czwartek, 23 maja 2013

Kosmetyki naturalne Love Me Green

Kosmetyki naturalne to produkty, po które sięgam najchętniej. Często wspominam na blogu, że taka pielęgnacja służy mi najlepiej - jak najmniej chemii w kosmetykach do twarzy sprawiło, że moja cera przestała się buntować.


Dzisiejszy post to zapowiedź testów nowych kosmetyków jakie otrzymałam od firmy Love Me Green. Są to francuskie, naturalne kosmetyki bez parabenów.
Poniższej zdjęcie zbiorcze.







A tutaj wraz z krótkim opisem od producenta, zasięgniętym ze strony internetowej Love Me Green.





Organiczny Witalizujący Szampon Do Włosów

Opis producenta: Ten organiczny szampon do włosów jest bardzo delikatny, dodaje miękkości, elastyczności i wyzwala ich blask. Jego działanie oczyszczające nie podrażnia skóry głowy. Włókno włosów jest odżywione aż po cebulki, dzięki czemu włosy stają się miękkie i jedwabiste.



- Organiczny Regenerujący Balsam Do Ciała Makadamia i Miód

Opis producenta: Organiczny Krem do ciała Macadamia i Miód został stworzony w celu nawilżenia*, odżywienia i ochrony skóry ciała. Jego kremowa konsystencja w połączeniu z delikatnym i subtelnym zapachem szybko wnika nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze.

* Nawilżenie górnych warstwach naskórka.




Organiczny Relaksujący Olejek Do Masażu

Opis producenta: 
Aby zaspokoić wszelkie potrzeby skóry powstał organiczny olejek do masażu wzbogacony w olej arganowy. Stosowanie tego produktu daje uczucie komfortu i odprężenia. Skóra jest głęboko odżywiona, a świeży i subtelny zapach odpręża ciało i zmysły. Ekstrakt z kwiatów plumerii  łagodzi stres poprzez swoje działanie kojące oraz  relaksujące nerwy i mięśnie ciała.



Organiczny Rewitalizujący Krem Do Rąk

Opis producenta: Dzięki specjalnie skomponowanej formule ten organiczny krem do rak skutecznie regeneruje i chroni dłonie. Unikalna receptura sprawia, że szybko się wchłania nie pozostawiając uczucia tłustego filmu na skórze dłoni. Efekt działania kremu utrzymuje się jeszcze długo po jego zastosowaniu, pozostawiając skórę przyjemnie gładką i aksamitną. Łagodnie rozjaśnia przebarwienia.




Testy dopiero zaczynam, opinia na pewno pojawi się na blogu.





Znacie te produkty? :-) Którego jesteście najbardziej ciekawe?

sobota, 18 maja 2013

ShinyBox - Maj 2013

Wraz z połową maja dotarły kolejne ShinyBoxy, w których znajdziemy coś dla włosów i coś dla skóry ciała. Obok znanego tak że w drogeriach Biosilka, pudełko zasiliły kosmetyki takich marek jak: Organique, Goldwell i Synchroline.



ShinyBox
MAJ 2013




A poszczególne kosmetyki prezentują się następująco:


Organique 
Czekoladowy peeling cukrowy, 100 ml
(59,99 zł / 200 ml)



Goldwell
StyleSign Gloss Magic Finish. 50 ml
(73 zł / 500 ml)


Biosilk
Silk Therapy Shampoo, 50 ml
(34,99 zł / 350 ml)

i

Biosilk
Silk Therapy Conditioner, 50 ml
(34,99 zł / 350 ml)


Zestaw 5 próbek Synchroline:
1. Sensicure
2. Hydratime plus
3. Synchrovit face cream
4. Terproline face cream
5. Nutritime plus
(36-58 zł / 50 ml)



To co na pierwszy rzut oka spodobało mi się najbardziej to peeling czekoladowy od Organique. Podoba mi się zarówno opakowanie jak i zapach kosmetyku - jeszcze go nie testowałam, ale z przyjemnością to uczynię. Dziwi mnie co prawda fakt, że opakowanie nie ma żadnego zabezpieczenia w postaci osłonki czy sreberka. Produkty do włosów to lakier popularnej fryzjerskiej marki Goldwell. Jest to nabłyszczający i utrwalający fryzurę produkt. Biosilk dołożył szampon i jedwabistą odżywkę z serii Silk Therapy - kiedyś używałam jedwab tej marki, chętnie dowiem się jak sprawują się pozostałe ich kosmetyki. W pudełku znalazłam również kilka próbek kremów marki Synchroline. Nazwa obiła mi się już kiedyś o uszy - prawdopodobnie z notek o współpracach krążących w internecie. Jest tutaj krem do twarzy dla skóry wrażliwej, nawilżający krem do twarzy, przeciwzmarszczkowy z witaminą A+E, uelastyczniający i taki do skóry suchej/bardzo suchej.
Główne zastrzeżenie? Szkoda, że żaden z produktów nie jest kosmetykiem pełnowymiarowym.



Jeśli również macie chęć na ShinyBox to odsyłam Was do strony: 




Co sądzicie o majowym pudełku?

piątek, 17 maja 2013

Dax Cosmetics, Perfecta SPA, Ujędrniający cukrowy peeling do ciała czekoladowa + olejek kokosowy

Peelingów nigdy za wiele dlatego dzisiaj o produkcie, którego używam obecnie. Padło na markę Perfecta, wersja ujędrniająca.



Ujędrniający cukrowy peeling do ciała
czekoladowa + olejek kokosowy



Opis producenta:


Dynamicznie oczyszczający peeling cukrowy do ciała o właściwościach złuszczających i wygładzających. Zawiera naturalne kryształki cukru, które usuwając martwe komórki naskórka, idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Ponadto, olejek kokosowy intensywnie zmiękcza i ułatwia zatrzymywanie wilgoci w skórze, a zawarte w peelingu masło kakaowe działa ujędrniająco i regenerująco

Peeling regulując mikrokrążenie w skórze, przeciwdziała cellulitowi, a apetyczny zapach czekolady odpręża i poprawia nastrój.


Opakowanie peelingu to słoiczek z zakrętką. Produkt posiada sreberko zabezpieczające. Gęsta konsystencja, dość grube drobiny. Działanie wygładzająco-złuszczające. Opakowanie 225 ml.




Peeling ma estetyczne, wygodne opakowanie. Konsystencja jest gęsta - łatwo ją nabrać, nałożyć i rozsmarować na skórze. Zatopione w peelingu drobinki są sporej wielkości, ich ilość jest wystarczająca. Nie są bardzo ostre, ale też nie rozpuszczają się w kontakcie z wodą. Kosmetyk bardzo ładnie pachnie, apetycznie, niechemicznie, niesztucznie. Masło kakaowe mocno wyczuwalne, kokos także.
Peeling odpowiednio masuje skórę, nie podrażnia, nie kaleczy. Nie jest to jednak produkt typu mocny zdzierak, porównując go do waniliowej Farmony (klik!) działa słabiej.
Skóra po użyciu produktu jest wygładzona i miękka w dotyku. Działania ujędrniającego nie zaobserwowałam.
Produkt jest wydajny, jednak jego cena trochę odstrasza. Drugą rzeczą, która mi się nie podoba jest parafina... na pierwszym miejscu w składzie. Następnym razem wybiorę coś innego.



Dostępność: drogerie, supermarkety, internet
Cena: ok. 20 zł / 225 ml




Znacie? Używałyście? Macie swoje ulubione peelingi?

poniedziałek, 13 maja 2013

BIOVAX: Intensywnie Regenerująca Maseczka do włosów blond 250ml


Maseczki do włosów stosuję regularnie. Przetestowałam ich wiele. Jestem posiadaczką grubych, gęstych, blond włosów dlatego staram się wybierać maseczki regenerujące i nawilżające, które nie sprawią, że włosy staną się oklapnięte.




Intensywnie Regenerująca Maseczka do włosów blond





Opis producenta:



Nowa maseczka Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję Twoich włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo. Biovax to oryginalne połączenie Zdrowia, Bezpieczeństwa i Profesjonalnej Pielęgnacji w jednym preparacie.
Biovax to gwarancja ZDROWYCH WŁOSÓW!

Dzięki zawartości
naturalnych olejów i ekstraktów:
Ekstrakt z Cytryny
działa rozjaśniająco, przywracając włosom świetlisty kolor.
Kompozycja oleju ze Słodkich Migdałów oraz Miodu
silnie nawilża, zmiękcza i odżywia włosy, nadając im piękny połysk i zdrowy wygląd.
100% ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom
wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.



Maseczka znajduje się w plastikowym słoiczku, które dodatkowo zapakowane jest w tekturowy kartonik. Produkt gęsty, koloru cytrynowego. Opakowanie zawiera 250 ml specyfiku.

Ta linia posiada także produkty takie jak:
*BIOVAX Intensywnie Regenerująca Maseczka do włosów blond 20ml, 
*BIOVAX QUICK dwufazowa odżywka bez spłukiwania do włosów blond 150ml + 20ml,
*BIOVAX Intensywnie regenerujący SZAMPON do włosów blond 200ml.

Dokładny opis każdego z nich: tutaj!





Producent zapewnia o niestosowaniu w produktach Biovax poniższych składników drażniących:

bez PARABENÓW,
bez SLS (SODIUM LAURYL SULFATE),
bez SLES (SODIUM LAURETH SULFATE),
bez GLICOLU PROPYLENOWEGO.


W zestawie wraz ze słoiczkiem maseczki regenerującej otrzymujemy wielorazowy czepek i saszetkę produktu Biovax A+E Serum wzmacniające. Kartonik przykuwa uwagę, szata graficzna przyjemna dla oka. Sama maseczka czyli gwóźdź główny programu jest koloru jasnego, cytrynowego i bardzo przyjemnie pachnie. Ma gęstą konsystencję, która nie spływa z palców, dobrze rozprowadza się na włosach. Ja zwykle trzymam ją 20 minut, chociaż przyznam, że jeśli mam czas, robię sobie dłuższe kuracje. Czepek jest dość solidny i wytrzymały, w żaden sposób mi się nie uszkodził. Jest na gumce, która nie trzyma się ciasno głowy.
Maseczkę nakładam po myciu, na wilgotne włosy, następnie nakładam wspomniany czepek i całość owijam ręcznikiem - ciepło aktywuje działanie produktu. Po użyciu maseczki włosy rozczesują się w mig, nie plączą się. Włosy są wygładzone i mięciutkie, a zapach nie ulatuje od razu wraz z jej zmyciem. Rozjaśnienia włosów nie zaobserwowałam (mam farbowane kosmyki). Po maseczce włosy nie są szorstkie, łatwo się układają, nie są napuszone. Nie elektryzują się. Wydają się wyglądać zdrowiej.
Produkt nie spowodował uczulenia, nie swędzi mnie po nim głowa, nie pojawił się łupież. Nie wzmogła przetłuszczania się włosów. Maseczka jest wydajna.
Ja jestem zadowolona z jej działania, jeżeli chodzi o pełny skład, to wklejam go poniżej - specjalnie dla Znawczyń tematu. :-)

czepek z zestawu


SKŁAD: AQUA, CETYL ALCOHOL, CETEARYL ALCOHOL (AND) CETEARETH - 20, CETRIMONIUM CHLORIDE, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ACETYLATED LANOLIN, GLYCERIN, LAWSONIA INERMIS EXTRACT, CITRUS MEDICA LIMONUM PEEL EXTRACT, MEL (HONEY) EXTRACT, PARFUM, LINALOOL, HEXYL CINNAMAL C.I. 19140, BENZYL ALCOHOL (AND) METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE (AND) METHYLISOTHIAZOLINONE, CITRIC ACID, POTASSIUM SORBATE




Dostępność: Internet, apteki, drogerie
Cena: ok. 17 zł / 250 ml




Jakich używacie maseczek do włosów? Testowałyście którąś z Biovaxa?

sobota, 11 maja 2013

Dermedic, Hydrain 3, Krem pod oczy

Krem pod oczy to dla mnie kosmetyk (już od dłuższego czasu) obowiązkowy. Pamiętam, aby używać go regularnie, towarzyszy mi w pielęgnacji rano jak i wieczorem.



Dermedic,
Hydrain 3, Krem pod oczy







Opis producenta:


Skutecznie pielęgnuje delikatną skórę wokół oczu. Zapobiega procesowi starzenia skóry wokół oczu. Przeciwdziała tworzeniu się opuchlizny wokół oczu. Do stosowania również pod makijaż. Wzmacnia fibroplasty odpowiadające z produkcję włókien kolagenowych i elastynowych.

Przeznaczenie: skóra wyjątkowo wysuszona, wymagająca
intensywnej pielęgnacji nawadniającej.
Redukuje opuchliznę wokół oczu.
. Skoncentrowana ilość składników aktywnych.


Miękka, podłużna tubka, z małym otworkiem, przez który wydobywamy produkt. Krem koloru białego, o przyjemnym zapachu. Hypoalergiczny. 15 ml. 





Krem łatwo rozsmarowuje się na skórze dzięki swej lekkiej konsystencji i szybko się wchłania. Nie roluje się pod makijażem (zarówno tradycyjnym jak i mineralnym). Skóra w tym miejscu jest cienka i delikatna jednak nie zaobserwowałam podczas użytkowania produktu aby krem uczulił mnie czy podrażnił. Nie szczypie w oczy. Działa delikatnie, ale odpowiednio - nawilża skórę i ją wygładza. Nie mam szczególnych problemów ze skórą pod oczami. Regularne użytkowanie przedziwdziała tworzeniu się opuchlizny - z tym się mogę zgodzić, jednak wiadomo - nic nie zadziała tak, jak regeneracja jaką jest sen. 
Krem spełnił moje oczekiwania, na chwilę obecną jest dla mnie odpowiedni.
Jest wydajny, cena przystępna.


Skład:


Dostępność: internet, apteki, drogerie
Cena: ok 25 zł / 15 ml.





Macie swój ulubiony krem pod oczy? :-)

piątek, 3 maja 2013

Maybelline: Color Tattoo 24 HR, 40-PERMANENT TAUPE

Maybelline to marka którą znam jednak dość słabo. Produkty kojarzę ze sklepowych wystaw czy reklam, ale sama dotychczas sięgałam po nie baaaardzo sporadycznie. Cień, o którym dzisiaj mowa pochodzi z marcowego pudełka Shiny Box.


Color Tattoo 24 HR,
40-PERMANENT TAUPE




Opis producenta:



Odważ się nosić Color Tattoo 24hr- kremowo - żelowy cień do powiek. Aż do 24 godzin utrzymywania się koloru. Nasza technologia pozwala na stworzenie super - nasyconego cienia. Kremowo - żelowa konsystencja pozwala na łagodne nałożenie cienia, który nie blaknie.


Produkt znajduje się w słoiczku. Konsystencja żelowo-kremowa, delikatna. Trwałość: 24 miesiące od dnia otwarcia.



Opakowanie kosmetyku jest trwałe i wytrzymałe. Cień ma odpowiednią konsystencję, która łatwo rozsmarowuje się nawet na "gołej" powiece. Mój kolor 40-permanent taupe jest całkowicie matowy, nie znajduje się w nim ani jedna skrząca drobinka, jest jednak dość ciemny taki szarawo-brązowy. Równomiernie rozprowadza się na skórze, ma ładne krycie, kolor jest nasycony i wyraźny. Trwałość jest naprawdę godna uwagi. Nawet bez bazy ten cień trzyma się niemalże cały dzień bez ani jednej poprawki! Jest wygodny w nałożeniu, można go aplikować także palcem. Nie blaknie, nie znika z powiek, nie podrażnia skóry. Jest wydajny. Jestem bardzo ciekawa innych kolorów, bo z tego co widziałam, wybór jest dość różnorodny.


Dostępność: drogerie
Cena: ok. 20 zł / 4 ml

Pozostałe kolory, większość bardziej żywa od mojej 40-stki:



źrodło: klik!


Znacie cienie z tej serii?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...