piątek, 26 lipca 2013

Moja wygrana w Zielonym Koszyczku. :-)

Jakiś czas temu dowiedziałam się, że wygrałam rozdanie na blogu Gosi z Zielonego Koszyczka (klik!).
Nagroda bardzo mnie ucieszyła gdyż są to produkty Alverde. Dzisiaj paczkonosz zastukał do moich drzwi i wręczył mi sporej wielkości pudełko, w którym ujrzałam ładnie opakowane, poniższe kosmetyki.

Jedna z odżywek jest mi znana, miałam okazję jej używać i polubiłam ją. Reszta kosmetyków to nowości w mojej pielęgnacji, już dzisiaj pójdą w ruch. :-)






Używałyście tych produktów? :-) Macie swoje ulubione kosmetyki Alverde?

czwartek, 25 lipca 2013

Be Beauty: Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu

Płynów micelarnych używam z dużą chęcią jednakże nie przecieram nimi całej twarzy. Służą mi do szybkiego zmycia makijażu oczu. Moja skóra całej buźki nie lubi sztucznych składników, dlatego raczę ją tylko tymi naturalnymi.
Płynów micelarnych przetestowałam całe mnóstwo i niekwestionowanym faworytem w tej kwestii jest dla mnie fioletowy Bourjois, bardzo też polubiłam Oeparol Hydrosence. Jeśli chodzi o poniższy kosmetyk, to odkryłam go jakiś czas temu dzięki blogspotowi i czujnym blogerkom kosmetycznym. :-)


Be Beauty
Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu


Opis producenta: 


Płyn micelarny delikatnie oczyszcza wrażliwą skórę twarzy oraz oczu z makijażu, także wodoodpornego oraz zanieczyszczeń. Pełni funkcje toniku, działa łagodząco i odświeżająco. Przywraca komfort czystej skóry bez pozostawienia uczucia ciągnięcia.

Oczyszczające MICELE zapewniają wysoką skuteczność oczyszczania, dokładnie usuwają makijaż i zanieczyszczenia nie naruszając bariery hydrolipidowej naskórka

Ekstrakt z malwy działa nawilżająco, zmniejsza nadwrażliwość skóry.
D-panthenol działa przeciwpodrażnieniowo.


Przeźroczyste opakowanie skrywa 200 ml produktu. Buteleczka zawiera dozownik "na klik". 
Konsystencja płynna. Delikatny zapach. Dedykowany cerze wrażliwej.




Chodziły słuchy o tym, że płyn ten, miał zostać wycofany ze sklepowych półek, chyba jednak nie doszło to do skutku, bo w dalszym ciągu spotykam go w Biedronkach.
Płyn bardzo miło mnie zaskoczył. Marka Be Beauty jest mi znana, używałam już kilku ich produktów i nie miałam do nich zastrzeżeń. Ten micel również mnie nie rozczarował.

Płyn nie pozostawia tłustej otoczki, dobrze rozprowadza się na skórze. Ma przyjemny, delikatny, szybko ulatniający się zapach. Bardzo dobrze zmywa pełny makijaż oczu. Niezależnie co mam na powiekach to bez problemu udaje mi się tego pozbyć: tusz, cienie, kredka, eyeliner. Płyn radzi sobie bardzo dobrze, z łatwością usuwa wspomnianą kolorówkę, pozostawiając skórę czystą. Produkt nie jest lepki, nie klei się, ani nie wysusza. Nie podrażnił mojej skóry wokół oczu. Uważam, że to produkt bardzo dobrej jakości i jak tylko sięgnie dna - kupię drugie opakowanie gdyż cena jest śmiesznie niska. ;-)
edit. Przekonałam się i pokochałam go do oczyszczania całej twarzy. Nie wyrządza mi krzywdy, świetnie myje i usuwa pozostałości makijażu jak i wszelkie zanieczszczenia. Skóra jest po nim czysta i świeża.

Skład:




Dostępność: Biedronka
Cena: ok. 4,50 zł / 200 ml


Domyślam się, że płyn jest Wam znany. Napiszcie jak się u Was sprawdził, ewentualnie wspomnijcie, który micel jest Waszym faworytem. ;-)

wtorek, 23 lipca 2013

Paczka od Cleanic

Otrzymałam propozycję testowania produktów marki Cleanic. Pudełko, które przysłała mi przedstawicielka firmy, Pani Barbara, zawiera kilka produktów, które mają nam posłużyć latem, na wakacjach, ale oczywiście nie tylko. :-)


Testowanie Cleanic






W pudełku znajduje się 8 produktów, poniżej zdjęcia w przybliżeniu na poszczególne pozycje.


  • Chusteczki odświeżające Clean & Chic, Długotrwały perfumowany zapach z płynem antybakteryjnym
  • Chusteczki odświeżające Pure & Glamour, Długotrwały perfumowany zapach z płynem antybakteryjnym


  • Chusteczki do demakijażu, Facial Cleansing Wipes Hydro Formula, Skóra normalna i mieszana
  • Chusteczki do higieny intymnej Intimate, z ekstraktem z płatków róży, odświeżające




  • Deo Fresh, Dezodorant w chusteczce, 2 in 1, oczyszcza i antyperspiruje (z jonami srebra)
  • Deo Soft, Dezodorant w chusteczce, 2 in 1, oczyszcza i antyperspiruje (z jonami srebra)



  • Professional, Patyczki higieniczne do dokładnego oczyszczania z wymodelowaną końcówką
  • Silk Effect, Bawełniane płatki kosmetyczne z proteinami jedwabiu





Chętnie poużywam powyższych produktów aby sprawdzić ich jakość. Cena każdego nich jest niska i przystępna, zobaczymy jak się sprawdzą, dotychczas zdarzyło mi się używać jedynie płatków i patyczków tej marki, nie miałam zastrzeżeń. :-)



Używanie produktów marki Cleanic?

poniedziałek, 22 lipca 2013

Garnier: ULTRA DOUX, Sekrety Prowansji, Odżywka do włosów: morela i olejek migdałowy

Jakiś czas temu w poście o zakupach kosmetycznych pokazywałam Wam między innymi tę nowość Garniera, odżywkę do włosów z serii Sekrety Prowansji.


Sekrety Prowansji
Morela z regionu Roussillon i olejek migdałowy




Opis producenta:


Morelowa odżywka do włosów z tendencją do przesuszania. Odżywia i chroni włosy od nasady po same końce. Ułatwia rozczesywanie bez obciążania włosów.

 Naturalne bogactwo Prowansji przez wieki było źródłem dobroczynnych roślin. Rośliny i wytworzone z nich składniki pozwoliły odsłonić prawdziwe tajemnice piękna, przekazywane sobie przez kobiety z pokolenia na pokolenie. Zainspirowały słynne zabiegi upiększające, które są popularne do dziś. W odżywce w nowoczesny sposób zastosowano ekstrakty i olejki eteryczne prosto z Prowansji.


Odżywka znajduje się w miękkiej tubce. Kosmetyk o rzadkiej konsystencji, ale nielejącej. Koloru mlecznego, bardzo przyjemny zapach. Nie zawiera parabenów. Opakowanie 250 ml.



Nie będę ukrywać, że moją uwagę w drogerii przykuło opakowanie tego produktu, a później w domu utwierdziłam, że w przekonaniu, że warto było ją kupić gdyż zapach bardzo mi się spodobał. Rozczarowanie przyszło już po pierwszym jej użyciu. Aplikacja nie jest problematyczna, odżywka łatwo wydobywa się z opakowania, dobrze rozsmarowuje się na włosach, a także spłukuje. Wg opisu ułatwia rozczesywania i już tutaj mam pierwsze zastrzeżenie. Jeżeli to robi, to w minimalnym stopniu. Moje włosy nie są po tym produkcie ani wygładzone ani przyjemniejsze w dotyku, powiedziałabym nawet że są lekko szorstkie. Niby produkt zawiera olejek migdałowy, ale mam wrażenie że (chociaż migdał solo działa u mnie całkiem dobrze) to w tym produkcie nie daje sobie rady. Wspomniany w opisie ekstrakt z moreli i migdałów znajduje się na końcu składu. Dodatkowo produkt nie jest wydajny.
Kupiłam ją w promocji za ok. 5 zł, więc nie jest to duża strata, jednak nie jestem w ogóle zadowolona z tego kosmetyku, dlatego nie polecam Wam go. Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś lepszego.




Dostępność: drogerie, supermarkety
Cena: ok. 8 zł / 250 ml



Używałyście jej? Jak wrażenia? Wpadł Wam ostatnio do rąk kosmetyk, który całkowicie się u Was nie sprawdził?

czwartek, 18 lipca 2013

ShinyBox - lipiec 2013

Zaledwie miesiąc temu Shiny świętował swoje pierwsze urodziny, a już w rękach mamy kolejną, tym razem lipcową edycję. Pudełka wróciły do wyglądu sprzed czerwca, znowu są białe, będą zawiedzione te z Was, którym marzyła się włosnoręcznie skonstruowana kolorowa szafeczka. ;-)
Moje opakowanie nie zawierało karteczki z opisem produktów, dlatego będę posiłkować się cenami kosmetyków podanymi przez inne blogerki.


ShinyBox 
lipiec 2013





Zbliżenie na poszczególne produkty:

Uriage
woda termalna (próbka 50 ml)
23,50 / 150 ml


L'OCCITANE
żel pod prysznic (próbka 75 ml)
59 zł / 250 ml


L'OCCITANE
mleczko do ciała (próbka 75 ml)
95 zł / 250 ml


Uriage
krem do mycia (próbka 15 ml)
65 zł / 500 ml


Grashka
perłowy cień do powiek
7,90 zł / 2 ml
(produkt pełnowymiarowy)

Grashka 
baza pod cienie i do ust
11,90 zł / 1,5 ml
(produkt pełnowymiarowy)



Wibo
lakier do paznokci, kolor 425
(gratis)

Wibo
cień do powiek z jedwabiem i wit. E
(gratis)


Białe pudełko skrywa tym razem aż osiem produktów, cztery z kolorówki i cztery z pielęgnacji. Tylko czy ilość znaczy jakość?
Jedno ze słabszych pudełek - tak bym je określiła. To co podoba mi się i chętnie przetestuję to woda termalna z Uriage, baza pod cienie Grashki i ... Szczerze? To by było na tyle. Krem z Uriage jest bardzo kuszący ale chyba nie dla mnie, do mycia buzi stosuję tylko naturalne olejki myjące, ufam im i wiem że nie wyrządzą krzywdy mojej cerze. Jednak - chyba spróbuję go aby móc wydać werdykt.
Żel i balsam z L'occitane, trochę mam przesyt już tą marką, jednakże z racji ich małych pojemności i przyjemnych zapachów pojadą ze mną na weekend do Chłopaka, może akurat się sprawdzą. Nie mówię im "nie" gdyż jak wiadomo żeli i balsamów nigdy za wiele, na pewno je zużyję. Cień do powiek Grashki nie jest w moim kolorze, może Mama będzie na niego chętna. Kolejna dwa produkty to gratisy. Uważam że marka Wibo ma niektóre kosmetyki warte uwagi, niezłą jakość, niską cenę, spory wybór kolorów. Te, które trafiły się nam w pudełkach zupełnie nie przypadły mi do gustu. Lakier ma ładny kolor fakt, ale jego jakość jest mizerna, wczoraj pomalowałam nim paznokcie - emalia długo schnie, a tego w lakierach nienawidzę. Cień z kolei trafił mi się w odcieniach niebieskości których w ogóle nie używam do makijażu powiek.
Ciekawe co czeka nas w sierpniowym pudełku. :-)


Jeśli macie chęć na ShinyBox to odsyłam Was do strony: 



Jak Wasze wrażenia z lipcowego wydania boxa?

środa, 17 lipca 2013

Paczuszka od e-naturalne.pl i Forte Sweden

Poniżej wklejam zdjęcia produktów, które dotarły do mnie w ramach kontynuacji współpracy, znajdują się tutaj też moje małe, naturalne zakupy.


E-naturalne.pl

Przesyłka ze sklepu e-naturalne.pl zawiera 3 produkty, 1 który otrzymałam w ramach współpracy i dwa które zdecydowałam się zakupić ponieważ moje zapasy dosięgnęły denka.



Pierwszy produkt to krem z tlenkiem cynku 10%, który już został przeze mnie ukręcony. Pleciła mi go Pani Agnieszka, która jest przedstawicielką firmy. Poniższy zestaw zawiera produkty, po wymieszaniu których otrzymujemy krem z filtrem UV (ok. 15 SPF). Jest to krem działający na skórę nawilżająco i odżywczo. Cynk jak wiadomo wspomaga leczenie trądziku, działa bakteriobójczo i łagodząco. Zawiera również ekstrakt z zielonej herbaty, macerat z marchwi, olej z avocado i olejowy ekstrakt z rozmarynu.
Jako, że moja cera nie lubi się z gliceryną, krem ukręcę na bazie, która jej nie zawiera (jest możliwość zakupienia w sklepie takiej bazy w cenie: 8,30 zł klik!)

Pełny opis kremu znajduje się tutaj: klik! Kosztuje 28,90 zł za 50g.


Jako maniaczka hydrolatów dokupiłam do tego wersję z kwiatów lipy, której wcześniej jeszcze nie używałam. Hydrolaty są w mojej pielęgnacji nieodzownym elementem dbania o cerę.
Za ten produkt zapłaciłam 10,90 zł (100ml).

Pełny opis jest tutaj: klik!


Kolejny punkt mojej pielęgnacji to fenomenalny olejek myjący 
(poniżej wersja z migdałem), do mycia buzi używam tylko i wyłącznie jego (bądź innych wariantów). Chwaliłam go już niejednokrotnie na blogu. Świetnie myje, nie szkodzi cerze, jest wydajny.

100 ml produktu kosztuje 11,90 zł, pełny opis jest tutaj: klik!
A moja recenzja tutaj: klik!



Forte Sweden

Otrzymałam również nowość od Forte Sweden w ramach kontynuacji współpracy. Tym razem nie jest to produkt do włosów, a skóry twarzy i całego ciała. Odpowiedni do używania latem, ale nie tylko.

Mowa o lekkiej mgiełce evian Brumisateur spray.
Mgiełka, inaczej woda mineralna w sprayu wg zapewnień producenta poprawia nawilżenie skóry, odświeża i tonizuje. Dodatkowo działa jak woda termalna bądź hydrolat czyli wspomaga utrwalenie makijażu. Jest hypoalergiczny. Tego produktu jestem bardzo ciekawa i już dzisiaj pójdzie w ruch.

Z tego co wyczytałam poniższe opakowanie które zawiera 150 ml produktu kosztuje ok 29 zł, ale obecnie można go nabyć w sklepach (tylko SuperPharm!) w promocyjnej cenie 9,90 zł więc jeśli również jesteście jego ciekawe to jest chyba odpowiednia pora na zakup.







Znacie te produkty? :-) Którego jesteście najbardziej ciekawe?

wtorek, 16 lipca 2013

Organique: Odświeżający krem do stóp

Dzisiaj o kremie, który znalazłam w urodzinowym pudełku ShinyBox w zeszłym miesiącu. Do testowania zabrałam się od razu, bo tak się akurat zdarzyło, że chwilę wcześniej wydenkowałam poprzednie opakowanie mazidła do stóp.


Organique
Odświeżający krem do stóp



Opis producenta:


Odświeżający krem do stóp doskonale nawilża i pielęgnuje skórę stóp. Zawiera kompleks Hydramax – kombinację fosfolipidów i polisaharydów o działaniu silnie nawilżającym. Kompleks ten zapobiega utracie wody przez skórę, oraz wpływa na jej uelastycznienie
Mentol działa odświeżająco i delikatnie chłodzi zmęczone stopy. Krem bogaty jest w naturalne wyciągi z tymianku i szałwii, które działają antyseptycznie, przeciwzapalnie i wzmacniająco. Zioła te posiadają także właściwości zmniejszające potliwość stóp
co w połączeniu z talkiem zapobiega przykremu zapachowi, zapewniając uczucie długotrwałego komfortu. Dodatek oleju kukurydzianego odżywia, regeneruje i uelastycznia skórę, zapobiegając jej pękaniu. Pachnący świeżą lawendą krem do stóp Organique pielęgnuje i nawilża skórę, nie pozostawia tłustej powłoki oraz posiada właściwości kojące, antyseptyczne i relaksujące.


Krem zapakowany w miękką tubkę. Produkt jasnego koloru, o odświeżającym ziołowym zapachu. Opakowanie zawiera 75 ml kremu. Nietestowany na zwierzętach.




Po peelingu GreenPharmacy, który wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, czas na recenzję drugiego kosmetyku z pudełka SB, którego byłam bardzo ciekawa. Markę Organique znam i lubię, jednak ich pielęgnacji stóp dotychczas nie miałam okazji testować.
Opakowanie bardzo przyjemne dla oka, jest poręczne i nie mam do niego zastrzeżeń. 
Krem o jasnej barwie ma odpowiednią konsystencję, która łatwo rozsmarowuje się na skórze. Nie pozostawia tłustej powłoczki, szybko się wchłania, niemal od razu można nałożyć stopki i baletki. Krem ma ziołowy zapach (wg mnie taki sobie, ale mi nie przeszkadza), pozostawia uczucie świeżości już w momencie nałożenia na skórę. Jest to przyjemny, delikatny chłodek, idealny teraz w cieplejsze dni. Skóra stóp po użyciu kremu jest gładka, zmiękczona, trochę nawilżona i miła w dotyku. Jeżeli chodzi o ograniczenie pocenia to dostrzegam delikatną poprawę jednakże muszę zaznaczyć, że nie mam z tym dużych problemów.
Produkt jest średnio wydajny i cena nieco wysoka, kosmetyk oceniam na czwórkę. Może do niego wrócę, ale tylko wtedy, jeśli spotkam go w jakiejś promocji.


Dostępność: Organique (spis sklepów klik!)
Cena: ok. 25 zł / 75 ml



Jakie są Wasze ulubione produkty pielęgnujące stopy?

wtorek, 9 lipca 2013

Green Pharmacy, Peeling solny "Drzewo herbaciane i zielona glinka"

Dzisiaj o kolejnym peelingu, który wspomagał w ostatnim czasie pielęgnację mojej skóry ciała. Mowa o produkcie marki Green Pharmacy, który prezentuje się tak:


Green Pharmacy
Peeling solny Drzewo herbaciane i zielona glinka




Opis producenta:


                  Naturalne kryształki soli. Oczyszczanie, pielęgnacja, aromat,         relaks dla ciała i zmysłów. Delikatne złuszczanie naskórka, poprawa                  mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Ekstrakt z liści drzewa herbacianego                                działa przeciwzapalnie, ułatwia gojenie.  
                                Zielona glinka wygładza.


Opakowanie to solidny, sporej wielkości słoik, mieszczący 300 ml produktu. Kosmetyk zielonkawy, zwarty, o wyczuwalnym zapachu.  


Słoik zabezpieczony jest dodatkowym sreberkiem co czyni produkt w pełni świeżym - mamy pewność, że nikt przed nami w nim nie grzebał i za to ogromny plus, bo wciąż zdarzają się kosmetyki, w których brakuje takiego - moim zdaniem - podstawowego bajeru. Opakowanie jest trwałe i ładnie się prezentuje. Konsystencja jest bardzo zwarta, produkt ma kolor zielonkawy, nie ma problemu z jego aplikacją dobrze rozprowadza się zarówno w kontakcie z wodą jak i na suchej skórze. Peeling posiada dużo maleńkich drobinek, które są wg mnie bardzo dobrej ostrości tzn. są mocne, nie ranią przy tym naskórka. Wygładza skórę i zapewnia odpowiednie złuszczanie. Plus za dodatek zielonej herbaty, lubię ten składnik gdyż działa przeciwzapalnie, natomiast zielona glinka zawarta w powyższym specyfiku działa oczyszczająco. Zapach produktu jest przyjemny i mi pasuje, występuje jeszcze w wersji np. rumianek i imbir, róża piżmowa i zielona herbata. Produkt jest wydajny. Nie zawiera parabenów, silikonów, SLES, SLS. Zdecydowanym minusem jest obecność parafiny na drugim miejscu w składzie.  





Dostępność: drogerie, internet 
Cena: ok 14 zł / 300 ml

Co sądzicie o peelingach solnych? Używałyście tego z Green Pharmacy?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...