o zalanie skórek. Lakier dość szybko schnie. Aby pokryć płytkę należy nałożyć 2-3 warstwy (w zależności od wybranego odcienia). Końcowy efekt nazwałabym ładnym, szklanym, niepłaskim połyskiem
Trwałość na paznokciach każdego z poniżej ukazanych odcieni oscyluje w granicy 3 dni. 

Najbardziej przypadły mi do gustu odcienie pastelowe: 136, 201 oraz 199, najsłabiej zaprezentował się w moim odczuciu brokat 194 (zarówno kolor jak i nierównomierna aplikacja).



1 NATURAL (kolor 136 i 201)




3. ORIENT (kolor 199 i 200)




4 BURGUNDY (kolor 194 i 198)





Na koniec każdy z odcieni na wzorniku:







Dostępność: Drogerie Natura
Cena: 9,99 zł / zestaw



Który zestaw spodobał Wam się najbardziej, a któremu raczej nie dałybyście szansy?

niedziela, 10 kwietnia 2016

Inspired By Joanna Krupa - recenzja

Nadszedł wyczekiwany moment na zrecenzowanie pudełka Inspired By Joanna Krupa. Ilość produktów robi wrażenie, żadne z obecnie oferowanych pudełek na rynku kosmetycznym, nie może pochwalić się tak rozbudowaną ofertą, jaką możemy znaleźć w ofercie boxów tworzonych przez Gwiazdy. Pudełka z poprzednich edycji skomponowały m.in.: Ewa Chodakowska, Charlize Mystery czy Kasia Tusk. Przejdźmy do recenzji kosmetyków, które są już ze mną od ponad trzech miesięcy, zapraszam!




Inspired By Joanna Krupa - recenzja








Wewnątrz pudełka znalazłam aż 10 pełnowymiarowych kosmetyków i jedną próbkę w saszetce. Nie zabrakło także ulotek i kodów rabatowych na zakupy m.in. w sklepie internetowym Answear.  Jeśli jesteście ciekawe jakie marki kosmetyczne zasiliły tę edycję, to spieszę z odpowiedzią. :-) Mamy tutaj: Amilie, Esotiq, Dermedic, Avon, Clarena, Bandi, Schwarzkopf, Silcare, Uroda, Propolia.


Zestaw od Joanny Krupy jest ciężki i wypełniony po brzegi. Znajdują się w nim kosmetyki głównie pielęgnacyjne, ale nie zabrakło również kolorówki.

Po dokładnym przetestowaniu udało mi się wybrać faworytów pudełka. Dla mnie są to niewątpliwie:
płyn micelarny marki Dermedic (fajnie oczyszcza i odświeża skórę), maseczka głęboko regenerująca włosy od Schwarzkopf (ułatwia rozczesanie, wygładza, poprawia wygląd kosmyków), emulsja z witaminą C firmy Bandi (rozjaśnia, wyrównuje koloryt, odżywia skórę), serum powiększające biust Esotiq (który oczywiście nie powiększa, ale fajnie dba o delikatny naskórek) jak i również oba kosmetyki kolorowe: pomadka o satynowym wykończeniu z linii Luxe (Avon) i róż mineralny o przepięknym odcieniu (Amilie). :-) Wszystkie te produkty sprawdziły się u mnie i chętnie używam ich po dziś dzień. Z wymienionych wyżej produktów, miałam już wcześniej do czynienia jedynie z płynem micelarnym, pozostałe kosmetyki testowałam po raz pierwszy.

Produkt, który nie spełnił moich oczekiwań to mleczna mgiełka do ciała marki Silcare. Niby ładnie pachnie i szybko się wchłania, ale nie zaobserwowałam pozytywnego działania na skórę mojego ciała. Również olejek marki Uroda nie wzbudził mojego zainteresowania. Mimo, że lubię oleje, to tego jakoś bałam się używać na moją wymagającą cerę (mimo to stosuję go do nawilżania skórek wokół paznokci, niekiedy też nakładam na końcówki włosów). Roll-on marki Clarena ofiarowałam mamie, która jest z niego bardzo zadowolona, zaś spray teksturujący Schwarzkopf leży nieużywany ponieważ jestem fanką prostych włosów i nie w głowie mi ich falowanie. :-)


Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona. Co prawda liczyłam na produkty bardziej luksusowe, mniej dostępne w drogeriach jak i również miałam nadzieję na większą ilość kolorówki, ale nie mogę odmówić kosmetykom fajnego działania i ich użyteczności.









Koszt takiego zestawu to 129 zł +  wysyłka (wartość kosmetyków to ponad 600 zł!) 
możecie go kupić tutaj: klik! 

Pudełka Inspired By pojawiają się co 3 miesiące. 
Jeżeli okaże się, że zestaw nie spełni Waszych oczekiwań, to można go odesłać w ciągu 14 dni.




Skusił Was zestaw od Dżoany? ;-)

sobota, 9 kwietnia 2016

GLOV: Hydro Demaquillage on-the-go (rękawica do demakijażu)

Wszyscy wiemy jak istotną kwestią pielęgnacji jest demakijaż. Ze szczególną starannością należy usuwać zanieczyszczenia i kosmetyki z powierzchni twarzy, aby móc cieszyć się perfekcyjną, zadbaną cerą. Na rynku kosmetycznym możemy wręcz przebierać w produktach, które mają nam w tym pomóc. Obecnie najpopularniejszymi chyba środkami oczyszczającymi są żele i micele. W dzisiejszym wpisie chciałabym zaprezentować Wam rewolucyjny produkt do demakijażu - aby go użyć, potrzebna jest nam tylko woda!





GLOV 
Hydro Demaquillage on-the-go 







Znacie Glov? :-) To nasza rodzima, dość młoda marka, która szturmem wdarła się na rynek produktów kosmetycznych. Ich produkty zdobyły już uznanie wśród wielu Użytkowniczek, a znane portale i magazyny zdecydowały się nagrodzić je za ich innowacyjność.

Czym właściwie są rękawice Glov?  To akcesoria kosmetyczne stworzone za pomocą zaawansowanej mikro-technologii. Włókna Glov są 30 razy cieńsze od włókien bawełny i 100 razy cieńsze od ludzkiego włosa. Mają kształt rozgwiazdy, w której rdzeń wykonany jest z poliamidu i wypełniony mikro-włóknami poliestru. Woda uaktywnia ich elektrostatyczne właściwości. Podczas demakijażu włókna kurczą sie i rozszerzają, dzięki temu ściągają najdrobniejsze cząsteczki makijażu pozostawiając skórę idealnie oczyszczoną. Włókna Glov są antyalergiczne i antybakteryjne, uniemożliwiają rozwój jakichkolwiek bakterii. :-)

Do wyboru mamy trzy wielkości rękawic: największą (comfort), średnią (on-the-go) i małą (Quick Treat). Dziś recenzuję tylko tę drugą z kolei, choć dzięki Shinyboxowi mam okazję wypróbować jeszcze tę trzecią. Póki co czeka w szufladzie na swoją kolej. :-)








Wymiary On-the-go są następujące: długość 12 i szerokość 9,5 cm. Taki rozmiar idealnie mieści się na palcach zarówno lewej jak i prawej dłoni. Zakończona jest materiałowym haczykiem, co ułatwia zawieszenie jej na czas schnięcia.

Aby użyć Glov wystarczy mieć dostęp do ... wody! Żadnych kosmetyków, mleczek, mydeł, żeli, miceli. Nie dość, że ekonomicznie to jeszcze ekologicznie! Początkowo dość sceptycznie podeszłam do tego produktu, nie chciało mi się wierzyć, że usunę w ten sposób w całości swój makijaż. Zmieniłam zdanie już po pierwszym użyciu.
Za sprawą zwilżonej rękawicy możemy usunąć makijaż oczu, twarzy oraz ust. Przyznaję szczerze, że do makijażu oczu jej nie używam, po pierwsze szkoda mi jej, a po drugie w tej kwestii wolę jednak niezawodność mojego ulubionego płynu micelarnego. Pozostały makijaż usuwam jednak rękawicą i jestem bardzo zadowolona z tego jak działa. W sposób szybki i bezpieczny, bez nakładania na cerę środków chemicznych, pozbywam się kolorówki z powierzchni twarzy. Demakijaż możemy wykonać zarówno wodą zimną (np. rano dla pobudzenia) bądź ciepłą (np. wieczorem dla odprężenia). Glov jest idealna do każdego typu cery. Dodatkowo, włókna działają delikatnie peelingująco, pobudzają mikro-krążenie skóry wygładzając ją, nadając jej matowy efekt. W konsekwencji skóra jest czysta, świeża i gładka. Gotowa na przyjęcie ulubionego serum bądź kremu nawilżającego.

Po każdorazowym użyciu należy umyć rękawicę pod bieżącą wodą. W tym celu polecam stosowanie zwykłego, szarego mydła. Zawsze należy odwiesić szmatkę do wyschnięcia. 
Bardzo ważną kwestią jest również wydajność. Glov posłuży nam 3-4 miesiące (przy codziennym stosowaniu).





Jestem bardzo zadowolona z jakości i skuteczności rękawicy Glov. Polecam wypróbować!



Dostępność: Sephora, strona producenta: klik!
Cena: 39 zł / szt.



Co uważacie o tego typu produktach do demakijażu? :-)

piątek, 1 kwietnia 2016

Shinybox: Słodki Marzec || Marzec 2016

"Słodki Marzec" to trzecie z kolei pudełko w tym roku. Co prawda nie wiem dlaczego nosi taką nazwę, bo zawartość z niczym słodkim się nie kojarzy, ale faktem jest, że oprawa graficzna (udana - przyznaję) jest nie dość, że urocza to jeszcze czekoladowa. :-) Jeżeli jesteście ciekawe co w tym miesiącu znalazło się w boxie, to zapraszam do zapoznania się z pozostałą częścią wpisu.


Shinybox: 
Słodki Marzec || Marzec 2016








Marcowa edycja Shinybox to 6 produktów, w tym 5 pełnowymiarowych. W tym miesiącu zawartość pudełek mogła się nieznacznie różnić. Dwa z produktów występowały w różnych wariantach zapachowych/miały różne działanie. Trzeci zaś był dobierany losowo (1z3).
Marki, które znalazły się w boxie to: Glov, Biooleo, Nennes, Timotei, Biały Jeleń, Labrayon Laboratories i Mexmo. 





BiooleoSystem Roll-on, olej 100%
        produkt pełnowymiarowy, 56 zł / 15 ml

"Zimnotłoczony 100% naturalny olej do pielęgnacji skóry twarzy. Produkt ten nie zawiera PEG’ów, konserwantów, barwników, ani sztucznych zapachów. System ROLL-ON pozwala na wygodną aplikację oleju i wykonanie delikatnego masażu cery."


Glov - Hydro Demaquillage Quick Treat Mini rękawica do demakijażu
        14 zł / szt.


"Podręczna mini rękawica do demakijażu nakładana na palec. Nie zawiera żadnych środków chemicznych, do jej użycia potrzebna jest tylko czysta woda. Pozwoli na dokładne usunięcie makijażu i perfekcyjne oczyszczenie cery."


Perfumeria Nennes - Zapach Inspirowany La Vie Est Belle 
       produkt pełnowymiarowy, 12 zł / 22 ml


"Koncentrat drogocennych składników, w których składzie znalazł się niezwykle kobiecy irys, który rozwija się w tym zapachu w unikalny sposób od pierwszej do ostatniej nuty. Duża zawartość olejków zapachowych gwarantuje trwałość zapachu. Flakonik idealny do torebki."


Timotei - Szampon "Zachwycające Wzmocnienie"
          produkt pełnowymiarowy, 8,99 zł / 250 ml

"Szampon idealny w pielęgnacji włosów suchych i zniszczonych. Został wzbogacony organicznym olejkiem arganowym. Ta bogata formuła pomaga regenerować włosy i zmniejsza ich łamliwość, powoduje, że są gładkie, mocne i lśniące."



Biały Jeleń - Hipoalergiczny żel pod prysznic
          produkt pełnowymiarowy, 8,99 zł / 250 ml 


Hipoalergiczny kosmetyk, który delikatnie oczyszcza nie podrażniając skóry. Wyjątkowe połączenie składników zapewnia skórze uczucie świeżości i pielęgnacji. Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi. Nie zawiera alergenów. Mix rodzajów.


Labrayon Labolatories - Argilo Therapie Balsam do włosów z portugalskiej zielonej glinki
          produkt pełnowymiarowy, 18 zł / 100 ml


 "Bogata formuła balsamu dzięki zastosowaniu szlachetnej zielonej glinki nawilża, wygładza i pogrubia włókno włosa. Zamykając łuski ułatwia rozczesywanie i modelowanie."






Tak prezentuje się kosmetyczna zawartość trzeciego w tym roku boxa Shinybox. Jako gratis otrzymałyśmy bon o wartości 100 zł na zakup produktu Hair Medic.

Krótko odniosę się do powyższego zestawu. Często zdarzało się, że otwierając pudełko moim oczom ukazywały się nieznane mi dotąd kosmetyki. W tym miesiącu jest nieco inaczej gdyż odżywkę do włosów Timotei znam (jest ok, recenzja dostępna tutaj: klik!), a rękawicę Glov (standardową) testuję od około miesiąca (jest super!). Odnośnie pozostałych kosmetyków to cieszy mnie obecność oleju, chociaż gdybym mogła wybrałabym lżejszy aniżeli arganowy. Fajnie, że w końcu pojawiła się w pudełku woda perfumowana. Nie wiem czy zapach jest zbliżony do oryginału, ale jest bardzo trwały, tyle na chwilę obecną mogę powiedzieć. Żel pod prysznic zawsze się przyda, a balsam z zieloną glinką, ten do włosów - z chęcią wypróbuję. Cieszę się, że dostałam własnie ten produkt, a nie którąś z kredek. Z kolei gratis w postaci bonu jest dla mnie bezużyteczny.

Ocena podsumowująca pojawi się na blogu po przetestowaniu wszystkich kosmetyków, więc śledźcie uważnie wszystkie wpisy. :-)



Marcowe pudełka Shinybox są jeszcze dostępne,  znajdziecie je tutaj: klik!  

Kwietiowa edycja (SPRING XOXO), trafi do naszych rąk w okolicy połowy następnego miesiąca. Pudełko można zamówić tutaj: klik!    
Podpowiedzi odnośnie rodzaju produktów i marek, które znajdą się w boxie, znajdują się funpage'u ShinyBox: klik!



Czy zawartość marcowego pudełka przypadła Wam do gustu?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...